Jakich wymówek używamy, aby uniknąć wykonywania obowiązków domowych? |
![]() |
![]() |
![]() |
Wpisany przez S.Z. |
niedziela, 30 grudnia 2018 15:32 |
„Nie chce mi się”, „ty to zrobisz lepiej” – jakich wymówek używamy, aby uniknąć wykonywania obowiązków domowych?#DoItTogether, czyli #ZróbmyToRazem, to idea zachęcająca do wspólnego wykonywania obowiązków domowych przez obydwoje partnerów w związku. Jednak jak wynika z raportu „Podział obowiązków w polskich gospodarstwach domowych”, zrealizowanego na zlecenie marki Indesit , nie przyświeca ona wszystkim polskim rodzinom. Aż ¼ badanych nie udało się ustalić skutecznego podziału, mimo przeprowadzonej na ten temat rozmowy. Co więcej, najczęściej wymigujemy się od zadań sugestiami, że drugi z partnerów zrobi to lepiej (37%) lub po prostu nie chce się nam ich wykonywać (29%). Szczegółowe wyniki badania komentuje psycholog Maria Rotkiel.
Chcemy mieć czas dla bliskich
Czy rozmawiamy o podziale obowiązków?Aby wykonywanie wspólnych obowiązków zadowalało każdego z domowników, powinno być wcześniej przedyskutowane między partnerami. Czy potrafimy rozmawiać na ten temat? Wymiana zdań dotycząca rozdziału obowiązków w związku miała miejsce według 82% ankietowanych kobiet oraz 77% mężczyzn. Co ciekawe, jeśli posegregujemy odpowiedzi ze względu na wiek, dostrzeżemy że deklaracje takiej rozmowy maleją wraz z wiekiem respondentów. A jakie są efekty tych rozmów? Deklaracje pań są delikatnie różne od deklaracji panów. Według 47% ankietowanych kobiet podział obowiązków jest ustalany na bieżąco, 21% z nich jest przekonana, że jest ustalony na stałe. Niestety prawie 1/3 twierdzi, że mimo rozmowy na ten temat, nie udało się ustalić podziału obowiązków. Co na to panowie? Ze swoimi partnerkami są niemal zgodni wtedy, gdy mowa o jasno ustalonym podziale (1/5 badanych mężczyzn). Natomiast o bieżącym podziale obowiązków jest przekonanych 64% badanych mężczyzn – to aż 17 punktów procentowych więcej niż w przypadku kobiet. Panów deklarujących brak porozumienia jest jedynie 17% (czyli 15 punktów procentowych mniej niż pań). Na bazie tych wyników można wnioskować, że jeśli pary ustalą jasny podział - Aby konfliktów było mniej można spisać listę domowych prac, oszacować czas ich wykonywania i poprosić każdego z domowników, aby zaznaczył te, które wybiera dla siebie, kierując się kryterium swoich zainteresowań i umiejętności. Warto prowadzić domowy kalendarz prac, w którym zaznaczamy, kto i kiedy ma do wykonania swoje zadania, dbając jednocześnie o pochwały i nagrody za sumienne wywiązywanie się z ustaleń. Taką gratyfikacją może być rodzinne wyjście do kina czy inna przyjemność, która dodatkowo zintegruje domowników. Warto również postarać się, aby jak najwięcej prac wykonywać wspólnie z dbałością o miłą atmosferę i starając się z obowiązków uczynić okazję do wspólnego bycia razem. Wtedy wspólnie spędzony czas będzie i przyjemny i pożyteczny – komentuje Maria Rotkiel, psycholog, terapeutka rodzinna, trenerka rozwoju zawodowego i osobistego, autorka poradników psychologicznych. Gdy nikt nie chce pracować...A co w sytuacji, w której pojawiają się problemy z ustaleniem, kto ma wykonywać dane obowiązki? Co czwarta para nie ma konfliktów związanych z podziałem prac. Te częściej pojawiają się w przypadku par przed 30-stką. Rozwiązaniem ich jest najczęściej wykonywanie prac wspólnie (39%), ewentualnie na zmianę (34% wskazań ogólnych, jednak rzadziej wśród par po 30-stce). Zdarza się, że parom po 40-stce pomagają już inni domownicy. Mężczyźni częściej twierdzą, że wykonują prace na zmianę niż kobiety (42% vs. 27%). Czym próbujemy przekonać nasze drugie połówki, ze to nie my powinniśmy zająć się danym zadaniem? Częściej wymówek szukają partnerzy osób przed 30-stką. Najpopularniejsza wymówka to „ty zrobisz to lepiej/szybciej”, zdecydowanie częściej używana wg kobiet przez ich partnerów (47% deklaracji). Według mężczyzn najpopularniejsza wymówka partnerek to „nie chcę mi się” (34% wskazań). Tego argumentu używają też częściej partnerzy osób przed 30. rokiem życia. Można zatem wnioskować, że mężczyźni „wymigują się”, zrzucając poczucie obowiązku na partnerki, podczas gdy kobiety rezygnują z zadań wtedy, gdy nie mają na nie ochoty. W takich sytuacjach wspólne podjęcie zadania będzie, zgodnie z ideą #DoItTogether, czyli #ZróbmyToRazem, najlepszym rozwiązaniem dla obojga partnerów: zapewni wsparcie, a przy tym skróci czas całego zadania. - Ważne jest to, że większość domowych prac może być wykonywana wspólnie, wystarczy szczera rozmowa, dobry plan, ustalenie zasad i konsekwencja. /źródło - |