Do serca przytul psa (starego!) Drukuj Email
Wpisany przez Gaina   
sobota, 18 grudnia 2010 13:16

Do serca przytul psa (starego!).

Jeszcze przed świętami chciałabym namówić babcie i dziadków na fantastyczną sprawę.
altWeźcie starego psa (tyle ich nie ma domu, a zima idzie ciężka). Ja, trochę przypadkiem, tak zrobiłam i była to najlepsza decyzja mojego życia!
 

Od dziesiątków lat mam w domu jamnika, ale zawsze brałam szczeniaczka, żeby pokochał nas i żebym mogła ułożyć go po swojemu. Myślałam, że stary pies ma już swoje nawyki (często złe) i upodobania (nieprzyjemne wady do wynarowienia). I w sierpniu, po śmierci mojej ukochanej Juleczki, zaczęłam szukać kolejnego szczeniaka. Nie było z tym kłopotu, ale w azylu dla jamników, gdzie znalazłam sześciotygodniowego jamniczka była też, pomiędzy innymi psami, 13-letnia Misia. Nieco otyła, po wielu ciążach i z ledwo zaleczoną chorobą skóry nie wyglądała dobrze. I zrobiło mi się wstyd, bo takiego małego, ślicznego wesołka, jakim był Julek, łatwo pokochać. A Misi, którą poprzedni właściciele chcieli uśpić, (dlatego trafiła do schroniska), nikt już nie chciał.

I otóż Misia, którą też wzięliśmy po namyśle, od początku okazała się najsłodszym, najposłuszniejszym i najmądrzejszym psem na świecie i zupełnie bezproblemowym, kiedy już pokonaliśmy kilka zastarzałych problemów zdrowotnych (dodam, że wiele psów ze schroniska ma zapewnioną darmową opiekę weterynaryjną, jeżeli bierze je niebogaty emeryt). altNie trzeba jej było uczyć czystości, jak Julka, niczego nie niszczy, jest posłuszna, spokojna, opiekuje się jak mądra babcia rozrabiającym szczeniakiem, dzięki czemu możemy psy zostawiać w domu na parę godzin i nie szczekają, nie wyją ani niczego nie gryzą. A żebyście widzieli, jak nieszczupła Misia potrafi szybko biegać (szczególnie, gdy wraca ze spaceru na śniadanie!), jak grzecznie ignoruje się z naszymi starymi kotami, jak potrafi błyskawicznie wyjeść wszystko z każdej cudzej miseczki, jak przytula się do wszystkich ludzi na kanapie. A jaka się zrobiła ładna i błyszczy jej sierść! Jak przyjemnie pachnie. I jak szybko nauczyła się wskakiwać pod kołdrę! Wiem, wiem, umie to w końcu każdy dobrze wychowany pies. Ale Misiunia po prostu od początku to wszystko wiedziała!

PS. Możecie zajrzeć na jedną ze stron internetowych o psach poszukujących domów (np. www.adopcjejamnikow.waw.pl albo do najbliższego schroniska. Tylko nie kupujcie wnukom psa pod choinkę, chyba, że jest to dokładnie przemyślane i omówione z ich rodzicami. Chyba nie ma nic okropniejszego, niż oddawanie psa z powrotem do schroniska po świętach!!!

Gaina

Poprawiony: piątek, 10 stycznia 2014 19:08