Żyrafy wyłażą z szafy. O empatycznej komunikacji |
Wpisany przez S.Z. |
wtorek, 10 kwietnia 2018 08:49 |
Żyrafy wyłażą z szafy. O empatycznej komunikacjiKim będziesz jak dorośniesz? – to pytanie usłyszało w dzieciństwie wielu z nas i doskonale pamiętamy ekscytacje dorosłych, kiedy w odpowiedzi padały nazwy dobrze sytuowanych zawodów: lekarza, prawnika czy inżyniera. Wszyscy chcemy dla naszych dzieci tego co najlepsze – dbamy o nie najlepiej jak umiemy, po to by miały wspaniałe dorosłe życie. Ale sukces, oprócz „dobrego” zawodu i wysokich zarobków, to bycie autonomicznym człowiekiem, który wierzy we własne możliwości, szanuje siebie i innych. Ogromny wpływ na kształtowanie wiary we własne możliwości u młodego człowieka ma... język! O tym, dlaczego fajnie jest być wrażliwym dorosłym rozmawiamy z Agnieszką Dudką, psycholożką i dyrektorką kameralnego żłobka BeBaby, w którym dzieci wychowywane są na... żyrafy
Czym jest Porozumienie Bez Przemocy (PBP)?Agnieszka Dudka: To komunikacja oparta na rozumieniu uczuć i potrzeb – własnych i cudzych. Chodzi o to, żeby być w kontakcie ze swoimi emocjami i świadomym tego, czego się chce. Równie ważne jest słuchanie komunikatów,nadawanych przez drugą osobę,wyrażanych przez nią potrzeb i stanów emocjonalnych. Dzięki takiej uważności na siebie i drugiego, tworzy się przestrzeń do szczerego, lecz wyzutego z agresji i ocen, dialogu. Komunikacja oparta na empatii chroni przed przerzucaniem odpowiedzialności za własne samopoczucie na innych, uczy rozumienia i kontroli emocji. Wydaje się to szczególnie ważne w relacjach z dziećmi. Komunikaty: „przeszkadzasz mi” albo „jesteś niegrzeczny” nic dziecku nie mówią, nie dają wskazówek co do kierunku zmiany np. zachowania. Poza tym,wpędzamy je w poczucie winy i narażamy na niepotrzebne frustracje. Dzięki PBP dziecko ma szansę poznać nasze odczucia, ich przyczynę oraz otrzymać konkretną podpowiedź zmiany. I odwrotnie: wsłuchując się w dziecko w duchu PBP, umożliwiamy sobie lepsze jego zrozumienie i bardziej dostosowane do jego potrzeb wsparcie. Co więcej pomagamy dziecku w poznaniu i rozumieniu samego siebie. Za każdą emocją stoi jakaś potrzeba, zrealizowana albo nie. W pierwszym przypadku to będzie radość, szczęście, zadowolenie. W drugim smutek,irytacja, rozczarowanie. To, że dziecko burzy drugiemu zamek z piasku, nie musi oznaczać chęci niszczenia i doświadczania omnipotencji. Może być realizacją potrzeby zwrócenia na siebie uwagi czy akceptacji, a może próbą wyrażenia chęci na wspólne wybudowanie zamku. PBP dostarcza narzędzi do wyłuskiwania takich subtelności. Rozmawiamy o dzieciach kilkumiesięcznych. Czy to nie za wcześnie na naukę tak skomplikowanych rzeczy? Dlaczego bycie wrażliwym człowiekiem, który potrafi nazywać swoje emocje jest fajne?
O co chodzi z figurą żyrafy i szakala w PBP?
O Millenialsach mówi się, że jest rozpieszczonym pokoleniem, skupionym na sobie. Tymczasem pani proponuje młodym rodzicom z generacji Y wychowanie ich dzieci w duchu PBP. To zupełnie różne wartości, czy tak? Agnieszka Dudka – Psycholożka, której najwięcej radości przynosi możliwość towarzyszenia ludziom w odkrywaniu ich potencjału i pokonywaniu barier w rozwoju. Uważa, że nie da się prowadzić satysfakcjonującego życia – ani osobistego, ani zawodowego – bez rozpoznania własnych wartości i potrzeb, właściwego ich komunikowania otoczeniu oraz podążania za nimi. Dlatego wspiera osoby, z którymi współpracuje, w rozwoju umiejętności rozmawiania, motywacji i radzeniu sobie ze stresem. BeBaby. /źródło - Misato Kobiet/ |
Poprawiony: wtorek, 10 kwietnia 2018 09:16 |