Uwaga: Praca szkodzi skórze! |
Wpisany przez W.P. | ||
wtorek, 03 lutego 2015 10:36 | ||
Uwaga: praca szkodzi skórze! Kto z czystym sumieniem może powiedzieć, że każdego dnia z radością idzie do pracy? Bez wyjątków, bez gorszych dni i choć odrobiny zmęczenia?... Praca - nie tytko w fabryce, ale nawet ta biurowa - to wyczerpujące zadanie, wpływające na nasze samopoczucie, ale także i kondycję skóry. Godziny przy telefonieJednym ze skutecznych sposobów na wywołanie u siebie stanów zapalnych skóry jest ciągła rozmowa przez telefon. Nie tylko komórkowy, ale też ten tradycyjny, słuchawkowy. Kiedy ktoś bez przerwy wisi na słuchawce, musi liczyć się z wypryskami i wysypkami, a także zmianami atopowymi. Dlaczego tak się dzieje? Rzecz w tym, że przyciskanie słuchawki do policzka sprawia, że w jednym miejscu gromadzi się sporo sebum. A to z kolei może prowadzić do pojawienia się problemów skórnych. Rozwiązanie? Warto przecierać słuchawkę chusteczkami o działaniu antybakteryjnym. Można też przykładać ją na przemian z obu stron głowy. A najlepiej sprawić sobie zestaw taki, jakiego używają telemarketerzy. Klimatyzacja – zanieczyszczony filtrJeszcze gorzej, gdy w pomieszczeniu włączona jest klimatyzacja. Nie tylko dlatego, że w nieczyszczonych przewodach mogą zagnieździć się bakterie, grzyby i różne wirusy. Także ze względu na negatywny wpływ klimatyzacji na cerę. Bo chociaż klimatyzacja ma nawilżać powietrze, w praktyce przyspiesza wysychanie skóry. Co więc robić? Wyłączyć klimatyzację trudno – pozostaje nawilżanie od środka. Aby zachować odpowiedni balans nawodnienia dobrze jest pić przynajmniej dwa litry wody dziennie. Dobrze też nosić przewiewną odzież i używać odpowiednich kremów nawilżających. Jarzeniówki – uwaga, promienie UVW okresie zimowym, gdy klimatyzacja jest wyłączona, większą część czasu spędzamy przy sztucznym świetle. Na pozór wydaje się, że jest to dla skóry obojętne. W praktyce jednak jest zupełnie inaczej. Dlaczego? Otóż stosowane w biurach jarzeniówki emitują promienie UVA. Mogą więc szkodzić skórze tak samo, jak robiłoby to słońce w lecie. Warto więc także do biura stosować kremy z filtrami UV. Suche powietrze i nawilżenieInnym problemem, który pojawia się w biurze w zimie jest wysuszenie powietrza w wyniku działania ogrzewania oraz emisji ciepła wytwarzanego przez urządzenia elektroniczne. Do czego może prowadzić? Po pierwsze, do wysuszenia skóry. Po drugie, do pojawienia się swędzenia i zmian atopowych. A po trzecie, także do alergii. Co gorsza, jeśli sytuacja się przedłuża, pojawiają się zmarszczki, a skóra szybciej się starzeje. Niektórzy uważają, że rozwiązaniem może być ustawienie w pomieszczeniu nawilżacza. Taki pomysł jest jednak równie szkodliwy, co samo przesuszenie powietrza. Dlaczego? Bo w filtrach nawilżaczy roi się od zarazków. A krople, wiążąc kurz, mogą potęgować alergie (na roztocza). Zamiast nawilżacza możemy skorzystać z po prostu kosmetyków nawilżających i dbać o regularne przyjmowanie płynów. Jak więc widać, praca szkodzi skórze. Warto mieć tego świadomość wychodząc każdego dnia do biura.
Ilustracja: http://www.freeimages.com/photo/783713
|