Czyżby mnie już nie kochał? |
Wpisany przez Dziadek |
czwartek, 23 kwietnia 2009 18:44 |
Czyżby mnie już nie kochał?
Panie Dziadku! Czy może mi Pan wytłumaczyć zachowanie mojego męża? Jesteśmy małżeństwem od trzydziestu lat. Mój mąż ciągle mówi, że mnie kocha. Jednak „sypialnie” kochamy się już bardzo rzadko, mniej więcej raz w miesiącu. Mówi on też, że mu się podobam, ale ogląda się za młodymi kobietami. Kiedyś nie oglądał się tak często. Nie komentował głośno fizycznych walorów aktorek telewizyjnych. Teraz w mojej obecności ocenia je, że z tą by się przespał, ta jest dla niego do „wyjęcia” w pięć minut, inna tak brzydka, że nie powinna się pokazywać publicznie itp. Po czym idzie do łóżka i zasypia, odwracając się do mnie plecami. Dlaczego tak postępuje? Czy chce mi dać do zrozumienia, że ja już go nie podniecam? Szuka sobie innej partnerki? Czy moje małżeństwo jest zagrożone?
Halina J.
Pani Halino
Co do zagrożenia małżeństwa to zapewniam Panią, że go nie ma. Napisała Pani, że kiedyś też się oglądał za innymi i co? Trzydzieści lat minęło. Nic groźnego, zwyczajny samczy odruch, też go mam i nic z tego nie wynika. Może jest mu smutno, że już nie może tak jak dawniej i nadrabia to właśnie komentarzami. Mówiąc o tym, że „wyjął by ją w pięć minut” myśli o dawnych latach kiedy to (może i) było możliwe, a nie może się pogodzić z tym, że „to se ne wrati”. Proponuję Pani brać udział w tych komentarzach i komentować razem z nim, obracając to wszystko w żart i dodając swój komentarz, że to czy tamto zrobiła by Pani lepiej… albo np. ”…co z tego że brzydka ale jaka urocza, miła i jak wspaniale się rusza…”.Delikatnie, prowadząc w konsekwentną stronę wspólne komentarze doprowadzić może Pani do tego, że… zakończycie rozmowę kochając się „sypialnie”. Ważnym jest aby prowadząc takie wspólne „komentowanie”, nie była Pani w tym momencie w przysłowiowych lokówkach na głowie i szlafroku. To właśnie może prowadzić do tego odwracania się plecami i zasypiania. To co napisałem o szlafroku i lokówkach obowiązuje obie strony. Facet w gaciach też nie wygląda sexi… Na koniec krótka anegdotka jakby trochę ilustrująca powyższe: Podczas zakładowego party integracyjnego (dzisiaj zwanego event-em) przy oknie stoi mąż z żoną i on jej mówi dyskretnie kto jest kto… ”…popatrz to dyrektor finansowy z żoną, a ta ruda za nimi to jego kochanka. Ten z prawej to nasz prezes z żoną, a ta blondynka za samochodem to jego kochanka itd.” Po którejś z kolei kochance zniecierpliwiona żona pyta stanowczo: „Stasiu wszyscy mają kochanki i nie mów mi tylko, że ty nie masz. Która to, ta twoja?” Stasio ze spuszczoną głową mówi: ”Ta czarna z długimi włosami w czerwonej sukni” Żona Stasia na to z dumą: „Popatrz tylko, NASZA jest najładniejsza”
Zrzędliwy (?) dziadek Funiek
|
Poprawiony: czwartek, 09 stycznia 2014 11:03 |