Urok magii świąt: Boże Narodzenie od wierzeń słowiańskich do popkultury |
Wpisany przez S.Z. |
poniedziałek, 20 grudnia 2021 17:11 |
Urok magii świąt: Boże Narodzenie od wierzeń słowiańskich do popkulturyWspółczesne święta Bożego Narodzenia coraz mniej mają wspólnego ze swoimi chrześcijańskimi korzeniami. Nie zmienia to faktu, że idea kilku magicznych dni, w blasku choinkowych lampek i wśród wirujących płatków śniegu z roku fascynuje mieszkańców wszystkich kontynentów i wszelkich wyznań. Jakie są w istocie źródła bożonarodzeniowych tradycji?
Dlaczego ludzie tak lubią niektóre aspekty religii, które przeniknęły do popkultury, a zupełnie nie wiążą się z wiarą?To trochę tak jak z wegetarianami, którzy nie jedzą mięsa, ale nie chcą (i nie muszą) rezygnować ze smaku mięsnego. Mają więc swoje wegewędliny, wegekiełbaski, wegemięso. Tak samo nie ma powodu, by rezygnować ze Świąt, jeśli nie jesteśmy wierzący, bo jest to od wielu lat święto nie tylko religijne, głęboko osadzone w kulturze Zachodu i spopularyzowane wśród innych kultur. Nawet jeśli nie jesteśmy wierzący, nosimy w sobie cudowne wspomnienia z dzieciństwa, albo dajemy się uwieść obietnicy magii Świąt składanej przez reklamy. Reklamodawcy czy sklepy liczą na to, że uda im się zbudować skojarzenia między ich produktem, a rodzinnym spotkaniami, beztroska, radością, obdarowywaniem... Które daje nam więcej radości niż otrzymywanie?Dokładnie. Angażując się w wybieranie prezentu, pakowanie, dawanie, w pełni odczuwamy, że zależy nam na drugim człowieku. Na co dzień ta bliskość potrafi się zagubić w codziennej rutynie, ale w święta możemy ją odnaleźć, o ile nie popsujemy wszystkiego zmuszając się do rzeczy, których nie chcemy. Na przykład mycia okien?Tak. Tradycja potrafi być bardzo obciążająca, jeśli działamy pod przymusem wewnętrznym (tak trzeba, zawsze na Święta myliśmy okna), albo zewnętrznym (Co ludzie powiedzą, jeśli tych okien nie umyję?). Do okien dochodzą generalne porządki, obligatoryjne 12 pracochłonnych potraw, kosztowne zakupy żywnościowe i prezentowe robione w tłumie i pośpiechu... To doskonały przepis na katastrofę, która co gorsza jest „zaraźliwa”, bo rozzłoszczona, przytłoczona obowiązkami Pani domu zamienia życie reszty domowników w piekło. Po czymś takim trudno o magię Świąt. Dlatego też ludzie wybierają sobie pewne elementy tradycji, które pojawiają się nawet w domach osób niewierzących.Dokładnie! W Japonii jest tylko 0,7% katolików, co nie przeszkadza Japończykom tłumnie kolędować czy zasiadać do kolacji wigilijnej, często w KFC, bo Święta kojarzą im się z pieczonym kurczakiem, również zapożyczonym z kultury zachodniej. To wszystko zasługa telewizji i reklam?Tak. Nawet czerwony strój Świętego Mikołaja, który wydaje nam się czymś oczywistym, rozpropagowały reklamy Coca-Coli. Do lat 30 XX w. Mikołaj jako Irlandczyk był przedstawiany w stroju zielonym, a nawet jako elf. Historia zatacza koło, bo symbole rozpowszechnione przez pop-kulturę również są zapożyczone.Dokładnie. Paradoksalnie, większość tradycji świątecznych to zapożyczenia z wierzeń pogańskich, rozpropagowane przez Kościół katolicki, a potem dopiero przez pop-kulturę. Same święta Bożego Narodzenia miały odciągnąć wiernych od ich zwyczaju świętowania saturnaliów, czyli festiwalu poświęconego bogowi rolników, Saturnowi, oraz od święta Natalis Solis Invicti, czyli narodzin boga Słońca, wprowadzonego przez cesarza rzymskiego Aureliana trzy wieki po narodzinach Chrystusa. A jednak istnieją spore różnice w sposobie, w jaki obchodzimy Święta, np. w jednych domach na stole pojawia się barszcz, a w innych zupa grzybowa.Wszystko zależy od tego, skąd pochodzą nasze tradycje. Na przykład na Górnym Śląsku prezenty dostaniemy od Dzieciątka, na Dolnym Śląsku od Gwiazdki, w Małopolsce od Aniołka, w Wielkopolsce, na Pomorzu i Kujawach od Gwiazdora, czyli kolędnika ubranego w kożuch i futrzaną czapę, z twarzą brudną od sadzy, który nosił ze sobą wór z podarkami i rózgę. Wśród Polaków mieszkających we Lwowie prezenty rozdawał Dzidek Mróz, czyli dawne słowiańskie bóstwo zimy, a w ukraińskim Tarnogrodzie krasnoludki. Jednak pewne symbole, jak święty Mikołaj, się zglobalizowały. Wróćmy do magii Świąt. Jak jej doświadczyć?Warto pamiętać, ze to nie tradycja rządzi nami, a my tworzymy tradycję. W moim domu rodzinnym tradycją było 12 potraw, z których połowa się marnowała, a druga połowa fundowała nam niestrawność. To niepotrzebny nadmiar, okazało się, że 1-2 udane potrawy starczą. Tak naprawdę nic nie musimy, a pandemia stanowi doskonały pretekst do rezygnacji z tradycji, na które nie mamy ochoty bądź sił. /źódło - / |
Poprawiony: poniedziałek, 20 grudnia 2021 17:47 |