Czy warto opalać się w grudniu? |
Wpisany przez S.Z. |
środa, 15 grudnia 2021 14:15 |
Czy warto opalać się w grudniu?Krótkie dni, długie noce, zachmurzone niebo i opady... I w tym wszystkim my, zmęczeni aurą ludzie tęskniący za muśnięciem słońca, ludzie, którzy próbują przetrwać zimny sezon niczym niedźwiedzie zapadające w sen zimowy. A może warto jednak rozważyć podarowanie sobie trochę słoneczka?
Nawet w grudniu trzeba skądś czerpać radość i energię. Wiosną i latem doładowujemy się naturalnym słońcem, ale zimą słońca jest po prostu za mało... Nie każdemu do szczęścia wystarczą świąteczne światełka, są tacy, którzy potrzebują światłoterapii w nieco mocniejszym wydaniu. Ta grupa osób zapewne zimą rozważy skorzystanie z solarium. Bezpieczna dawka słońcaGrudzień to wprawdzie nie jest szczyt sezonu w solariach, ale obserwujemy, że coraz więcej osób przychodzi choćby po to, by przygotować skórę przed planowanym wyjazdem do ciepłych krajów – mówi Dominik Wrzos z Polskiego Związku Solaryjnego, który prowadzi salon we Wrocławiu. Po prostu szukamy tego słońca, tego doładowania energii, którą otrzymujemy wraz z wystawieniem się na promieniowanie ultrafioletowe. Jeśli mamy jakieś obawy, czy to jest na pewno zdrowe, warto wiedzieć, że w nowoczesnych solariach możemy teraz liczyć na bezpieczna dawkę słońca. I to jest bardzo dobra wiadomość, bo aktualnie, w związku z pandemią, wiele osób nie decyduje się na wyjazdy, ale z solarium nadal może skorzystać. Warto więc właśnie teraz sprawdzić, jak zmieniła się usługa solaryjna od momentu wprowadzenia ograniczeń ustawą z 2017 roku – przekonuje prezes PZS. Wielu właścicieli solariów zareagowało na nowe przepisy i dostosowało swoje punkty usługowe do zaleceń Ministerstwa Zdrowia i wymagań WHO. W tej chwili większość nowoczesnych salonów proponuje bezpieczne opalanie w tzw. europejskiej normie, czyli wydłużony w czasie relaks ze światłoterapią w roli głównej i szumem fal lub ulubioną muzyką jako tłem podczas seansu. Te usługi już od dłuższego czasu zmieniają się w kierunku beauty & wellness, oferując odbiorcom coś, co można spokojnie nazwać wyjątkową chwilą dla siebie – chwilą, którą warto sobie podarować jako ulgę od pędzącego przedświątecznego czasu. Korzyści z solaryjnej światłoterapiiBez słońca czujemy się apatyczni, zmęczeni, szarzy. Jest nam smutniej, łatwiej popadamy w melancholię i przygnębienie. Tymczasem już kilka minut opalania może poprawić samopoczucie i doskonale wpłynąć na nasz nastrój – stwierdza Paweł Grabowski z PZS. I mówię to z własnego doświadczenia – po wizycie w solarium czuję w moim organizmie wysyp endorfin, hormonów szczęścia i od razu pozytywniej patrzę na świat. Promieniowanie ultrafioletowe wzmacnia też naszą odporność, dostarczając ważnej dla nas witaminy D. Skąd mamy ją czerpać jesienią i zimą, może właśnie z wizyt w solariach? – zastanawia się Grabowski. Najnowsze badania dowodzą także, że witamina D może zbawiennie wpłynąć na naszą zdolność do radzenia sobie z zakażeniem COVID-19. Dzięki odpowiednio wysokiemu stężeniu cholekalcyferolu nie tylko rzadziej będziemy chorować, ale także lepiej zniesiemy przebieg infekcji i szybciej powrócimy do zdrowia. Bezpiecznie, czyli z umiaremZimą nasza skóra staje się bardziej wrażliwa, szybciej się przesusza. Jeżeli więc chcemy korzystać z solarium – musimy zadbać o umiar. Wybierzmy solarium, w którym możemy skorzystać z usługi w normie bezpieczeństwa – zapytajmy, czy w danym miejscu jest to wdrożone – radzi Dominik Wrzos. Poprośmy też personel o wskazówki, jak bezpiecznie skorzystać z usługi – o ile oczywiście nie otrzymamy takich porad z automatu – tak powinno być w nowoczesnych, bezpiecznych miejscach. Nie wybierajmy zbyt długich i częstych sesji, korzystajmy raz na jakiś czas z takiej formy relaksu. Chrońmy też skórę, stosując odpowiednie kosmetyki, pamiętajmy też o ochronie oczu i znamion – po prostu opalajmy się z umiarem. /źródło - /fot.Stefan Zubczewski/ |