Tego nigdy nie mów – czyli jak rozmawiać, gdy ktoś cierpi na depresję? |
Wpisany przez S.Z. |
wtorek, 05 listopada 2019 14:59 |
Tego nigdy nie mów – czyli jak rozmawiać, gdy ktoś cierpi na depresję?Problemy natury psychicznej dotyczą nawet 8 milionów dorosłych Polaków. Jednym z nich jest depresja – podstępna choroba, o której na szczęście mówimy coraz więcej. Mimo że temat depresji staje się coraz bardziej powszechny, to wciąż wielu z nas nie wie jak się z nią obchodzić. Z perspektywy osoby dotkniętej tym problemem najlepiej jest zgłosić się do psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry. A co powinni zrobić bliscy takiej osoby? Tego typu pytania pojawiają się często po stronie rodziny, znajomych – to właśnie najbliższe otoczenie ma znaczący wpływ na samopoczucie chorego. Jak możemy pomóc? Co powiedzieć, a czego kategorycznie nie? O tym rozmawiamy z Małgorzatą Supińską, psychiatra z Centrum Medycznego Damiana.
Depresja dotyka coraz większej części naszego społeczeństwa. Łatwo ją pomylić ze smutkiem, zniechęceniem czy spadkiem nastroju. Jednak, jeśli przez dłuższy czas obserwujemy, że komuś z naszych bliskich brakuje energii, optymizmu i chęci do działania – może się okazać, że to coś więcej niż jesienna chandra. Oczywiście nie wszystkie symptomy depresji, jako zewnętrzni obserwatorzy będziemy mogli wychwycić. Osoba dotknięta depresją zazwyczaj cierpi „w środku”, co odczuwa jako zaburzenia snu, koncentracji, rozdrażnienie i ogólny spadek formy psychofizycznej. Bywa, że pierwszymi symptomami są bóle głowy, brzucha czy występowanie lęków. Depresja u bliskiej osoby? Ty też możesz jej pomócPoczucie bycia zrozumianym, akceptowanym jest ważnym czynnikiem stanowiącym nasze dobre samopoczucie – tym bardziej w przypadku osoby dotkniętej depresją. Jeśli chcemy pomóc, zacznijmy od rozmowy. Przede wszystkim wysłuchajmy, co bliska nam osoba ma do powiedzenia, nie przerywajmy, nie mówmy, że to chwilowe, nie zmieniajmy tematu. Niech nasz rozmówca poczuje, że naprawdę chcemy go zrozumieć, poświęcić mu swój czas. Pamiętajmy, że mówienie o tak negatywnych odczuciach jest trudne. Nie każdy od razu się otworzy. Na początku możemy spotkać się z niechęcią. Na tym etapie sformułowania typu „jak mogę ci pomóc?” i zwykłe przebywanie w otoczeniu osoby cierpiącej daje wiele. Musimy też uzbroić się w cierpliwość – taka rozmowa może okazać się nieprzyjemna i obciążająca także dla nas. Tych komunikatów unikaj – pogorszysz sytuacjęNajczęściej widząc bliską nam osobę w gorszym nastroju mamy tendencję do używania zwrotów typu: „weź się w garść”, „inni mają większe problemy”, „nie wiem czym ty się tak przejmujesz?”. Niestety zastosowanie tego typu sformułowań może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego. Takie hasła mogą wręcz nasilić objawy, dać większe poczucie braku akceptacji, a co za tym idzie postęp wycofania się z życia społecznego. /źródło - / |