"Tabu" - o książce Drukuj Email
Wpisany przez S.Z.   
czwartek, 15 sierpnia 2019 14:31

"Tabu" - o książce

Każde miasteczko ma swoje mroczne tajemnice. Zapraszamy na Mazury do Węgorzewa!

„(...) Czuł się jak w potrzasku, nerwowo wodził wzrokiem z jednej strony na drugą. Miał coraz mniej czasu, coraz mniej powietrza, pomieszczenie się kurczyło, pochłaniało przestrzeń. Wydawało mu się, że jest coraz bliżej rozwiązania, że jeśli pozwoli sobie poddać się temu uczuciu, przypomni sobie, co się wydarzyło. Musiał przetrwać ten lęk. Zacisnął powieki i wkroczył z powrotem w ciemność. Przywołane z pamięci obrazy zaczęły wirować, próbował je uchwycić, lecz one wciąż mu umykały. Słyszał jakiś stłumiony krzyk, głuche uderzenie, czuł gałęzie smagające go po twarzy i ramionach, nierówności drogi. Biegł, na pewno biegł. Przed czym uciekał?”


Oskarżony i skazany przed laty za morderstwo pacjent szpitala psychiatrycznego Zygmunt Milewski próbuje popełnić samobójstwo. Jeden z psychiatrów, Wiktor Janosz, zaczyna interesować się jego przypadkiem i z pomocą znajomego policjanta wraca do dawno zamkniętej sprawy. Ku swojemu zdziwieniu napotyka jednak mur milczenia, a nawet wrogości. Niechęć potęguje fakt, że Wiktor jest w miasteczku obcy, przyjechał tutaj z Warszawy z powodu problemów osobistych i zawodowych. Mimo to nie odpuszcza, a zawikłane tropy prowadzą go w odległą, przed- i powojenną przeszłość Węgorzewa-Angerburga i jego mieszkańców. W śledztwie pomaga mu młoda dziennikarka, Judyta Socha. Jakie tajemnice spokojnego małego miasteczka z niegdysiejszych Prus Wschodnich wyjdą na jaw?
Jakie skrywane tajemnice spokojnego małego miasteczka z niegdysiejszych Prus Wschodnich wyjdą na jaw


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

"Myślę, że najważniejsze jest zrozumienie, że podział na oprawców i ofiary jest bardzo często złudny. Rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana i niejednoznaczna. I to starałam się w Tabu oddać. Dla Wiktora najważniejsza jest prawda, to ją próbuje odkryć. Ale już ocena, kto z bohaterów tej opowieści jest dobry, a kto zły, jest dużo trudniejsza. Każdy z czytelników musi zdecydować."


BERNADETA PRANDZIOCH
Ślązaczka od pokoleń mieszkająca w katowickiej dzielnicy Załęże. Z wykształcenia psycholog, absolwentka Uniwersytetu Śląskiego. Publicystka, pisała m.in. dla „Znaku”, „Opcji”, „Popmoderny” i „FA-artu”. Jej opowiadania ukazały się na łamach „Chimery”, „Nowej Fantastyki” oraz w antologii Pożądanie (2013). Zakochana w portugalskich Azorach, gdzie zawsze panuje wiosna. DW REBIS wydał jej świetną powieść kryminalną Terapeutka.

/źródło - /

Poprawiony: czwartek, 15 sierpnia 2019 14:41