Zachować życie w żywności, czyli słów kilka o surowej diecie Drukuj
Wpisany przez Marta Kapica   
czwartek, 24 marca 2011 14:57
Zachować życie w żywności, czyli słów kilka o surowej diecie

"Tam gdzie jest miłość, tam jest życie" brzmią słowa Mahatmy Ghandiego. To właśnie życie jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia, dużo ważniejszym od ilości kalorii, węglowodanów, białka czy witamin. Bez elementu życia, te pozostałe składniki są bez żadnej wartości.
Wysoka obróbka termiczna, jakiej poddawana jest większość żywności dostępnej na naszym rynku, niszczy ładunek energetyczny zawarty w naturalnej żywności. Dotyczy to również produktów dostępnych w sklepach z żywnością ekologiczną. Jabłka, wykorzystane przez producentów soków, mogą być nawet najwyższej  jakości, ale pasteryzacja, której zostanie poddany taki sok,  zniszczy enzymy i efekcie otrzymamy martwy płyn, dodatkowo ubogi w składniki odżywcze.
Obróbka termiczna zrewolucjonizowała świat, nasze zdrowie jednak stanęło pod wielkim znakiem zapytania. Jedynymi ssakami na ziemi, które podgrzewają swoją żywność są ludzie. W przeciwieństwie do człowieka, dzikie zwierzęta nie cierpią na choroby cywilizacyjne. Ich pokarm jest taki, jaki zaprojektowała go natura. A natura jest nieomylna. Nasze ciała mają niesamowite zdolności adaptacyjne i wręcz cudem jest, że udaje nam się w jakiś sposób przetrwać karmiąc je powszechnie dostępną żywnością. Pytanie czy chcemy żyć pełnią życia czy jedynie móc dożyć sześćdziesiątych urodzin.
RAW food diet lub surowa dieta, bo tak właśnie nazywa sposób odżywiania nieprzetworzoną żywnością, jest najbardziej naturalnym i najstarszym sposobem odżywiania się.
W 1930 roku Dr Paul Kouchakoff z grupą lekarzy, przeprowadził badania w Szwajcarskim Instytucie Chemii Klinicznej odnośnie wpływu żywności gotowanej i surowej na układ immunologiczny.  Wyniki tych badań były jednoznaczne. Surowa żywność jest rozpoznawalna i akceptowana przez ciało, natomiast gdy spożywamy żywność, która została poddana obróbce cieplnej powyżej 47 stopni Celsjusza, nasz organizm zwiększa ilość białych krwinek. Taka zwiększona produkcja leukocytów dowodzi, że żywność przetworzona termicznie jest nierozpoznawalna przez organizm. Zadaniem białych krwinek jest rozpoznanie zagrożenia i ochrona, ich liczba wzrasta, gdy organizm jest zaatakowany przez wirusy, osłabiony lub ma kontakt z toksycznymi substancjami, również w kontakcie z gotowaną gotowaną żywnością. Warto dodać,  że eksperyment dowiódł iż taka reakcja nie zachodzi w przypadku konsumpcji żywności surowej.
Temperatura 47 stopni Celsjusza jest temperaturą graniczną, po jej przekroczeniu żywność traci enzymy, witaminy, minerały i antyoksydanty. Co więcej wysoka obróbka termiczna prowadzi do zmian na poziomie komórkowym, tworząc rakotwórcze molekuły, tak jak jest to powszechnie wiadomo w przypadku smażenia oleju na patelni.
Nastały czasy kultu ciała, wiecznej młodości, zdrowej sylwetki. Społeczeństwa wysoko rozwiniętych krajów wydają wielkie pieniądze na preparaty odchudzające, farmaceutyki, kremy , porady dietetyków i lekarzy. Kwitnie  chirurgia plastyczna. Każdy chce wyglądać świeżo, młodo, być szczęśliwym. Tymczasem statystyki są alarmujące. Choroby cywilizacyjne są dziś największym zagrożeniem. Cukrzyca, otyłość, nowotwory, alergie, artretyzm, chorób można wymieniać dziesiątki. Chorujemy my, nasze dzieci, sąsiedzi, rodzina, domowe zwierzęta. Wszyscy żywimy się przetworzoną żywnością. Niektórzy, ci bardziej świadomi, kupują żywność ekologiczną, ale ta również jest często przetworzona pieczeniem, suszeniem w wysokich temperaturach, pasteryzacją, prażeniem. Nasze ciała nie dają się omamić ładnymi opakowaniami, potrzebują żywe i tylko surowe, tłoczone na zimno, suszone w temperaturach poniżej 47 stopni Celsjusza produkty mogą zaoferować żywy ładunek energetyczny.
Różnica spożywania nieprzetworzonej żywności jest ogromna. Organizm czerpie z takiej żywności życie, witalność, energię, niezmącony pakiet witamin, minerałów, enzymów i przeciwutleniaczy. Przede wszystkim może w końcu przyswoić dostępne w pożywieniu wartości odżywcze. Metabolizm się normuje, skóra staje się ładniejsza, gładsza. Okazuje się, że wcale nie trzeba kupować drogich kremów, aby wyglądać młodziej. Zbędne kilogramy spadają bez żadnych problemów, ciało samo się dostraja i znajduje swoją naturalną wagę. Poprawia się komfort psychiczny, normuje zdrowie emocjonalne. Jesteśmy bardziej wyciszeni, szczęśliwi, bez względu na warunki zewnętrzne. Ludzie stosujący surową dietę twierdzą, że ma ona wpływ nie tylko na ciało, ale również na niemalże każdy aspekt życia, nawet ten intymny. Można to porównać do samochodu, który tankujemy tanią benzyną, a później najlepszą z dostępnych benzyn. Różnicę da się odczuć niemalże od razu…
Co za tym jeść? Przede wszystkim nie należy popadać w skrajności. Dieta surowa powinna być wdrażana stopniowo i celem wcale nie musi być stosowana w 100% by dała efekty.  Dieta surowa powinna być bogata w surowe warzywa i owoce, najlepiej sezonowe, nieprażone ziarna, orzechy, kiełki, glony, świeżo wyciśnięte soki. Dobrą wiadomością dla wielu może się okazać, że nadal można spożywać czekoladę, ale uwaga najlepszą czekoladę dostępną na rynku – nieprzetworzoną, która swój subtelny, słodki smak zawdzięcza naturalnemu syropowi z meksykańskiego kaktusa agawy. Ogromnym walorem surowej diety jest fakt, że surowa żywność nie zawiera glutenu, soi, skrobi, nabiału, drożdży, cukru, słodu jęczmiennego. Jest też wolna od składników genetycznie modyfikowanych, wszelkich aromatów, konserwantów, ulepszaczy i wszystkiego co nie jest dostępne  w naturze. Dlatego taka żywność jest idealna dla dzieci, kobiet w ciąży, alergików, cierpiących na alergię glutenową, cukrzyków, osób z problemami hormonalnymi i dbających o sylwetkę.
RAWFOODS Polska zajmuje się dystrybucją detaliczną i hurtową żywności i kosmetyków opartych o wyżej opisaną filozofię. W ofercie są dostępne surowe czekolady, batoniki, krakersy, masła orzechowe tłoczone na zimno, oleje, woda kokosowa, glony, żywa seria kosmetyków i nie tylko.
Na stronie
www.rawfoods.pl można znaleźć więcej informacji, artykułów, produkty, a nawet przepisy z wykorzystaniem surowej żywności.

Marta Kapica