Dieta? Z przyjemnością! Drukuj
Wpisany przez S.Z.   
czwartek, 10 sierpnia 2017 19:48

Dieta? Z przyjemnością! 

Dieta odchudzająca zazwyczaj kojarzy nam się z wyrzeczeniami, liczeniem kalorii i niesmacznym jedzeniem. Ciągłe nakazy i zakazy szybko nas zniechęcają i wracamy do swoich starych nawyków żywieniowych. Ale czy to prawda, że będąc na diecie musimy odmawiać sobie wszystkiego?


Jest lato, a piękna pogoda sprzyja imprezowaniu w plenerze. Pizza, chipsy i napoje gazowane to obowiązkowe menu na tego typu przyjęciach. Oczywiście nie może zabraknąć też alkoholu. Jak sobie radzić będąc na diecie, gdy wokół tyle pokus? Spokojnie, nie ze wszystkiego musisz rezygnować, pamiętaj jednak, że kluczem do sukcesu jest umiar.

Z umiarem
Osoby, które nie cierpią na otyłość a jedynie chcą zrzucić kilka kilogramów nie muszą zupełnie rezygnować z alkoholu. Warto jednak spożywać go z rozsądkiem. Najbardziej kaloryczne są słodkie alkohole – likiery, słodkie wódki i nalewki – a także brandy i whisky. Dodatkowo często pijemy je w drinkach z dodatkiem słodzonych napojów i syropów. Jeśli mamy więc ochotę na mocniejszy alkohol, wybierzmy czystą wódkę. Jeżeli koniecznie chcemy wypić koktajl, zdecydujmy się na wódkę z sokiem owocowym lub np. wodą mineralną i sokiem ze świeżej cytryny. Jeśli chodzi o piwo – w stosunku do innych alkoholi nie jest ono bardzo kaloryczne, jednak zazwyczaj wypijamy je w dużych ilościach. Pamiętajmy, że dwa piwa to ponad 500 kalorii, czyli spora część naszego dziennego zapotrzebowania. Najlepszym alkoholowym wyborem dla odchudzających się będzie wino. – Osobom na diecie zalecam wino wytrawne. Czerwone jest mało kaloryczne, a dodatkowo wspomaga trawienie. Nie zalecam natomiast win słodkich ani musujących – zawierają dużo cukru i mają wysoki indeks glikemiczny – mówi Vano Makhniashvili, ekspert Marani.

Na zdrowie
Spożywane w niewielkich ilościach wytrawne wino ma dobry wpływ na nasze zdrowie. Z badań wynika, że może ono zawierać substancje zapobiegające odkładaniu się tłuszczu w organizmie. Z pewnością zawiera przeciwutleniacze, dzięki czemu wspomaga trawienie. Pamiętajmy jednak, że nigdy, a zwłaszcza będąc na diecie, nie powinniśmy przesadzać z jego ilością. Według Światowej Organizacji Zdrowia dopuszczalna ilość wypitego wina to 6-7 kieliszków tygodniowo. Czyli jedna lampka do obiadu wskazana!


O Marani:
Wina Marani są oryginalnymi gruzińskimi winami, produkowanymi w regionie Kacheti – Telawi. Winiarnia łączy nowoczesne technologie ze starożytnymi metodami wytwarzania wina. Beczki dębowe sąsiadują tu z tradycyjnymi amforami glinianymi – KWEWRI, zakopanymi w ziemi piwnicy, którą nazywa się „Marani”. Region Kacheti dzieli się na siedem najważniejszych mikroregionów dla win o zastrzeżonym nazewnictwie miejsca pochodzenia upraw winorośli. Prawy brzeg rzeki Alazani zajmują mikroregiony „Tsinandali”, „Vazisubani”, „Akhasheni” i „Mukuzani”, a mikroregiony „Napareuli”, „Kvareli” i „Kindzmarauli” są położone przy malowniczym podnóżu Dużego Kaukazu, na lewym brzegu rzeki Alazani. Tutaj rodzą się wyborne wina czerwone i białe, wytrawne i półsłodkie ze złożonym bukietem i niepowtarzalnym smakiem, które zyskują uznanie na całym świecie. Importerem win w Polsce jest Marani 1915 Sp. z o.o. Więcej informacji na stronie: http://www.marani.com.pl/ 

/źródło - /