Czy dzieci mogą jeść kiszone ogórki, sushi i inne produkty „dla dorosłych”?

Twoje dziecko na każdym kroku Cię zadziwia. Zawsze wydawało Ci się, że lubi wyłącznie słodkie musy, kaszki i raczej stroni od dań wytrawnych, jednak ostatnio zauważyłaś, że częściej sięga wzrokiem (lub małymi rączkami) w stronę waszych talerzy. Kiedy przegapiłaś moment, w którym Twój maluch zaczął dorastać i eksperymentować również w sferze kulinarnej? Bez obaw – to normlany etap rozwoju każdego dziecka. Jeśli więc chcesz aby Twoja pociecha prawidłowo się rozwijała, a wraz z nią jej kubki smakowe, pozwalaj dziecku na nowe smaki. Zanim jednak je podasz, dowiedz się, kiedy możesz to zrobić.

Marynowane przetwory i kiszone ogórki

Wydawać by się mogło, ze tego rodzaju smaki spodobają się jedynie starszym. Nic bardziej mylnego! Na rodzinnych imprezach dzieci bardzo często wyciągają ręce po tego rodzaju przysmaki. I chociaż nie są one dla nich szkodliwe, należy być bardzo ostrożnym. Po pierwsze – ogórek kiszony nie może być jedyną rzeczą, którą dziecko zje tego wieczora, bowiem jego mały organizm z całą pewnością nie jest jeszcze przygotowany na tego rodzaju przysmaki. Po drugie pamiętaj, by wprowadzać do diety swojego dziecka takie „eksperymenty” dopiero po pierwszym roku życia.

Sushi i kuchnia azjatycka

W waszym domu jecie dużo kulinarnych eksperymentów i nie zawężacie się wyłącznie do kuchni polskiej. To dobrze, bo dzięki temu dzieci w niedalekiej przyszłości będą mogły poznawać świat choćby na talerzu. Co jednak zrobić z maluchem, który już teraz ma ochotę spróbować Twojego sushi? Zabronić? Teoretycznie tak, chociaż musisz pamiętać, że biały ryż, który podaje się dzieciom od 5. miesiąca życia czy ryba (jako bogate źródło wysokowartościowego białka, kwasów tłuszczowych, i minerałów: jodu, cynku, selenu czy żelaza) wprowadzane jest do diety od 10. miesiąca życia, jest dla Twojego dziecka bardzo zdrowe. Jeśli więc masz na stole sushi wegetariańskie np. z http://www.sushi-tokyo.pl/ lub rolkę z rybą pieczoną możesz bez obaw zaserwować ją dziecku. Na pewno nic mu się nie stanie.

Napoje gazowane

Woda gazowana jako wyszukany składnik kulinarny? A jakże! Może wydać Ci się to dziwne, jednak bąbelki zawarte w wodzie niezwykle intrygują dzieci. Nic więc dziwnego, że chcą również ich spróbować. Niestety, nie są one dla maluchów szczególnie bezpieczne. Dwutlenek węgla zawarty w napojach gazowanych podrażnia delikatną śluzówkę żołądka malucha i może spowodować ból brzucha przez nagromadzenie gazów w jelitach. Bezpieczniej więc będzie wybierać napoje o niskim nasyceniu CO2 i gazowane rzeczy zostawić na nieco później.