Nie tylko kredki i plecak... Drukuj
Wpisany przez S.Z.   
czwartek, 31 sierpnia 2017 14:29

Nie tylko kredki i plecak – emocjonalna wyprawka dla malucha na powrót do szkoły

Pierwszy dzień szkoły to duże przeżycie dla każdego dziecka. Niezależnie od tego, jak bardzo tęskniło się za kolegami albo ulubioną panią, powrót do codziennej rutyny i obowiązków po pełnych swobody wakacjach nie jest łatwy. Nowy tornister czy zestaw kredek na pewno poprawi mu humor, ale każdy rodzic powinien zadbać też o emocjonalną wyprawkę dla swojego malucha.

Nie trzeba być psychologiem, żeby pomóc dziecku spokojnie wkroczyć w nowy rok szkolny. Sami mamy za sobą przecież lata edukacji i znamy swoje pociechy najlepiej. Warto więc czerpać z własnego doświadczenia, ale też słuchać tego, co mają nam do powiedzenia.

„Pakowanie” emocjonalnego plecaka powinniśmy rozpocząć od przypomnienia sobie, jakie obawy towarzyszyły nam samym przed końcem wakacji – dziecięce problemy zwykle są podobne, więc warto mieć w zanadrzu historie i rozwiązania, które pomogły nam przetrwać ten niewątpliwie pełen wyzwań czas.

Czas na rozmowę

Kiedy sami dobrze przemyślimy wszystko we własnej głowie, czas na rozmowę z dzieckiem. Postarajmy się, by przebiegła w komfortowych warunkach. Zamiast sadzać dziecko przy stole w salonie i wypytywać o jego problemy, stwórzmy bardziej swobodną i przyjemną atmosferę – będzie mu się łatwiej otworzyć. Świetnym pomysłem będzie zabranie malucha do ulubionej lodziarni i później spacerując w spokojnej okolicy porozmawiać na temat tego, jak czuje się przed powrotem do szkoły. Warto zapytać, czy jest coś, co je stresuje, ale i czego nie może się doczekać. Tę wiedzę wykorzystajmy do tego, by je wesprzeć.

Jak? Sposobów jest mnóstwo i wszystko zależy od samego dziecka. Jeśli już teraz twierdzi, że poranne wstawanie będzie dla niego koszmarem, zachęćmy je do tego, by zaczęło je „ćwiczyć” już wcześniej. Możemy się umówić, że jak uda mu się obudzić o wczesnej porze w ostatnie wakacyjne dni, wybierzemy się razem z nim na przykład na wycieczkę do lasu, zoo, a nawet kina na poranny seans – czekająca je atrakcja na pewno zadziała motywująco – podpowiada ekspertka marki KiK.

Pociecha boi się, że nie poradzi sobie ze szkolnymi obowiązkami albo już marudzi na nawał zadań domowych, który ją czeka? Sprawmy, by codzienna nauka była przyjemniejsza. Tu z pomocą przyjdzie starannie dobrana szkolna wyprawka. Nowy tornister z postaciami z ulubionej kreskówki, duży zestaw kredek i flamastrów dla małego artysty pasjonującego się rysowaniem – dziecko powinno samo wybrać to, co mu się podoba, bo to jemu ma służyć. Nowe przedmioty na pewno sprawią mu przyjemność i będzie mu raźniej wrócić w progi szkoły, by mierzyć się z nauką.

Ręce i wyobraźnia w ruch

Można też iść o krok dalej. – Wybór zeszytów w sklepach z roku na rok jest coraz większy. Ale świetnym pomysłem jest ich personalizacja. Wystarczą naklejki, kolorowy papier, a nawet koraliki czy dowolne ozdoby, którymi dziecko, jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego, może udekorować ich okładki. Dzięki temu nie tylko będzie miało coś wyjątkowego, ale i za każdym razem, kiedy na nie spojrzy, będzie mogło wrócić myślami do wakacji i dnia, w którym je wykonało – podpowiada ekspertka marki KiK.

Jeśli nasza pociecha jest nieśmiała i odczuwa stres przed zobaczeniem się z kolegami po wakacyjnej przerwie, zorganizujmy spotkanie z tymi, których lubi najbardziej. Wspólna zabawa nie tylko będzie najlepszym „odstresowywaczem”, ale też pomoże dzieciom łatwiej wrócić do szkolnej rzeczywistości i towarzystwa, w którym przez kolejne 10 miesięcy będą niemal codziennie spędzać dużo czasu.

Żeby uprzyjemnić dzieciom powrót do rutyny i szkolnych obowiązków, wielu psychologów zaleca wprowadzenie nowej, wspólnej tradycji, która będzie się w nie wpisywać. Rodzinne wyjście do kina w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca, środowe spacery na ulubiony plac zabaw, jednodniowe wycieczki krajoznawcze przynajmniej w jeden weekend w miesiącu – pomysłów jest wiele, wystarczy wiedzieć, co lubi nasze dziecko i dostosować to do ilości wolnego czasu i naszego budżetu.

To, co najważniejsze

W emocjonalnej wyprawce najważniejsze jest wypracowanie u dziecka przekonania, że niezależnie od sytuacji, może na nas liczyć. Dzielmy się z nim swoim doświadczeniem – przytoczmy zabawne historie z czasów naszej nauki, pokażmy mu stare klasowe zdjęcia i opowiedzmy o dobrych wspomnieniach czy ulubionych kolegach ze szkolnej ławy – dzięki temu zrozumie, że okres edukacji jest czymś pozytywnym, na co warto czekać. Niech dziecko ma świadomość, że wiesz, z czym się mierzy wracając do szkoły, ale przekonaj je, że dzięki temu jesteś w każdym momencie gotowy na to, by w razie potrzeby mu pomóc i je wesprzeć.
Z taką wyprawką żaden rok szkolny nie będzie mu straszny!

/źródło - /