ICDefibrylatorzy: telemonitoring to nasze zdrowie i bezpieczeństwo! Drukuj
Wpisany przez S.Z.   
poniedziałek, 05 listopada 2018 13:40

ICDefibrylatorzy: telemonitoring to nasze zdrowie i bezpieczeństwo!

Urządzenia do telemonitoringu wszczepialnych urządzeń kardiologicznych, takich jak stymulatory i kardiowertery-defibrylatory, zapewniają nam spokój i poczucie bezpieczeństwa, a dodatkowo pozwalają ograniczyć liczbę ponadplanowych wizyt w poradniach specjalistycznych. Telemonitorning to oszczędność dla pacjentów i dla budżetu państwa - kiedy z niego skorzystamy, z korzyścią dla wszystkich? – pytają pacjenci zrzeszeni w grupie ICDefibrylatorzy.

Pacjenci z wszczepionymi urządzeniami kardiologicznymi zrzeszeni w grupie „ICDefibrylatorzy” od dawna apelują o poprawę dostępu do telemonitoringu ich kardiologicznych urządzeń wszczepialnych i wskazują na utrzymujące się trudności w zakwalifikowaniu chorych do tej formy opieki telemedycznej.
– Nasza koleżanka Iwona o telemonitoring pytała swojego lekarza prowadzącego w Poznaniu – tam, gdzie wszczepiono jej kardiowerter-defibrylator – mówi Karolina Piotrowska, przewodnicząca grupy pacjentów ICDefibrylatorzy. – Usłyszała, że w jej przypadku ta forma opieki telemedycznej jest jak najbardziej wskazana i, jeśli tylko szpital będzie dysponował wolnym urządzeniem, na pewno je dostanie. Okazało się, że w praktyce nie ma komu sprawdzać raportów wysyłanych przez urządzenia monitorujące. Iwona dowiedziała się, że w tamtejszej klinice lekarze robią to w czasie wolnym, z doskoku. Jak wobec takich słów czuć się bezpiecznie? – pyta Karolina Piotrowska.
– Bardzo chciałabym mieć dostęp do telemonitoringu, ponieważ często mam różne zaburzenia rytmu serca i nie zawsze wiem, co robić – mówi Edyta Dyszewska z Lublina. – Nie chcę niepotrzebnie zawracać głowy lekarzom – być może inni chorzy potrzebują ich uwagi i wsparcia bardziej, niż ja? Dzięki telemonitoringowi nie musiałabym czekać w kolejkach na wizytę u kardiologa lub na SOR – po to, by być spokojną, że nic złego się nie dzieje. Dzięki kontaktowi telefonicznemu z poradnią monitorującą miałabym wiedzę, co się ze mną w danym momencie dzieje. Takie poczucie bezpieczeństwa jest wprost bezcenne– dodaje Edyta Dyszewska.
- Niektórzy z nas mają szczęście mieć telemonitoring, niektórzy – nie. Wszystko zależy od szczęścia, dostępności urządzenia w danym szpitalu i dobrej woli. Tak nie powinno być, wszyscy zasługujemy na równy dostęp do świadczeń telemedycznych – uważa Marta Kamińska.
– Z roku na rok rośnie liczba chorych z zaburzeniami rytmu serca i wszczepionymi urządzeniami kardiologicznymi, a zatem populacja pacjentów wymagających regularnych kontroli. Ocenia się, że w Polsce z urządzeniami wszczepialnymi, takimi jak stymulatory, kardiowertery-defibrylatory i układy do terapii resynchronizującej jest nawet 300 tysięcy osób. Nieocenioną rolę w kontroli wszczepionych urządzeń odgrywa telemonitoring tych układów. Daje on personelowi medycznemu na bieżąco informację o pracy urządzenia „na odległość”, a w razie wykrycia istotnych zdarzeń umożliwia odpowiednio wczesną interwencję – mówi prof. Przemysław Mitkowski z I Kliniki Kardiologii i Katedry Kardiologii Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
– Korzyści z telemonitoringu są wymierne: pacjent czuje się bezpiecznie, pozostaje z ośrodkiem monitorującym w kontakcie telefonicznym i/lub e-mailowym (nie musi pokonywać setek kilometrów by upewnić się w ośrodku, że wszystko z urządzeniem jest w porządku), można ograniczyć dodatkowe – ponadplanowe – wizyty specjalistyczne. To realna oszczędność kosztów.
– Przeprowadzone analizy wykazały, że urządzenia do telemonitoringu urządzeń wszczepialnych przynoszą chorym korzyść kliniczną, przedłużają im życie i poprawiają jego jakość. Co ważne, każdy z tych chorych wymaga regularnych kontroli implantowanego urządzenia, odpowiedniego programowania stymulatora oraz leczenia dostosowanego do różnego rodzaju sytuacji klinicznych. Opieka telemedyczna nad pacjentem po implantacji urządzenia jest niezwykle istotna dla uzyskania jak najlepszych efektów terapii i poprawy rokowań. Należy pamiętać, że wszczepienie urządzenia, w szczególności kardiowerterów-defibrylatorów resynchronizujących, jest dopiero początkiem trudnej drogi leczenia choroby przewlekłej. Wiele aktualnych badań wskazuje na to, że tylko stała (a nie incydentalna) optymalizacja opieki nad pacjentem z implantowanym urządzeniem pozwala na wykorzystanie całego potencjału terapii, jaką proponujemy chorym – dodaje dr Michał Mazurek z Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu – tłumaczy dr Michał Mazurek.
– Dziś koszty całego procesu telemonitoringu ponosi szpital. Obecnie w Polsce żadnego szpitala nie stać na stosowanie telemonitoringu, często nawet u pacjentów obarczonych największym ryzykiem, w tym także u dzieci. Lekarze i pielęgniarki pracują na rzecz tych pacjentów pro bono, poza standardowymi obowiązkami analizując dodatkowo raporty telemetryczne. Brakuje personelu, który mógłby zająć się koordynacją telemonitoringu i analizą raportów telemetrycznych. Aby zapewnić stałą, rzetelną opiekę telemedyczną, potrzebne są kompleksowe rozwiązania systemowe – dodaje prof. Katarzyna Bieganowska, kierownika Pracowni Elektrofizjologii Klinicznej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
– Badania przeprowadzone w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu wskazują, że przy zastosowaniu telemonitoringu u pacjentów z wszczepionymi urządzeniami można istotnie poprawić ich bezpieczeństwo, a najciężej chorym – wydłużyć życie. W ciągu trzech lat możliwa jest nawet 30-procentowa redukcja kosztów opieki nad tymi pacjentami z punktu widzenia płatnika. Trzeba jednak pamiętać, że aby oszczędzać, najpierw trzeba zainwestować, czyli w tym przypadku: zakupić sprzęt, nadajniki, przeszkolić personel. Korzyści, takie jak choćby zmniejszenie liczby nadprogramowych wizyt w poradniach specjalistycznych, pojawią się niemal natychmiast. Z oszczędności korzystają już choćby nasi sąsiedzi w Czechach, gdzie telemonitoring jest refundowany. Warto skorzystać ze sprawdzonych rozwiązań – uważa
prof. Oskar Kowalski, kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
– Potrzebne są rozwiązania systemowe, które zapewnią możliwości pakietowe – wszczepione pacjentowi urządzenie i jednocześnie urządzenie do jego telemonitoringu. Ideałem byłoby stworzenie takiej możliwości dla wszystkich pacjentów z urządzeniami wszczepialnymi, ale istnieje grupa, która powinna otrzymać je bezwzględnie priorytetowo – to zwłaszcza dzieci, pacjenci z niewydolnością serca, chorzy z bardziej złożonymi urządzeniami wszczepialnymi, takimi jak stymulatory, układy do terapii resynchronizującej czy kardiowertery-defibrylatory. Spodziewamy się, że dzięki współpracy ekspertów Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego z Ministerstwem Zdrowia i Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji już wkrótce pacjenci z kardiologicznymi urządzeniami wszczepialnymi zyskają lepszy dostęp do telemonitoringu – na początek w ramach programu pilotażowego, później w ramach stałego rozwiązania systemowego – mówi prof. Przemysław Mitkowski.

/źródło - Biuro Prasowe Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego - /