"Syn" Jo Nesbo - recenzja książki |
Wpisany przez Gaina |
czwartek, 07 sierpnia 2014 09:53 |
„Syn" Jo Nesbo - recenzja książki
Sonny jest wymarzonym pensjonariuszem supernowoczesnego więzienia, o nazwie Państwo. Wprawdzie to narkoman i wielokrotny morderca, ale nie stwarza żadnych problemów, wręcz przeciwnie, uważany jest za mesjasza czy też guru, bo potrafi uzdrowić duszę. Jest swoistym konfesjonałem dla innych osadzonych, gdzie mogą uwolnić się od poczucia winy i prześladujących ich koszmarów, opowiadając o swoich najgorszych wyczynach i uzyskując swoiste rozgrzeszenie. A dla władz więzienia jest źródłem wspaniałych dochodów, bowiem chętnie przyjmuje na siebie winę za kolejne zbrodnie, byle tylko strażnicy regularnie dostarczali mu potrzebne dawki heroiny. Zbrodniarze z zewnątrz chętnie płacą naczelnikowi więzienia za gwarancję bezkarności. ISonny jest więc takim naiwnym guru-męczennikiem, ale do czasu. Pewnego dnia bowiem jeden z więźniów, chcąc wyznać swe winy, opowiada mu jak pomógł wrobić ojca Sonnego. Przed laty bowiem ojciec ten, skorumpowany policjant, popełnił samobójstwo i zostawił list, w którym szczerze wszystko wyznał. Wówczas świat Sonny'ego zawalił się, bowiem ojciec był dla niego bogiem. Teraz zaś syn dowiaduje się, że ojciec wcale nie był „kretem" ani nie zabił się sam. Sonny, przebudzony z długiego, narkotycznego snu, postanawia ukarać winnych tragedii ojca, a są nimi tuzy przestępczego świata Oslo – handlarze narkotykami i „żywym towarem", szczególnie zaś pewnego demonicznego bossa, zwanego Bliźniakiem. Najpierw jednak Sonny musi zwalczyć nałóg i wydostać się z więzienia, z którego podobno nie można uciec. Potem może wykorzystać wyznania kolegów z więzienia, które tak chętnie czynili.
|
Poprawiony: czwartek, 07 sierpnia 2014 09:59 |