Polska wszerz, wzdłuż, w dół Drukuj
Wpisany przez W.P.   
poniedziałek, 06 października 2014 15:40

Polska wszerz, wzdłuż, w dół

Południe Polski to raj dla turystyki pieszej. To widoki zapierające dech w piersiach, swoboda, wolność, oddech. Ci, którzy byli, widzieli, wiedzą o czym mówię. Ten, kto raz zaznał niewiarygodnego bólu nóg a mimo to chciał iść dalej i dalej, nigdy już nie będzie zajadał się mrożoną rybą na wybrzeżach Bałtyku (bądź co bądź mającego też swój urok), lecz każdą wolną chwilę spędzał na wędrówkach ku horyzontowi. To jest Polska właśnie…

W górze. W dole. Pięknie jest

Co zwiedzać w naszym kraju? To pytanie niemal bez odpowiedzi (lub ze zbyt dużą liczbą odpowiedzi). Jak Polska długa i szeroka, każdy znajdzie coś dla siebie. Wyżej wspomniani wielbiciele smażonej rybki na północy poczują się właśnie jak ryby w wodzie, miłośnicy turystyki wodnej mogą poczuć moc wiosłując ile sił w rękach na setkach kilometrów szlaków kajakowych rozsianych po całym kraju, turyści piesi zmierzą się z naturą i własnymi słabościami na górskich szczytach, a eksploratorzy spełnią swoje marzenia spotykając się w oko w oko z nietoperzami w wilgotnych, ciemnych jaskiniach.

Jaskiń udostępnionych dla turystów jest w tej chwili w Polsce 18. Większość z nich znajduje się w Tatrach i na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, ale jeśli akurat jesteśmy w okolicach Trójmiasta, w Sudetach lub Górach Świętokrzyskich, możemy sprawdzić czy taki rodzaj spędzania wolnego czasu nam odpowiada i zwiedzić jaskinię w Mechowie, jaskinie Niedźwiedzią i Radochowską oraz jaskinię Raj. A potem, to pewne – kierunek Tatry i Wyżyna Krakowsko-Częstochowska, wszak po obejrzeniu najpiękniejszej w Polsce jaskini Niedźwiedziej niedosyt na pewno pozostanie, a okolice te słyną z przepięknych widoków i tras zarówno bardzo wymagających jak i rekreacyjnych.

W okolicach Ojcowa na zwiedzanie czeka kilka grot wartych zobaczenia (oczywiście mówimy tylko o tych jaskiniach, których zwiedzanie jest umożliwione wszystkim chętnym, tych niedostępnych dla „zwykłych śmiertelników”, jest w samym Ojcowskim Parku Narodowym ok. 700!). Udostępniona do zwiedzania jest jaskinia Łokietka, w której, wg legendy przez 6 tygodni ukrywał się przed czeskim królem Władysław Łokietek, oraz jaskinia Ciemna, składająca się z Sali o długości 80 m i ślepego, 50-metrowego, niskiego korytarzyka. W tej też jaskini w 1787 roku odbył się koncert muzyczny, któremu przysłuchiwał się król August Poniatowski. Na odwiedziny w Ojcowskich grotach oraz spacery tamtejszymi szlakami musimy przeznaczyć co najmniej tydzień, a i tak nie zobaczymy wszystkiego, co oferuje ta zaczarowana kraina.

Następne kroki warto skierować w niby wszystkim dobrze znane Tatry. Nie znam osoby, która z dumą nie opowiadałby co w Tatrach widziała, gdzie była, jakie szczyty zdobyła. Cóż z tego, jeśli zawsze słyszę to samo: Morskie Oko, Zakopane, Kasprowy (kolejką!! Brrr). Nie uważam się za znawcę tego regionu, jednak nie wyobrażam sobie urlopu na Krupówkach kosztem jaskini Mroźnej, Mylnej czy Raptawickiej. Podczas kiedy jaskinia Mroźna czy Raptawicka nie należą do „elity” polskich jaskiń (choć również warto je zobaczyć), jaskinia Mylna MUSI być punktem obowiązkowych każdej eskapady! Leży ona w środkowej części przecudnej Doliny Kościeliskiej i można ją zwiedzać samodzielnie, co nie oznacza samotnie. Długość korytarzy to aż 1300 m, z czego sporą część trzeba przebyć w pozycji pochylonej lub na „czworakach”.

Jeśli już po wielu godzinach pobytu w ciemnościach, zacznie nam się tęsknić za światłem dziennym, i zdołamy wydostać się na otwartą przestrzeń, czeka nas moc wrażeń estetycznych. Niezliczone szlaki turystyczne, przebiegające przez najpiękniejsze zakątki polskich gór, w połączeniu ze zmiennością górskiego klimatu, gwarantują niezapomniane przeżycia.

Pogoda zmienną jest

No właśnie, zmienność klimatu. Zwiedzając kraj nasz piękny, eksplorując jaskinie, zdobywając szczyty nie wolno nam zapomnieć o ekwipunku i odpowiednim do rodzaju eskapady stroju. Co chwilę, zarówno w sezonie urlopowym jak i poza nim, w telewizji głośno jest o źle przygotowanych wyprawach, o turystach w „japonkach”, z dzieckiem na rękach, wspinających się na Giewont czy o paniach w „szpilkach” zdobywających Świnicę. Rozsądne zatem jest ciągłe powtarzanie, że bez odpowiedniego stroju na szlak się nie wybieramy.

Jakim jest ten„odpowiedni strój”?

Po pierwsze buty. Stabilne, na absorbującej wstrząsy podeszwie, zabezpieczające kostkę przed zwichnięciem i całą stopę przed urazami. Takie, które nadawać się będą zarówno do wspinaczki jak i do śliskich jaskiń. Tak jak buty powinny być dostosowane do zmiennych warunków, w takie też okrycie wierzchnie powinniśmy się zaopatrzyć. Kurtka przeciwdeszczowa, nieprzemakalna, lekka, ciepła ale i oddychająca. Fajnym i praktycznym rozwiązaniem, niezbędnym wręcz na górskich wyprawach są niezliczone kieszenie i kieszonki w kurtkach i kamizelkach, haczyki, szlufki i karabińczyki, do których możemy przymocować wszelkie niezbędne narzędzia, noże i latarki, które mogą się przydać nie tylko podczas wyprawy do grot, ale też kiedy pochłonięci podziwianiem otaczającej nas natury zbłądzimy na szlaku bądź noc nas zastanie.

Co jeszcze? Oddychająca bielizna, skarpetki, które zapobiegną obtarciom, spodnie, czapka i odpowiedni plecak na to wszystko, co przydać się może na wyprawie. Sklepy mające w sprzedaży odzież i akcesoria turystyczne oferują ich naprawdę szeroką gamę. To, co w nich wybierzemy zależy już tylko od nas i naszego planu na najbliższy wypad. Jedno jest pewne – odpowiedni strój to bezpieczniejsza wyprawa, a bezpieczna wyprawa to udany urlop. I tego wszystkim życzymy.

Podróżnik
Artykuł został przygotowany przez firmę pl.bushmanwear.com specjalizującej się w odzieży outdoorowej