Dobra baza to podstawa – krótko o basicowych stylizacjach |
Wpisany przez S.Z. |
poniedziałek, 25 lutego 2019 15:46 |
Dobra baza to podstawa – krótko o basicowych stylizacjachCzy zestawienia produktów, które „obowiązkowo powinna mieć w szafie każda kobieta” mają jeszcze rację bytu w dzisiejszym, tak różnorodnym świecie? Młodej mamie na urlopie macierzyńskim przecież o wiele bardziej przyda się kilka par spodni dresowych czy wygodnych legginsów niż biała koszula i ołówkowa spódnica. Jest jednak kategoria ubrań, bez której rzeczywiście trudno o kompletną i funkcjonalną garderobę, niezależnie od tego, jaki mamy styl i na jakim etapie życiowym się znajdujemy – mowa oczywiście o produktach typu „basic”, tylko jak wybrać te, które faktycznie sprawią, że nasza garderoba będzie funkcjonalna?
Czym właściwie są produkty basic? – Z języka angielskiego basic to podstawowy, co w przypadku ubrań oznacza przede wszystkim prosty krój, brak wzorów (choć wiele osób nieskomplikowany motyw kraty lub paski również traktuje w tych kategoriach) i neutralne kolory – wyjaśnia stylistka KiK. – Czyli ubrania, które dzięki swojej prostocie pasują właściwie do wszystkiego i do każdego rodzaju sylwetki – uzupełnia. By jednak rzeczywiście tak było, trzeba dobrze przemyśleć, co będzie dla nas najodpowiedniejsze. Na przykład pod względem kolorystycznym. Neutralne barwy to przede wszystkim czerń, biel i beż, ale też różne odcienie granatu oraz szarości. – Te ostatnie mogą okazać się lepszym wyborem w przypadku kobiet o tzw. zgaszonym typie urody, który charakteryzuje wiele Polek. Jasna karnacja o różowawych podtonach, naturalne włosy w kolorze złamanego brązu czy „mysiego” blondu lepiej „czują się” w towarzystwie mniej wyrazistych barw jak granat czy grafit właśnie, które w tym przypadku świetnie zastąpią intensywną czerń. To samo dotyczy jasnych kolorów – zamiast sięgać po ubrania w kolorze czystej bieli lepiej postawić na kremowy odcień lub ecru – radzi ekspertka KiK. Oczywiście, jeśli bardziej odpowiada nam klasyczny wariant, czyli czarny i biały, nie ma się co zmuszać – najważniejsze, by nosić to, co się lubi i w czym czujemy się naprawdę dobrze, bo to właśnie wtedy wyglądamy najlepiej. Co z fasonem? Tu wszystko zależy oczywiście od tego, jaki mamy styl i co przydaje nam się najbardziej. Jeśli należymy do osób, które niezależnie od okazji starają się wyglądać elegancko, zestaw jednokolorowych t-shirtów może okazać się mniej przydatny niż kilka jednolitych koszul i prosty żakiet, marynarka lub kardigan. Na co postawić, jeśli jednak trudno nam się tak jednoznacznie określić? Czy jednak basici to tylko bawełniane bluzki, proste bluzy, t-shirty i legginsy? Oczywiście, że nie! – „Podstawowe” ubrania to również, a może przede wszystkim, te, które często nosimy. A więc wspomniane już marynarki, a także kurtki, płaszcze oraz spodnie czy spódnice. Czarna ramoneska, która pasuje zarówno do sukienki w kwiaty, jak i dżinsów, to wręcz kwintesencja tego, co można rozumieć pod pojęciem basic – tłumaczy stylistka KiK. – Tak samo zresztą jak jeansowe spodnie o prostym kroju i bez ozdób – nie ma oczywiście nic złego w tych marmurkowych, z nitami czy przetarciami, jednak to takie w jednolitym kolorze i pozbawione dodatków są najbardziej uniwersalne. Kwestia ich barwy – granatowe, czarne, niebieskie, białe czy czerwone – jest w tym przypadku drugorzędna i zależy wyłącznie od tego, co nam się podoba – podkreśla ekspertka KiK. Szafa, w której nie brakuje kilku różnych basiców sprawia, że problem „nie mam co na siebie włożyć” właściwie znika. Jednak zdarza się, że jednego dnia mamy ochotę na formalny strój, a innego marzymy tylko o tym, by otulić się puszystym kardiganem i wskoczyć w wygodne spodnie z miękkiego materiału. Czasem też możemy chcieć się wyróżniać albo po prostu uwielbiamy wyraziste wzory. Dla takich ubrań (na przykład supermodnych marynarek w kratę lub takich z roślinnymi aplikacjami i motywami) basici są wręcz idealną bazą, dzięki której nie musimy się martwić o to, że wymarzony żakiet z aplikacjami, cekinowa spódnica czy kolorowa sukienka nie będą pasować do reszty zestawu – przeciwnie, neutralne „tło” pozwoli wyeksponować najbardziej wyrazisty element garderoby, a przy tym ułatwi jego stylizację. Jeśli więc dotąd na wieszaki z prostymi, jednolitymi ubraniami spoglądałyśmy z myślą „nuda”, warto zmienić nastawienie. Bo w rzeczywistości dobrze skomponowana baza tak naprawdę otwiera przed nami nieograniczone możliwości w kwestii stylizacji i wyboru nawet najbardziej ekstrawaganckich ubrań czy dodatków. /źródło - / |