Bezdech pod paragrafem |
Wpisany przez S.Z. |
czwartek, 13 grudnia 2018 10:18 |
Bezdech pod paragrafemKomisja Europejska, a za nim polskie Ministerstwo Zdrowia chcą walczyć z nieleczonym obturacyjnym bezdechem sennym u kierowców. Zgodnie z przepisami każdy kandydat na kierowcę podczas badań lekarskich musi odpowiedzieć na pytania dotyczące tej groźnej, a wciąż lekceważonej choroby. Co więcej: zaniechanie lub nie podjęcie leczenia bezdechu może skończyć się wykluczeniem z grona kierowców tych, którzy prawo jazdy już posiadają. Uwaga! Bezdech za kierownicąNic dziwnego. Obturacyjny Bezdech Senny jest naprawdę bardzo groźny, ponieważ prowadzi do chronicznego niewyspania, znużenia, obniżenia koncentracji nie mówiąc o długiej liście schorzeń, które wywołuje, a są na niej m.in. nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, niewydolność serca, udar czy atak serca. Z oficjalnych statystyk policji wynika, że rokrocznie pół tysiąca wypadków powodują zaśnięcia za kierownicą. Ale to nie wszystko, ponieważ w tych samych statystykach tzw. „inne przyczyny” są powodem ponad 1300 wypadków drogowych – ile wśród nich jest efektem bezdechu, znużenia, zaśnięcia? Tego nie wiadomo. Z czego bierze się bezdech senny?Podczas snu pacjentom zapadają się ściany górnych dróg oddechowych. Najpierw więc zaczynają głośno chrapać, a następnie ich oddech zostaje dosłownie zatrzymany. Co wtedy? Nasz mózg, stwierdzając realne niebezpieczeństwo uduszenia, natychmiast produkuje adrenalinę i „nakazuje” pobudkę. Taki wahadłowy, przerywany sen w dłuższej perspektywie przynosi szereg negatywnych skutków dla organizmu. W dużym uproszczeniu: sen nie przynosi regeneracji i jest zmorą dla całej rodziny. W dodatku efektem OBS mogą być m.in. cukrzyca, udar, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca czy choroby układu krążenia. Przed kursem na prawo jazdy badania snu w CM MedyceuszWarto zatem wiedzieć, czy osoba wytypowana w firmie na kurs prawa jazdy cierpi na bezdech, a mówiąc wprost, czy może być pewnym i bezpiecznym dla innych kierowcą. Centra Medyczne Medyceusz dysponują doskonałą, najnowocześniejszą aparaturą diagnostyczną, która określa czy przyszły kierowca wpada podczas snu w bezdechy, a jeśli tak – to w jakiej skali. Trzeba bowiem pamiętać, że sama choroba przyjmuje postacie łagodniejsze i cięższe. Dobrze, że zwrócili na to także uwagę autorzy wspomnianego rozporządzenia. Dzielą go więc na Jak wygląda diagnostyka bezdechu?Po przeprowadzeniu wywiadu medycznego lekarze CM Medyceusz wykonują polisomnografię (PSG) czyli diagnozowanie stopnia bezdechu. Pacjent na jedną lub dwie noce wyposażany jest w małe, zapinane na pasku na klatce piersiowej, prostokątne, elektroniczne urządzenie mierzące wszystkie istotne czynniki wpływające na sen, podłączone z nosem specjalną rurką (kaniulą) przez którą oddycha, a dodatkowo mierzące tętno i saturację poprzez mały czujnik na palcowy (pulsoksymetr) . W takim urządzeniu pacjent przesypia w domu jedną lub dwie noce, podczas których urządzenie automatycznie rejestruje sen (m.in. liczbę bezdechów, pozycje ciała, przerwy w śnie). Bezdech a prawoPrzepisy stają się coraz bardziej bezwzględne. Rozporządzenie ministra zdrowia nie pozostawia pola do interpretacji. Osobom ubiegającym się o wydanie lub posiadającym prawo jazdy kategorii AM, A1, A2, A, B1, B, B+E lub T, C1, C1+E, C, C+E, D1, D1+E, D, D+E lub pozwolenie na kierowanie tramwajem, u których rozpoznano obturacyjny bezdech podczas snu w postaci umiarkowanej lub ciężkiej, można orzec brak przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami, dopiero wtedy, gdy przedstawią opinię lekarza prowadzącego leczenie potwierdzającą wdrożenie leczenia i przestrzegają zaleceń lekarskich zapobiegającym senności, a także przeprowadza regularne kontrolne badania lekarskie. Jeszcze większe obostrzenia dotyczą kierowców zawodowych, którzy mają bezdech umiarkowany lub ciężki. Podlegać będą corocznym, kontrolnym badaniom lekarskim ustalającym poziom zgodności z leczeniem. Leczenie bezdechuSpecjaliści centrów medycznych Medyceusz leczą obturacyjny bezdech senny kilkoma skutecznymi sposobami. Jednym z nich jest np. najczęściej stosowaną na świecie metoda CPAP. Chodzi w niej o utrzymywanie podczas snu dodatniego ciśnienia powietrza w drogach oddechowych i łagodny przepływ powietrza przez gardło ułatwiający swobodne oddychanie. Aby uzyskać ten efekt wykorzystywane są najnowsze technologie i urządzenia Philips Respironics. Najważniejsze z nich to aparaty, które automatycznie kontrolują sen pacjenta i których zadaniem jest już wytworzenie odpowiedniego, zmiennego ciśnienia oddechu, uniemożliwiającego opadanie ścian górnych dróg oddechowych, a w efekcie ustanie obturacyjnego bezdechu. Aparaty są niewielkie. Wyglądem przypominają elektroniczne, płaskie budziki, które kładzie się w nocy obok łóżka. Aparat podłączany jest specjalną elastyczną rurką do maski nakładanej przez pacjenta, poprzez którą na bieżąco regulowane jest ciśnienie jego oddechu. /źródło - / |
Poprawiony: czwartek, 13 grudnia 2018 10:37 |