Ptaszku- jak cię zwą? (odc. 3) Drukuj Email
Wpisany przez Bogusław Bartosz   
piątek, 13 lipca 2018 15:22

PTASZKU – jak cię zwą? (odc.3)

Człowiek od zawsze chciał wszystko nazywać. Wynikało to z naturalnej potrzeby komunikacji. I tak powstał język, a w nim nazwy rzeczy i czynności. Innymi słowy - opis otaczającego nas świata. Bez nazw nie możemy się porozumieć. Wszystko, co widzimy w świecie przyrody ma nazwę: drzewa, kwiaty, zwierzęta. Nie jest inaczej wśród świata ptaków. Każdy gatunek ptaka ma nazwę. Zarówno w danym języku ojczystym, jak i w języku naukowym (łacińskim). Nazwa naukowa została stworzona, aby łatwiej można było porozumieć się wśród ornitologów. Jeśli powiemy Vanellus vanellus, to wiadomo, że mówimy o czajce. Jako ciekawostka: zobaczcie mój pierwszy tekst, a dowiecie się skąd wzięła się niemiecka nazwa tego gatunku i odkryjecie, że ma to związek z odbywającymi mistrzostwami świata w piłce nożnej.


 

Każdy gatunek ptaków, i nie tylko ptaków, ma dwie nazwy: ojczystą i naukową. Ta naukowa, powinna być w języku uniwersalnym, a zatem użyto języka łacińskiego lub greckiego, a czasem jednego i drugiego. Ciekawe jest jak te nazwy były tworzone. Prześledźmy kilka nazw, które wydają mi się ciekawe i warte wzmianki.
Zacznijmy od ptaka, którego wszyscy rozpoznają natychmiast: bocian. Łacińska nazwa: Ciconia ciconia jest nazwą własną w języku łacińskim. A skąd wzięła się polska nazwa bocian? Zacznijmy od tego, że jak wszystkim wiadomo bocian przynosi dzieci. Kiedyś w języku Słowian używano czasownika boćkać się, jako odpowiednika dzisiejszego całować się. A jak powszechnie wiadomo, od całowania do dziecka, to już bardzo bliska droga.
A teraz poświęcę trochę czasu nazwie mojego najbardziej ulubionego ptaka – zimorodka. Ciekawe są nazwy w językach ojczystych kilku krajów, a także nazwa naukowa. Zacznijmy od polskiej nazwy: zimorodek. Nazwa sugeruje, że ptak ten powinien urodzić się w zimie. Jest to jednak niemożliwe ze względu na nasz klimat. Pisklęta nie mogłyby przetrwać chłodów, a i jeść nie miałyby co. Ich pokarmem są małe rybki przynoszone przez rodziców, a podczas zimy rzeki bywają zamarznięte i dostęp do pokarmu jest bardzo utrudniony. Zważywszy na miejsce, gdzie zimorodki zakładają gniazda, ptak ten powinien nazywać się ziemiorodkiem. Dlaczego? Dlatego, że młode zimorodki wykluwają się w ziemi, a konkretnie w norach wygrzebanych przez dorosłe ptaki w skarpach nad rzekami. Spójrzmy na inne języki. Nazwa angielska: King Fisher, co w tłumaczeniu znaczy król rybaków. Obserwując zimorodka, jak łowi ryby i z wielką wprawą nurkuje za nimi spadając z gałęzi do wody, można odnieść wrażenie, że ma się do czynienia z mistrzem/królem połowów. W języku portugalskim zimorodek to Guarda Rios, co oznacza strzegący rzeki, lub strażnik rzeki. Przyglądając się zachowaniu zimorodka, jak przelatuje wzdłuż rzeki i przysiaduje w ulubionych miejscach, mamy wrażenie, że pilnuje tej rzeki. Czas teraz na nazwę naukową: Alcedo atthis. Nazwa ta pochodzi z mitologii greckiej. Alkyone, córka boga wiatru Eola, zakochała się w prostym rybaku o imieniu Atthis (są źródła, które podają imię Keykes). Ojciec i inni bogowie nie chcieli zaakceptować tego związku uważając, że córka boga nie jest godna prostego rybaka. Para zakochanych trwała długo w związku. W końcu zniecierpliwieni bogowie przystali na ten mezalians, ale pod jednym warunkiem - mogą zostać razem, jeżeli będą zawsze przebywać w zasięgu swojego wzroku. Choć to zadanie karkołomne, długo udawało im się pokonywać tę trudność. Pewnego dnia, kiedy razem wypłynęli na połów, Eol zesłał silny wiatr. Łódź wywróciła się i zakochani stracili siebie z oczu. I w tym momencie bogowie zamienili ich w jednego zimorodka łącząc ich razem na zawsze. Ta legenda, jak to legenda, pewnie nie jest prawdziwa, ale za to jaka piękna!
A teraz inny gatunek – świstun, gatunek kaczki, łacińska nazwa Anas Penelope, co można przetłumaczyć jako kaczka Penelopy. Penelopa znana jest, jako wzorzec wiernej żony, która przez 20 lat odtrącała zalotników czekając na powrót Odyseusza z wojny. I to jest najbardziej znany fakt z życia Penelopy. Natomiast mało znane są fakty z jej życia zanim została żoną Odyseusza. Ojciec Penelopy – Ikarios, tak bardzo kochał córkę, że nie wyobrażał sobie życia bez niej, gdy ta opuści jego dom po wyjściu za mąż. Pod naciskiem żony Periboi urządził zawody rydwanów dla kandydatów do ręki Penelopy. Zawody wygrał Odyseusz. Ikarios nie chciał jednak dotrzymać obietnicy wydania córki zwycięzcy zawodów. Wymyślił okrutny plan. Jeżeli nie może zatrzymać córki w domu, to nikt jej nie otrzyma. Postanowił zabić córkę i siebie. Podstępem sprowadził córkę na krawędź urwiska i zepchnął ją ze skały. Kiedy miał skoczyć za córką pojawiły się świstuny, które uniosły Penelopę do Odyseusza. Odtąd żyli razem długo i szczęśliwie, a z tego związku zrodził się Telemach. A Ikarios zapłakał nad swym losem i uznał, że bogowie nie pozwolili mu zrealizować okrutnego planu.
Czasem nazwy ptaków pochodzą od głosu, jakie te ptaki wydają.
Najbardziej znanym ptakiem i nazwą gatunkową, która pochodzi od głosu to kukułka. To chyba jedyny ptak którego nazwa gatunkowa i naukowa Cuculus canorus pokrywają się ze sobą oraz brzmi ona w różnych językach tak samo. Kukułka to też chyba jedyny ptak, którego szczegóły rozrodu są znane wszystkim. Podrzucanie jaj do gniazda jest powszechnie znanym faktem.
O innych mniej znanych faktach postaram się napisać w następnych odcinkach wędrówek ornitologicznych.
Derkacz, naukowa nazwa Crex crex, pochodzi od głosu jaki ten ptak wydaje w okresie godowym. Jeżeli szybko powtarzać słowa kreks, kreks, kreks to dobrze imitujemy głos ptaka. Na marginesie dodam, że warto zaglądnąć do 2-giej księgi „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Tam znajdziemy opis zachowania tego ptaka. A opis ten oddaje wiernie sposób w jaki ten ptak ukrywa się w trawie.
„Tam derkacz wrzasnął z łąki, szukać go daremnie
Bo on nurkuje w trawie jako szczupak w Niemnie”.
Nic dodać nic ująć. Sam się o tym przekonałem, kiedy postanowiłem przyjrzeć się bliżej temu „trawnemu nurkowi”. Żywiołem jest dla niego duża przestrzeń pokryta wysoką trawą. Kiedy z daleka usłyszałem charakterystyczne kreks, kreks - zacząłem zbliżać się w kierunku skąd ten głos dochodził, krok po kroku coraz bliżej stawiając stopy bardzo ostrożnie. Głos słyszałem, ale derkacza nie widziałem, choć odległość od głosu, jak mi się wydawało, była nie większa niż 2 metry. Derkacz przestał derkać, a ja zatrzymałem się. Liczyłem, że trawa poruszy się wskazując miejsce, gdzie ptak się ukrywa. Nic z tego. Po 10 minutach wyczekiwania odezwał się jakieś 20 metrów dalej. Dla mnie ten derkacz rozpłynął się w trawie.
Inny ptak: pierwiosnek. Niemiecka nazwa Zilpzalp dokładnie imituje głos ptaka. Nazwa łacińska Phylloscopus collybita w tłumaczeniu znaczy liczący pieniądze. I faktycznie, gdy pierwiosnek śpiewa, to tak jakby na stertę monet spadały pojedyncze monety.
Ptak batalion. Sama nazwa kojarzy się wojskiem, a gdy dodamy do tego nazwę naukową będącą mieszaniną łaciny i greki - Philomachus pugnax, którą można przetłumaczyć jako „lubiący walkę” - to otrzymamy nazwę opisującą zachowanie ptaków w okresie godowym. Samce walczą ze sobą zaciekle i żaden nie chce ustąpić (fot. główne do tekstu). Walki te można obserwować wczesną wiosną, między innym nad rozlewiskami Biebrzy, Narwi oraz Warty.
Znamy słowo snajper – jest to ktoś, kto celnie strzela. To słowo zostało zapożyczone z języka angielskiego, w którym słowo snipe oznacza ptaka o nazwie bekas (kszyk). Lot tokowy tego ptaka ma bardzo nieprzewidywalną trajektorię i trudno ustrzelić bekasa. Chyba tylko snajper to potrafi!
W tej części wędrówek z ornitologią chciałem powędrować w świat ornito--lingwistyki. Być może udało mi się po raz kolejny pokazać jak wędrując razem z ptakami możemy odkrywać inne światy.
A’ propos wędrówek, następnym razem będzie coś o wędrówkach ptaków, czyli „Ptaszku – dokąd lecisz?

Tekst i zdjęcia - Bogusław Bartosz

Poprawiony: piątek, 13 lipca 2018 15:48