"150 cm dla rowerzysty" Drukuj Email
Wpisany przez S.Z.   
niedziela, 13 maja 2018 14:03

Kampania edukacyjna "150 cm dla rowerzysty" nabiera tempa. Każdy może dostać informacyjną naklejkę, a ambasadorką akcji została Maja Włoszczowska

To inicjatywa Stowarzyszenia Zdrowy Rower, mająca na celu uświadomienie kierowcom jak ważne jest utrzymanie odstępu 150 cm podczas wyprzedzania rowerzysty. W wielu polskich miastach można za darmo zgłaszać się po naklejki na samochód, ubranie czy sakwy, promujące kampanię. Akcję gorąco wspierają dwukrotna wicemistrzyni olimpijska Maja Włoszczowska i Bartosz Huzarski razem z jego Huzar Bike Academy.


 

Celem tej kampanii non-profit jest poprawa bezpieczeństwa na drogach i zwiększenie komfortu rowerzystów. Co ważne, nie jest ona skierowana przeciwko kierowcom. Organizatorzy chcą tylko zwrócić ich uwagę na to, że trzymając odpowiedni dystans podczas wyprzedzania i zachowując ostrożność mogą wpłynąć na wyraźne polepszenie relacji pomiędzy obie grupami. Tak aby rowerzyści stali się pełnoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego.
- Logo akcji jest dystrybuowane w formie naklejek na samochody, memów, nadruków na koszulki i reklam wielkoformatowych. Nalepki wykonane są na trwałej folii, którą można przykleić na auto, ubranie czy sakwy rowerowe lub gdziekolwiek indziej. Umieszczając ją na samochodzie kierowca może pokazać, że też jest rowerzystą i solidaryzuje się ze środowiskiem – wyjaśnia Piotr Łuczyński, prezes Stowarzyszenia Zdrowy Rower. – Po darmowy odbiór nalepek może zgłosić się każdy. Właśnie wysłaliśmy 100 pakietów z naklejkami do punktów dystrybucji w całej Polsce. Do ich rozprowadzania zachęcamy też stowarzyszenia, organizatorów wydarzeń sportowych, kluby czy kawiarnie – dodaje.
Kampanię „150 centymetrów” wspierają największa marka rowerowa w Polsce KROSS i Maja Włoszczowska z Kross Racing Team, która została jej ambasadorką. Jej zdaniem wzajemna kultura jazdy pomiędzy kierowcami oraz rowerzystami w Polsce znacząco się w ostatnich latach poprawiła. I jest duża szansa na dalsze postępy.
- Oczywiście daleko nam do Holandii czy Włoch. Tam jak na mnie trąbią, to z pozdrowieniami, a nie pretensjami w stylu, jak ja śmiem zajmować kawałek asfaltu. Na pewno im więcej ludzi będzie jeździć na rowerach, tym szybciej się ta kultura zmieni. Kierowca, przesiadając się bowiem do samochodu, w trakcie kolejnego spotkania z rowerzystą może wyobrazić sobie samego siebie na rowerze i jestem pewna, że natychmiast odpuści – mówi Maja Włoszczowska. - Na pewno potrzebujemy jednak solidnych kampanii informujących o prawach rowerzystów na drogach i potrzebie wzajemnego szacunku. Ale także uświadamiających rowerzystom, że ich też obowiązują przepisy ruchu drogowego, o czym wielu zdarza się zapominać – podkreśla.
Postulat „1,5 m” na swoich koszulkach umieścili też w tym sezonie wybitny były zawodowy kolarz szosowy Bartosz Huzarski i jego podopieczni ze szkoły kolarskiej Huzar Bike Academy. - W Polsce prawo jasno określa, że pojazd wyprzedający rowerzystę musi zachować odstęp co najmniej metra. Każda mniejsza odległość jest niebezpieczna, szczególnie dla niedoświadczonego rowerzysty. Zawirowania powietrza i sama bliskość auta mogą spowodować u niego odruchy paniki i efekcie katastrofę. W akademii sygnalizujemy na naszych strojach 1,5 metra. Walcząc o to jest spora szansa, że dostaniemy przynajmniej metr - tłumaczy Huzarski.

Więcej informacji na temat akcji Stowarzyszenia Zdrowy Rower wraz z listą punktów odbioru naklejek znajdziemy na stronie www.150cm.pl.

/źródło - Gamma PR/

Poprawiony: niedziela, 13 maja 2018 14:33