"Azyl" - o filmie, ale z wątkiem osobistym |
Wpisany przez Agnieszka Baranowska |
czwartek, 30 marca 2017 09:38 |
"Azyl" - o filmie, ale z wątkiem osobistymTo, że Paweł, starszy, kulturalny, cichy mąż mojej cioci, uratował się w czasie wojny, przechowywany w warszawskim zoo, wiedziałam "od zawsze".
Potem przeczytałam książkę Antoniny Żabińskiej "Ludzie i zwierzęta", uroczą. Gdy w 2009 roku ukazał się po polsku "Azyl". Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim zoo Diane Ackerman, szybko ją przeczytałam. I po latach mamy amerykański film nakręcony według tej niezwykłej opowieści. Trochę się bałam, że będzie za bardzo hollywodzki, ale i tak popędziłam do kina w pierwszy weekend. To piękny film, choć oczywiście nieco uproszczony. I czuję satysfakcję, że bohaterstwo Antoniny i Jana Żabińskich zostało utrwalone i ludzie na całym świecie dowiedzą się, że warto być przyzwoitym w strasznych czasach. Jan Żabiński był we wrześniu 1939 roku dyrektorem warszawskiego zoo, Antonina jego żoną. Oboje ukrywali pod okiem Niemców w piwnicy domu i klatkach po zwierzętach Żydów, za co groziła kara śmierci. To właściwie cud, że wszyscy przeżyli. Wiedziałam o wszystkim, mimo to i na mnie zrobił ten film ogromne wrażenie, jak bardzo bały się zwierzęta w zoo podczas bombardowań. Co innego wiedzieć, co innego zobaczyć to na ekranie. W tym filmie pojawia się też wątek miłości pomiędzy dwojgiem przerażonych ludzi: rzezbiarką Magdaleną Gross i prawnikiem uciekającym z getta Maurycym Fraenklem. To byli autentyczni ludzie, warszawiacy. (Jego gra przystojny Iddo Goldberg). Więc atutem tego filmu jest, że opowiada o prawdziwych wydarzeniach.
Azyl. Film USA 2017. (The Zookeeper's Wife). Reż. Niki Caro. Występują: Jessica Chastain, Daniel Bruhl. Agnieszka Baranowska |
Poprawiony: czwartek, 30 marca 2017 09:54 |