Kobieca twarz raka |
Wpisany przez S.Z. |
czwartek, 15 października 2015 22:49 |
Kobieca twarz raka Przynajmniej co kilka miesięcy odwiedzasz fryzjera? Chodzisz na manicure? Do kosmetyczki? Dlaczego więc tak trudno pamiętać ci o tym, by raz w roku umówić się na wizytę u ginekologa? Przecież tutaj stawka jest dużo wyższa niż zadbany wygląd – to twoje zdrowie, a nawet życie. Dzięki regularnym badaniom wiele typowo kobiecych chorób można wykryć we wczesnym i w pełni wyleczalnym stadium. To dotyczy także raka.
„Jeszcze tylko doprowadzę do końca ten projekt i umówię się do ginekologa...", „Pomalujemy sypialnię i wtedy już na pewno zrobię cytologię..." – wiele z nas jest prawdziwymi mistrzyniami w wymyślaniu podobnych wymówek. Sprzyjają temu okoliczności, bo większość nowotworów w początkowym stadium nie tylko nie sprawia bólu, ale też bardzo długo nie daje praktycznie żadnych charakterystycznych objawów. Dotyczy to także tych tak zwanych ginekologicznych, czyli raka szyjki macicy, trzonu macicy czy jajników. Zwlekając z wizytą u lekarza same odbieramy sobie przewagę, bo dziś dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technik diagnostycznych nawet złośliwy nowotwór można wykryć w bardzo wczesnym stadium, a następnie skutecznie go leczyć. Na ratunek szyjce macicy – Rak szyjki macicy jest jednym z najczęściej występujących nowotworów ginekologicznych. Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w 2010 r. zapadło na niego 3078 Polek. W tym samym roku z jego powodu zmarło w naszym kraju 1735 kobiet. Od pewnego czasu liczba zachorowań co prawda stopniowo maleje, ale cały czas jest wyższa niż średnia europejska. Szacuje się, że nadal każdego roku ten typ nowotworu diagnozuje się u około 3000 Polek. Co druga z nich umiera – mówi dr n. med. Ewa Surynt, ginekolog-onkolog ze Szpitala Medicover. Ryzyko wystąpienia raka szyjki macicy wzrasta po ukończeniu 30. roku życia. Najczęściej jako jego przyczynę wskazuje się zakażenie wirusem HPV, ale niebezpieczne są także na przykład stany zapalne pochwy. Endometrium na cenzurowanym Raka szyjki macicy mamy od pewnego czasu pod coraz większą kontrolą. Zupełnie inaczej jest niestety z nowotworem trzonu macicy (inaczej endometrium). Od 1980 r. liczba zachorowań na niego wzrosła niemal dwukrotnie. 90% przypadków dotyczy kobiet po 50-tce. – Jego przyczyną jest zbyt wysoki poziom estrogenu, a szczególnie narażone na ten typ nowotworu są panie zmagające się z bezpłodnością i zaburzeniami hormonalnymi, a także otyłością, cukrzycą i nadciśnieniem. Ryzyko zwiększają też długie cykle menstruacyjne i nieregularne owulacje oraz rozpoczęcie miesiączkowania przed 12. rokiem życia – wymienia ginekolog-onkolog dr n. med. Ewa Surynt. Warto wspomnieć, że na raka trzonu macicy znacznie częściej zapadają kobiety bezdzietne. Wszystko dlatego, że wydzielany podczas ciąży progesteron hamuje rozwój komórek nowotworowych. Cichy zabójca ukryty w jajnikach Jednym z najpóźniej wykrywanych dziś nowotworów jest rak jajnika. Wszystko dlatego, że cały czas nie ma testów, które pozwoliłyby go zdiagnozować we wczesnym stadium – badanie ginekologiczne i USG pozwalają zauważyć niepokojące zmiany, które jednak trzeba potwierdzić analizą histopatologiczną pobranej próbki. Na podstawie jej wyników lekarz decyduje o dalszym postępowaniu. – Raka jajników leczy się głównie chirurgicznie. Rozległość tego typu operacji zależy od jego stadium – mówi dr n. med. Ewa Surynt ze Szpitala Medicover. Krwawienie pomiędzy kolejnymi menstruacjami czy już po menopauzie, upławy – te objawy na wiele z nas działają alarmująco. Jednak już ciągłe zmęczenie, bóle pleców czy zaparcia rzadko wiążemy z ryzykiem wystąpienia nowotworu. Tymczasem tak naprawdę wszystkie nietypowe i długo utrzymujące się dolegliwości, których przyczynę trudno zidentyfikować, to ważny sygnał. Nie wolno go ignorować. /źródło - /
|
Poprawiony: czwartek, 15 października 2015 22:59 |