Serce po sześćdziesiątce Drukuj Email
Wpisany przez Zofia Zubczewska   
niedziela, 04 października 2015 08:55

Serce po sześćdziesiątce


Uwierz, że możesz swojemu sercu zafundować „trzecią młodość". Przeczytaj jak to zrobić. Zmuś się do działania, a odczujesz przypływ siły i dobrego humoru.

Powyższy wstęp napisałam z pełnym przekonaniem. Wiem, bo wypróbowałam to na sobie, że ilekroć robię coś dobrego dla swojego serca, tylekroć cała czuje się lepiej. Niby jest to oczywiste, bo przecież powszechnie wiadomo, że serce pompuje krew do każdej komórki naszego ciała, a wraz z krwią rozprowadza „pokarm" oraz tlen dla tych komórek. Jednakże wiedzieć, co jest właściwe dla zdrowia, a postępować na co dzień zgodnie z tą wiedzą, to dwie odrębne sprawy, niestety, o tym również doskonale wiem, gdyż czasem szkodzę swojemu sercu.
W młodości, gdy balowałam przez całą noc, tak że nad ranem przewracałam się na łóżko całkowicie wyczerpana, odzyskiwałam kondycję szybko - po porządnym wyspaniu się. Od dawna już nie mogę sobie pozwolić na tego rodzaju ekscesy, o ile nie chcę po nich snuć się bez siły przez kilka dni. Teraz jednakże mam 68 lat i choćbym nie wiem jak wmawiała sobie, że nie jestem stara, to mój organizm zmienił się. Nie jest tak elastyczny jak dawniej. Wolniej odzyskuje równowagę, gdy zafunduję mu za dużo wysiłku fizycznego, za dużo jedzenia, czy za dużo kieliszków wina. Teraz muszę obchodzić się z nim ( z tym moim organizmem) bardziej ostrożnie i świadomie niż robiłam to do czterdziestki, ponieważ zależy mi aby starzeć się zdrowo. Podczas tegorocznej, XIII edycji ogólnopolskiej akcji profilaktyczno-edukacyjnej „Servier dla Serca", zatytułowanej „Trzecia Młodość Twojego Serca" dowiedziałam się, co warto robić dla własnego serca, o ile zależy nam na podniesieniu jakości życia i że zawsze „coś" można zrobić, nawet po osiemdziesiątce (Boże, jak się ona szybko do mnie zbliża!).

Nadciśnienie tętnicze – główny wróg serca
Choroby układu krążenia są pierwszym zabójcą największej liczby osób obojga płci na świecie, w tym również w Polsce. Z ich powodu umiera nas przedwcześnie więcej niż na nowotwory. Wśród chorób tych dominują: zawał serca, udar mózgu, niewydolność serca oraz choroby tętnic obwodowych. Wszystkie one zagrażają życiu i rozwijają się pod wpływem nadciśnienia tętniczego. Stąd wniosek, że dbanie o prawidłowe ciśnienie tętnicze to najważniejsze co możemy zrobić dla zdrowia własnego serca, nie zależnie od tego ile mamy lat.
Wartość ciśnienia tętniczego wzrasta wraz z wiekiem i proces ten trwa przez całe życie. Takie są prawa natury. Lekarze mówią, że powyżej 60. roku życia dochodzi do funkcjonalnych zmian w naczyniach krwionośnych. Naczynia stają się dłuższe, sztywniejsze, grubsze i bardziej kręte co powoduje podwyższenie ciśnienia tętniczego – taka jest prawidłowość. Tak starzeje się nasz układ krwionośny. Jest to nie uchronne, lecz mamy wpływ na tempo tego procesu. Najbardziej niebezpieczne dla życia zmiany dotyczą ciśnienia skurczowego, czyli „górnego", powstającego podczas skurczu serca. Ciekawe, że im wyższe mamy ciśnienie skurczowe, tym szybciej następuje zwiększenie grubości ścian tętnic i usztywnianie ich, a z kolei ten proces przyspiesza podnoszenie się ciśnienia. Widać więc, że są to zmiany samonapędzające się, które można jednak zatrzymać lekami obniżającymi ciśnienie skurczowe.


O czym więc warto pamiętać:
●Nadciśnienie skurczowe zmniejsza nasze szanse na długie życie, ponieważ zwiększa dwukrotnie śmiertelność z każdej przyczyny oraz trzykrotnie śmiertelność z powodu chorób sercowo naczyniowych.
● Leczenie zmniejsza ryzyko śmierci, zwłaszcza z powodu chorób sercowo naczyniowych. Ponadto leki powodują spadek częstości pojawiania się dolegliwości wieńcowych i udarów mózgu. Warto wiedzieć, że leczenie skuteczniej zapobiega udarom niż incydentom wieńcowym.
●O podwyższonym ciśnieniu skurczowym, które należy leczyć mówimy, gdy przekracza ono 139 mm Hg. Wyjątek stanowią pacjenci powyżej 80. roku życia, którzy nie są obciążeni licznymi schorzeniami współistniejącymi i w młodszym wieku nie mieli kłopotów z ciśnieniem. W ich przypadku leczenie farmakologiczne nadciśnienia zaczyna się, gdy przekroczy ono wartość 160 mm Hg.

Nieco inaczej sprawa wygląda z ciśnieniem rozkurczowym, czyli dolnym. Jego wartość wzrasta do 60. roku życia, a następnie stopniowo obniża się. Można mieć ciśnienie skurczowe podwyższone, a rozkurczowe w normie. Można mieć oba te wskaźniki podwyższone, lecz nadciśnienie rozkurczowe jest mniej niebezpieczne niż skurczowe. Prawidłowo dobrane leki regulują poziom i górnych, i dolnych wartości ciśnienia tętniczego. Ciśnienie tętnicze dolne nie powinno przekraczać 90 mm Hg.

Droga do „Trzeciej Młodości Serca"


Pierwszy krok – Poznaj swoje ciśnienie tętnicze.

Rada wydaje się banalna, a nawet infantylna, ze statystyk medycznym wynika wszakże, że połowa osób w wieku 50+ nie zna swojego ciśnienia. W starszych grupach jest trochę lepiej, gdyż zaczynamy niedomagać więc czasem nawet lekarz pierwszego kontaktu zmierzy nam ciśnienie (powinien to robić rutynowo, w trakcie każdej wizyty). Kupmy sobie zatem aparat do mierzenia ciśnienia, automatyczny, z rękawem zakładanym na ramię. Kosztuje (w aptekach internetowych) około 100 zł. Starcza na całe życie. Mierzymy ciśnienie rano przed śniadaniem i po dwunastu godzinach wieczorem, co dziennie przez przynajmniej tydzień. Wyniki zapisujemy (w przychodniach są specjalne zeszyciki z rubryczkami ) po czym z zapiskami idziemy do naszego lekarza rodzinnego. On ocenia nasze ciśnienie i ustala dalszy sposób postępowania.


Drugi krok – Przestrzegamy zalecenia lekarskie. Kolejna infantylna na pozór rada, a jednak najpoważniejszym problemem wpływającym na niepowodzenie terapii jest ...nie stosowanie się do niej! Z raportów FDA wynika, że 30-50 chorych nie przestrzega zaleceń lekarskich, a nawet samowolnie zmienia leki lub je odstawia, nie informując o tym swojego lekarza. Liczba niesfornych pacjentów rośnie w miarę wydłużania się czasu kuracji. Nie jest to zdrowy dla naszego serca zwyczaj zwłaszcza, że leki na nadciśnienie bierze się zazwyczaj aż do...śmierci.


Trzeci krok - Zmiana stylu życia.
Zmiana ta ma znaczenie nie tylko lecznicze ale i profilaktyczne, gdyż nie każdy, kto skończył 60 lat cierpi na podwyższone ciśnienie tętnicze. Chorobę można odsunąć w czasie, a nawet całkiem uniknąć, o ile ograniczy się przyczyny jej wystąpienia. To co napiszę dalej o zdrowym dla serca stylu życia jest (wydaje mi się) ogólnie znane, co nie znaczy, iż ogólnie stosowane. A zatem:
1. Odchudzić się. Niebezpieczna dla serca jest zwłaszcza otyłość typu brzusznego, czyli odkładanie się tkanki tłuszczowej wewnątrz jamy brzusznej co widać jako wypukły brzuch u mężczyzn, mniej rzucający się w oczy u kobiet. O otyłości brzusznej mówi się, przy obwodzie talii u mężczyzn przekraczającej 102 cm, a u kobiet 88. Obecnie jako najskuteczniejszą oraz najzdrowszą metodę odchudzania poleca się metodę stopniowego ograniczania wielkości posiłków i ich kaloryczności. „Cud diety" wyrzucono na śmietnik.
2. Zmniejszenie spożycia soli do poziomu 5g/dobę, a średnio spożywamy do 15 g soli na dobę. Wynika z tego, że trzeba by wszystkie potrawy solić przynajmniej o połowę mniej. Nie jest to łatwe do zaakceptowania tym bardziej, że z wiekiem zmniejsza się nam ilość kubków smakowych, więc używamy więcej soli niż w młodości aby cokolwiek poczuć.
3. W każdym wieku dążyć do rzucenia palenia papierosów. Nikotyna powoduje wzrost ciśnienia tętniczego i bardzo wiele innych szkód. Wiadomo jakich.
4. Ograniczenie spożycia alkoholu. Jego nadmiar (u kobiet 20 g czystego etanolu/dobę, u mężczyzn 30) podnosi ciśnienie. Jednakże małe dawki – 15-20g etanolu/dobę – mogą obniżyć ryzyko zawału serca czy udaru mózgu. Rygorystycznie kontrolowany umiar – pomaga. Nadmiar – szkodzi, nie tylko w przypadku alkoholu.
5. Regularna, dostosowana do wieku oraz kondycji aktywność fizyczna.
Umiarkowana aktywność fizyczna to taka, podczas której nasze tętno wrasta nie więcej niż o 60-75 %. Powinniśmy ćwiczyć co dziennie przez 20-45 minut. Może to być marsz z kijkami lub bez nich, gimnastyka, pływanie, jazda na rowerze. Wszystko tak intensywne, aby się nie zasapać. Powinniśmy też ćwiczyć z ciężarkami, by zapobiegać osłabieniu mięśni. Okazuje się bowiem, że mocne mięśnie to nie tylko siła oraz sprawność ale skuteczny sposób zapobiegania utratom równowagi.
Nie ważne więc ile masz lat, lecz zrób rzecz ważną dla serca – ureguluj swoje ciśnienie tętnicze.
Tekst:Zofia Zubczewska
Zdjęcia: Stefan Zubczewski

 

Poprawiony: niedziela, 04 października 2015 09:07