Protezy zębowe - jakie były kiedyś, a jakie są dziś? Drukuj Email
Wpisany przez W.P.   
wtorek, 17 marca 2015 13:04

Protezy zębowe – jakie były kiedyś, a jakie dziś?

Dziedzina jak wszystkie, rozwijała się stopniowo przez wieki, korzystając z metody prób i błędów.

Współcześnie protetyka stomatologiczna jest bardzo rozwiniętą dziedziną, a z proponowanych przez nią rozwiązań ludzie korzystają z powodzeniem od wielu lat, zastępując naturalne uzębienie odpowiednio dobranymi implantami. Wiele osób żartuje nawet, że z protezami zębowymi czuje się lepiej, niż z własnymi zębami. 

Wypełnianie ubytków przez starożytnych

Już w starożytności próbowano uzupełniać braki w uzębieniu, a sposoby, do jakich się uciekano, różniły się niejednokrotnie w zależności od kręgu kulturowego. Jednym z najstarszych zabytków stomatologicznych jest znaleziona w Meksyku sztuczna szczęka, w której górne zęby zostały zastąpione zębami zwierzęcia. Pochodzi ona sprzed ponad czterech tysięcy lat, co świadczy o tym, że zastępowanie naturalnego uzębienia protezami było znane od bardzo dawna. Zastępowanie zębów ludzkich zwierzęcymi (na przykład wilka) cieszyło się dużą popularnością w kulturze Majów. Jako protez zębowych używano tam także kamieni czy różnego rodzaju metali. Oczywiście, współcześnie każdy stomatolog będzie w stanie wskazać zagrożenia, jakie wiążą się z takim użyciem kłów zwierzęcych czy reszty wymienionych materiałów  – stosowanie ich mogło bowiem przyczynić się do powstania w organizmie poważnej infekcji, zagrażającej nie tylko zdrowiu, ale nawet życiu. Nieco lepiej z wypełnianiem ubytków radzono sobie w starożytnej Grecji i Rzymie. Tworzone tam implanty starano się jak najlepiej dopasować do miary brakującego zęba, a tworzono je na przykład z drogocennych kamieni czy żelaza.

Postęp wieków późniejszych

Pierwszą sztuczną szczękę, podobną do współczesnej – czyli zawierającą implanty zarówno górnych, jak i dolnych szeregów zębów – znaleziono w Szwajcarii. Szacuje się, że znalezisko pochodzi z przełomu XV/XVI wieku. Znajdujące się w niej zęby zostały specjalnie przygotowane, a do ich wykonania użyto kości, które odpowiednio wyrzeźbiono. Jeśli chodzi o szczękę porcelanową, która zrobiła niezwykłą karierę w dziedzinie stomatologii, to za jej pierwszego wykonawcę uważa się Alexisa Duchteau. Ów osiemnastowieczny aptekarz przed uzyskaniem upragnionego efektu podejmował wiele zakończonych fiaskiem prób. W końcu jednak w latach siedemdziesiątych osiemnastego wieku stworzył idealną szczękę porcelanową. Jego pomocnikiem był dentysta M. Dubois de Chemant, który zajął się rozpowszechnieniem wynalazku. Nie był on jednak idealny, co sprawiło, że prace nad stworzeniem jak najlepszej protezy zębowej wciąż trwały. Pod koniec dziewiętnastego wieku zaczęto tworzyć sztuczne szczęki, imitujące wygląd korzenia zębowego. Jednak dopiero w wieku dwudziestym udało się uzyskać zadowalający szerokie rzesze osób efekty. Po udoskonaleniach, mających miejsce w pierwszej połowie wieku, przełomowym stało się odkrycie Per-Ingvara Brånemarka, który w swoim eksperymencie wprowadził tytanowy cylinder do kości udowej królika. Po czasie zaobserwował, że tytan został obrośnięty przez kość, co zostało wykorzystane między innymi właśnie przez stomatologów, korzystających z tego sposobu przytwierdzania implantów do szczęki. Od tego momentu stosowanie sztucznej szczęki stało się niezwykle popularne.

 Artykuł powstał przy współpracy z Gabinetem dentystycznym - Bianco Stomatologia z Tych - http://bianco-stomatologia.pl/