Przerwa na... kawę czy herbatę?
Wpisany przez S.Z   
poniedziałek, 16 lutego 2015 16:15

Przerwa na... kawę czy herbatę?


Aromatyczna kawa o poranku i gorąca herbata wieczorem – oto duet, bez którego trudno wyobrazić sobie dobry dzień. W jaki sposób parzyć ulubione napoje, by wydobyć ich smak oraz korzystne właściwości?


Cienka granica
W prawidłowym parzeniu kawy oraz herbaty kluczowe znaczenie ma czas. To właśnie od tego, jak długo kawowe drobinki czy listki herbaciane pozostają w kontakcie z gorącą wodą, zależy czy ulubiony napój będzie nam smakował. Kawa powinna parzyć się nie dłużej niż pięć minut, ale w przypadku herbaty zależy to już od jej konkretnego rodzaju. Dla przykładu: Pu Erh powinna parzyć się od 1 do 3 minut, herbata biała wymaga 2 – 5 minut, a listki zielonej osiągają idealne właściwości w trzeciej minucie parzenia. Istotny jest także czas spożycia. O ile herbata z czasem parzenia nabiera mocy, a jej aromat i smak utrzymuje się przez dłuższy czas, o tyle kawa już po 20 minutach traci swoje walory. Dlatego nie warto parzyć jej na zapas.

 


Kwadrans na herbatę
W jaki zatem sposób nie przekroczyć granicy czasu zaparzania ulubionego napoju? Obecnie na rynku istnieje wiele różnorodnych akcesoriów przeznaczonych do przygotowywania kawy i herbaty. Dzbanki, kafetierki i tygielki do przygotowywania kawy po turecku w większości przypadków gwarantują odpowiedni czas parzenia oraz regulują ilość napoju, ale mają jedną znaczącą wadę. Niestety, używanie ich np. w pracy jest dość problematyczne. Trudno sobie wyobrazić, by w kilkunastominutowej przerwie na lunch ktokolwiek znalazł czas na skomplikowane rytuały parzenia herbaty w specjalnym dzbanuszku. Dlatego znacznie wygodniejsze okażą się filtry do parzenia kawy i herbaty. Najlepiej wybrać takie wykonane z białego papieru celulozowego o długich włóknach, dostosowane wielkością do kubków, dzbanków oraz ekspresów przelewowych (takie możemy znaleźć np. w ofercie marki Jan Niezbędny). Ponadto filtry są odpowiednio pojemne – każdy listek herbaty swobodnie się w nich rozwinie i całkowicie zaparzy. Stosując filtr w filiżance w każdej chwili możemy przerwać proces parzenia, po prostu wyjmując torebeczkę – dzięki temu w smakowaniu napoju nie przeszkadzają nam rozmiękłe fusy.


Domowe wsparcie kofeinowe
Filtry doskonale sprawdzają się także w przypadku parzenia większej ilości kawy lub herbaty. O ile w przypadku herbacianych listków sprawa jest mniej skomplikowana, o tyle kawa wymaga większych starań. Aby prawidłowo ją przyrządzić, potrzebujemy zaledwie kilku narzędzi: szklanego dzbanka, dużego lejka, filtra do kawy oraz ulubionej kawy i odpowiedniej ilości gorącej wody o temperaturze 90 – 95 stopni. Filtr wkładamy do lejka, a ten umieszczamy w dzbanku. Następnie do celulozowej torebeczki wsypujemy grubo zmieloną kawę, którą powoli zalewamy zagotowaną wodą. Kiedy w dzbanku znajdzie się mniej więcej połowa płynu, warto przerwać wlewanie wody i szybko przemieszać kawę (ułatwi to równomierne zaparzenie wszystkich drobin), a następnie wlać pozostałą wodę. Ten sposób tylko na pozór przypomina mechanizm wykorzystywany w ekspresach przelewowych – przewagą domowej techniki jest jednak to, że możemy kontrolować temperaturę wody, a co za tym idzie uniknąć wrzątku, który zabija właściwości napojów i sprzyja przenikaniu związków drażniących, wywołując problemy żołądkowe. Zarówno kawa, jak i herbata, pite w odpowiednich ilościach, korzystnie oddziaływają na organizm i nasze samopoczucie – warto więc odpowiednio je przyrządzać, dbając o czas i technikę parzenia.
www.janiezbedny.pl

 

/źródło - /


Poprawiony: poniedziałek, 16 lutego 2015 16:31