Piękny spływ Rospudą Drukuj Email
Wpisany przez S.Z   
wtorek, 18 marca 2014 14:33

Piękny spływ Rospudą


Patrzysz w okno zza biurka na którym stosy papierów krzyczą „spal mnie" i czekasz z niecierpliwością na chwilę wytchnienia? Zastanawiasz się jak wykorzystać w pełni te kilka dni urlopu? Od lat spędzasz wakacje w tym samym miejscu i masz ochotę na odmianę?

A może zawsze masz niedosyt, chciałbyś wciąż widzieć szerzej, poznawać więcej, odczuwać głębiej? Inspirowany własnymi chęciami i pragnieniami postanowiłem pochylić się nad problemem, zerknąć na rynek turystyczny od nieco innej strony i zawiesiłem się na aktywnych formach wypoczynku. Konkretnie na spływach kajakowych.

Jak spływ to tylko Rospudą

Rospuda zaczyna swój bieg w północno-wschodniej Polsce i ciągnie się przez Pojezierze Suwalskie do północno – zachodniej części puszczy Augustowskiej. Jej długość to aż 102 km, jednak szlak kajakowy prowadzi przez 68 km. To trasa dla osób lubiących różnorodność. Jej pierwsza część biegnie przez Pojezierze Suwalskie, bogate w urozmaiconą rzeźbę polodowcową, druga zaś płynąca przez równinę Augustowską pozwala na relaks i spokojne delektowanie się przyrodą w otoczeniu malowniczych i tajemniczych szuwarów. Gdzieniegdzie czyhają niespodzianki w postaci płycizn, powalonych drzew czy wystających z wody konarów. Będzie to niewątpliwą atrakcją dla kajakarzy rządnych przygód, dla początkujących utrudnieniem dającym przedsmak zaczynającej się przygody.

Jest niebanalnie!

Po drodze czeka na nas wiele atrakcji. Oprócz ciągnącej się kilometrami przepięknej przyrody, dolinek i pagórków, pachnących lasów i zarośli, malowniczych jezior i zatoczek możemy obejrzeć zabytkowy młyn w Bakałarzewie. Młyn zbudowany został na przełomie XIX i XX wieku i choć dziś jest nieczynny, do niedawna jeszcze tętniło w nim życie. Płynąc dalej zwiedzić można wieś Raczki z bogatą historią i kamieniczkami z polowy XIX wieku i Dowspudę - wieś, w której koniecznie zobaczyć trzeba portyk pałacowy i wieże bocianią – pozostałość po pałacu wybudowanym w latach 1820-1827. Wśród ciekawszych historycznie miejsc wzdłuż Rospudy należy wspomnieć o Świętym Miejscu. Jest to urokliwy skrawek brzegu rzeki na granicy Puszczy Augustowskiej. Od 1990 roku stoi tam kapliczka, w okolicy której postawiono drewniane krzyże, jednak nie od niej pochodzi nazwa. W dawnych czasach w tym miejscu odbywały się pogańskie ceremonie, było to miejsce kultu dla miejscowej ludności. Mimo, że dziś nie spełnia już tej funkcji, wciąż panuje tu atmosfera mistycyzmu i tajemnicy.

Czy tak naprawdę warto?

Cenę przyjemności o nazwie „spływ" ciężko oszacować. Zależy ona od ilości dni spływu, rodzaju kajaka, sprzętu dodatkowego jaki chcielibyśmy wynająć (wodoszczelny worek na ubrania, namiot itp.) i oczywiście prowiantu. Do tego pozostałe atrakcje np. wieczorne ognisko, czy imprezy „pod chmurką". Wiadomo, każdy ma inne potrzeby, co innego uważa za komfort, co innego za przygodę. Jedno jest pewne. Modne w ostatnich czasach stwierdzenie, że pobyt w tropikach wychodzi taniej niż rodzima turystyka, w przypadku tego typu „wczasów" nie jest prawdziwe. Na pewno zmęczymy się bardziej niż leżąc na leżaku w tureckim hotelu. Na pewno nie dostaniemy oferty All Inclusive i klimatyzacji w pokoju. Na pewno „tubylec" nie zatańczy dla nas tańca derwisza (choć przy ognisku podczas spływów wszystko jest możliwe), ale za to żadne tropiki nie dadzą takiej atmosfery, tak bliskiego spotkania z naturą i takiej satysfakcji jak wakacje w kajaku.

Artykuł został przygotowany przez firmę www.splywy.pl specjalizującą się w organizacji spływów kajakowych szlakami Mazur, Suwalszczyzny i Borów Tucholskich.