Szaszłyki drobiowe i... Drukuj Email
Wpisany przez Administrator   
poniedziałek, 14 września 2009 17:42

Szaszłyki drobiowe i … ziemniaki pieczone w ognisku

Jesień zbliża się wielkimi krokami. Niebawem wykopki i ogniska z pieczonymi ziemniakami.

Do tych ziemniaków warto wcześniej przygotować masło czosnkowe, czyli po prostu zmieszać potrzebną ilość masła ze sporą ilością rozdrobnionego czosnku i pozostawić na kilka godzin co by się „przegryzło”. Można też dodać posiekanego koperku. Dalsze informacje chyba są niepotrzebne, bo któż nie piekł ziemniaków w ognisku? Na Kurpiach do tego jakże prostego i smacznego dania, przygotowują jeszcze tzw. wodę cebulową do popijania tychże ziemniaków. Soli się taką wodę i wrzuca do niej pokrojoną cebulę pozostawiając na kilka godzin w chłodnym miejscu. altCałkiem to niezłe…  Do tych ziemniaków wskazane jest podać coś z mięs. Oczywiście może być kiełbasa z ogniska (banalne), karkówka z grilla lub np. szaszłyki drobiowe. O tych ostatnich słów kilka. Jest to bardzo pyszne, choć wymaga trochę pracy. Kupujemy tyle piersi „kurzęcych” ilu spodziewamy się gości. Potrzebna też będzie cebula, marchewki, papryka (aby było ładnie to wszystkie jej kolory), boczek ewentualnie kiełbasa. Kroimy piersi w spore kostki i peklujemy w oliwie z oliwek, solimy i doprawiamy pikantnymi przyprawami do grilla (są takie gotowe w sprzedaży). Po kilku godzinach nadziewamy to wszystko na specjalne patyczki dostępne w każdym supermarkecie. Zaczynamy marchewką, którą wcześniej kroimy w talarki i troszkę smarujemy oliwką. Najlepiej tą z przyprawami której zawsze sporo zostaje w naczyniu w którym peklowaliśmy kurczaka. Marchew jest dość twarda więc uważnie ją nadziewajmy, aby nie połamać patyczka. Po marchewce plasterek boczku wędzonego (jeśli go nie mamy to plasterek kiełbasy), cebulka, kawałek kurczaka, papryka, itd. aż patyczek się wypełni. Tak przygotowane szaszłyki (w Grecji zwane suflakami) kładziemy na rozpalonego grilla, często obracając do chwili gdy się dobrze zarumienią. Marchewka staje się miękka i soczysta, a cebulka i papryczki smakują jak warzywa z patelni, a o boczku nie wspomnę. Jednym słowem pycha. Jest to, jak już pisałem pracochłonne, ale potem goście będą długo wspominali ucztę zwłaszcza, jak się to wszystko jeszcze popije nie tylko wodą cebulową. Smacznego !

 

 

 

 

 Stefan Zubczewswki

 

 

Poprawiony: czwartek, 09 stycznia 2014 23:49