Odrestaurowane prezbiterium w Ukcie Drukuj Email
Wpisany przez Zofia Zubczewska   
niedziela, 17 listopada 2013 12:25

Odrestaurowane prezbiterium w Ukcie

Kościół parafialny w Ukcie pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego od 1989 roku wpisany jest w rejestr zabytków województwa warmińsko - mazurskiego. Zbudowany został jako świątynia ewangelicka w 1846 roku z czerwonej cegły w stylu neogotyckim. W 1982 roku został w sposób burzliwy zajęty przez katolików, a dwa lata później wykupiony od społeczności ewangelickiej. Pierwszy proboszcz zmienił wystrój kościoła, a obecny przywraca historyczny wygląd świątyni, łącznie z napisami w języku niemieckim. Myślę, że jest to znak czasu, znak tolerancji i zaakceptowania trudnej przeszłości Mazur.

Renowacja
W ołtarzu głównym kościoła znajduje się cenne dzieło. Jest to obraz „ Opłakiwanie Chrystusa" namalowany przez włoskiego malarza Girolamo Muziano, artysty z XVI wieku, chwalonego przez samego Michała Anioła. Jak znalazł się w Ukcie? Został wypożyczony ze zbiorów królewskiego muzeum w Berlinie za zgodą ówczesnego króla Prus Wilhelma I (pisał o tym bardzo obszernie i ciekawie pan Krzysztof Worobiec – badacz niezwykłych dziejów obrazu). Król bowiem patronował budowie kościoła w Ukcie, jedynym na terenie, gdzie bardzo szybko wzrastała liczba starowierów - Rosjan, którzy nie uznawali oficjalnej religii prawosławnej oraz zwierzchności cerkwi w Moskwie, pozostając przy bardzo starych rytuałach. Byli prześladowani przez cara, musieli uciekać ze swych ziem, ale uzyskali od króla pruskiego zgodę na osiedlenie się w dzisiejszej Puszczy Piskiej, w okolicy rzeki Krutyni, nad którą leży też Ukta. W ciągu dwóch lat założyli kilkanaście wiosek, wybudowali molenny (cerkwie) i klasztory. Osiedlili się obok ewangelików czyli Mazurów, obywateli niemieckich lecz Mazurzy modlili się w budynku szkoły. Władze Prus Wschodnich uznały, że ewangelikom trzeba pomóc, budując dla nich kościół, dlatego też świątynia powstająca „w dalekiej, dzikiej głuszy" otrzymała prawie królewskie wyposażenie. Świadczył o tym nie tylko obraz uznanego artysty, ale też wystrój prezbiterium. Jego ściany pomalowano „królewskimi kolorami" – jak je nazwała pani Magdalena Schneider, konserwator sztuki (fot. z prawej). Jakiś czas temu przyjechała ona do Ukty „turystycznie", aby obejrzeć dzieło Girolamo Muziano. Stojąc przed prezbiterium pierwszy raz pomyślała, że obraz musiał kiedyś wisieć w innym otoczeniu, na pewno nie na tle białych ścian pokrytych gładzią gipsową. Tak cenne dzieło sztuki musiało mieć specjalną oprawę. Wspomagana przez Danutę i Krzysztofa Worobców, którzy w 2012 roku założyli fundację „ na rzecz Renowacji Zabytkowego Kościoła w Ukcie", uzyskała zgodę Księdza Proboszcza na wstępne badania „stanu zdrowia" tej części kościoła, a następnie renowację prezbiterium tak, aby przywrócony został jego historyczny wystrój. Wystrój odtworzono na podstawie zdjęć oraz pozostałości malowideł odkrytych po zdjęciu przykrywających je kilku warstw farb, zaklajstrowanych na koniec gładzią gipsową. Pani Magda opowiada, że prezbiterium pierwotnie ozdobione było ornamentami, których wzór pochodzi sprzed 1000 lat. Użyto farb, których kolory zastrzeżone były niegdyś dla królów i papieży, czyli ultramaryny (jest intensywnie niebieska), ochry (kolor złota) i koszenili (barwnik ciemno czerwony). Kiedyś wszystkie te pigmenty miały pochodzenie naturalne. Były tak drogie jak złoto. Od dwustu lat otrzymuje się je syntetycznie, więc są już bardziej dostępne, jednak ciągle przemawia do nas ich znaczenie symbolizujące dostojeństwo. Ornamenty w prezbiterium w kościele w Ukcie przedstawiają złotą kratę (fot. z lewej), umieszczoną na intensywnie niebieskim tle. Można więc powiedzieć, że symbolizują bramę prowadzącą do nieba. W Ukcie i w Wojnowie spotkałam osoby, które pamiętają kościół, z czasów gdy był jeszcze świątynią ewangelicką. Mówili, że prezbiterium wyglądało dokładnie tak, jak teraz. Po burzliwym przejęciu, a właściwie zajęciu, kościoła przez katolików, zakończonym wykupieniem go od społeczności ewangelickiej w 1984 roku, zmienił się wystrój kościoła. Pierwszym proboszczem parafii w Ukcie został ksiądz Henryk Frączkowski – dzisiaj emeryt, ciepło wspominany przez parafian. Zamalował on wzory kojarzące się z innym wyznaniem. Ornamenty zniknęły pod grubą warstwą białej farby oraz gładzi gipsowej i zapomniano o nich. Ci którzy zaczęli bywać w kościele w latach 90. i później nigdy nie pomyśleli, że pod białymi ścianami raczej brzydkiego prezbiterium kryje się coś, co ma wartość historyczną. Pani Magdalenie (fot. z prawej) przyszło to jednak do głowy. Podłubała skalpelem ( niezastąpionym narzędziem lekarza zabytków – jak mawia) i odkryła żywe, wręcz jaskrawe kolory. Dzisiaj zdobią one znowu prezbiterium w Ukcie. Ich przywrócenie stało się dla niektórych starszych mieszkańców parafii czymś w rodzaju sentymentalnej podróży w przeszłość.
Malowanie ścian prezbiterium ( farbami o dokładnie takim samym składzie jak farb, których użyto pierwotnie) było ostatnim zadaniem wieńczącym ogromną pracę, dzięki której odrestaurowano tę część kościoła, a właściwie uratowano ją przed zawaleniem. Okazało się bowiem, że z prezbiterium usunięto te elementy konstrukcji, które stanowiły podporę dla ścian i kopuły. Trzeba było je przywrócić, używając starej, mytej cegły oraz zaprawy z wapna i pisaku (też odpowiednio przygotowanych), czyli materiałów takich, jakie stosowano w XIX wieku. Po zdjęciu wielu grubych warstw farb i gładzi gipsowej ukazały się znaczne pęknięcia i inne uszkodzenia ścian. Całość trzymała się dosłownie na włosku ( a może raczej cudem boskim). Interwencja konserwatora sztuki nadeszła w ostatniej chwili.

Konkurs dla dzieci
Pani Magda Schneider opowiadała, że doskonale jej się pracowało w kościele w Ukcie. Wspierali ją działacze Lokalnej Grupy Działania „Mazurskie Morze", mieszkańcy parafii, ksiądz proboszcz Waldemar Sawicki, znajomi i przyjaciele, którzy na bieżąco kibicowali jej poczynaniom. Pomyślała więc, że mogłaby zrobić coś, co przekroczy ramy samych tylko prac konserwatorskich. Wpadła na pomysł ogłoszenia konkursu rysunkowego dla dzieci z ukciańskiej parafii pod tytułem „Moje prezbiterium". Pomysł spodobał się Księdzu Proboszczowi, a także nauczycielkom za szkół podstawowych w Ukcie i Krutyni. Bez ich pomocy konkursu nie można było by było zrealizować. Zadanie dzieci polegało na zaprojektowaniu prezbiterium takiego, jakie chciałyby widzieć w kościele, przed jakim chciałyby się modlić. Na kartkach otrzymały zarys prezbiterium z kościoła w Ukcie, ze schematem jego ścian, które należało ozdobić. – To było bardzo trudne zadanie – powiedziała pani Magda – na poziomie prac studenckich. Dzieci miały przecież pomalować szczególne miejsce w kościele, to w którym stoi ołtarz główny, czyli dom Boga. Wykonując rysunki musiały o tym pamiętać. Poradziły sobie znakomicie. Oddały 53 prace tak ciekawe, że trudno było wybrać najlepsze. (Na zdjęciu powyżej I nagroda, praca Pawła Dobrzyńskiego III kl.)


 

Wszystkie dzieci otrzymały dyplom za udział w konkursie, po to by pamiętały, że uczestniczyły w ważnym wydarzeniu, takim jakim w przyszłości opowiada się wnukom (fot. powyżej). Trzy najlepsze prace nagrodzone zostały aparatami fotograficznymi (ufundowanymi przez panią Magdalenę). Otrzymali je Paweł Dobrzyński, Gabriela Ejzemberg i Krzysztof Pliszka.
20 prac wyróżniono (osiem szczególne) i nagrodzono kompletami kredek oraz książkami. Rysunki zawieszono na bocznych ścianach kościoła w Ukcie - można je ciągle oglądać.Cała ta uroczystość odbyła się 11 listopada o godzinie 11.00 w kościele parafialnym w Ukcie po Mszy Świętej odprawionej w intencji Ojczyzny. Było to pierwsze nabożeństwo odprawione przed odrestaurowanym prezbiterium. Miało piękną oprawę muzyczną. Na organach grał wirtuoz tego instrumentu - Piotr Rachoń (fot. z prawej), którego „na co dzień" można usłyszeć w Katedrze Świętego Jana w Warszawie i skrzypaczka Patrycja Jopek (fot. z lewej).

Tekst: Zofia Zubczewska
Zdjęcia: Stefan Zubczewski 


Poprawiony: piątek, 10 stycznia 2014 21:32