"Przeszłość" - recenzja z filmu Drukuj Email
Wpisany przez S.Z.   
poniedziałek, 14 października 2013 10:56

"Przeszłość" - recenzja z filmu

Przyszłości nie będzie

Najnowszy film Asghara Farhadiego to subtelny, lecz zagmatwany splot ludzkich historii, które zatruwają myślenie o lepszej przyszłości.

Irański reżyser znany jest głównie z wybitnego, nagrodzonego Oscarem Rozstania i Co wiesz o Elly? Tym razem Farhadi po raz pierwszy osadza swój obraz we Francji, zderzając los imigrantów z europejską rzeczywistością. Nie jest to jednak Francja z wygładzonych wyobrażeń o Paryżu. Akcja filmu rozgrywa się na surowych, deszczowych, pozornie nieciekawych przedmieściach francuskiej stolicy.
Irańczyk Ahmad, po czterech latach separacji, przyjeżdża na wezwanie swojej żony Marie. Kobieta nie myśli jednak o podjęciu próby ratowania związku. Obecność męża jest jej potrzebna jedynie do załatwienia formalności rozwodowych. Marie chce sobie bowiem ułożyć życie z nowym partnerem - Samirem. Od tego momentu widz ma do czynienia z gęstą siecią zwrotów akcji i ujawniania trudnych sekretów z przeszłości, które stoją na drodze do nowej przyszłości. Choć opowieść jest dosyć skomplikowana, to sama narracja z premedytacją toczy się bardzo powoli. Dzięki temu, reżyser dokonuje chłodnej analizy ludzkich postaw i emocji, będących w ciągłej dialektyce przeszłości i niemożliwych do zrealizowania pragnień.


"Przeszłość"


Reż. Asghar Farhadi

Źródło: www.tixar.pl

Poprawiony: piątek, 10 stycznia 2014 17:49