"Klara" - recenzja teatralna Drukuj Email
Wpisany przez Andrzej Puławski   
piątek, 13 września 2013 10:54

"Klara" - recenzja

Klara bez życia

Teatr Powszechny po raz kolejny udowadnia, że jest instytucją bezpieczną i nieciekawą.

"Klara" to spektakl stworzony na podstawie dosyć znanej, swego czasu, powieści Izy Kuny o tym samym tytule. Niewątpliwie nie jest to materiał na spektakl wybitny, ale resztkę błyskotliwości samego tekstu skutecznie zabija reżyseria Aleksandry Popławskiej.
Główna bohaterka to rozczarowana życiem czterdziestolatka, od wielu lat romansująca z żonatym mężczyzną. Klara ma przewlekłą depresję, którą próbuje łagodzić tabletkami szczęścia i morzem alkoholu. Jest okłamywana, poniżana i nieszanowana przez swojego mężczyznę. Z pomocą przychodzą jej wierne przyjaciółki, które same nie potrafią poradzić sobie ze swoimi problemami. Chociaż temat jest banalny, przy odrobinie umiejętności i doświadczenia, można byłoby zrobić z niego przedstawienie chociaż przyzwoite. Popławskiej tego jednak zdecydowanie zabrakło.
Klarę ratuje dobra gra aktorska. Przede wszystkim, znany z wybitnych ról u Krzysztofa Warlikowskiego, Marek Kalita stworzył coś, co zatrzymuje na chwilę myśli o szybkim wyjściu z teatru. Są to jednak chwile bardzo krótkie, ginące w przewidywalności i miałkości tego spektaklu.

Andrzej Puławski


"Klara"
Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera, Warszawa, Jana Zamoyskiego 20
Reż. Aleksandra Popławska


/źródło: www.tixar.pl /


Poprawiony: piątek, 10 stycznia 2014 17:59