Rak szyjki macicy - ważne dla Ciebie, a także dla Twojej córki i synowej! Drukuj Email
Wpisany przez S.Z.   
wtorek, 01 stycznia 2013 16:37
Rak szyjki macicy - ważne dla ciebie, a także dla twojej córki i synowej!

Jeśli jesteś w wieku 45 – 64 lat i ostatnią cytologię robiłaś sobie pięć lat temu, albo jeszcze dawniej lub nigdy w życiu, to uczyniłaś bardzo dużo, aby zachorować na raka szyjki macicy. Nie badając się, przegapiasz początek choroby, a rak ten jest całkowicie uleczalny we wczesnej fazie rozwoju, śmiertelny natomiast w zaawansowanym stadium. Początek choroby wykrywa się z łatwością,  dzięki prostemu badaniu w gabinecie ginekologicznym – cytologii.
W Europie Zachodniej i w USA rak szyjki macicy przestał być problemem. Tam na ten nowotwór umierają pojedyncze kobiety. Sytuację opanowano w ciągu 60 lat, dzięki masowym badaniom cytologicznym, dzięki którym wykrywano początek choroby.  W Polsce nie jest tak dobrze. U nas co roku rak szyjki macicy zabija 145 kobiet w wieku 20 – 44 lat oraz  900 w wieku 45 – 64 lata. Umieramy z powodu zaniedbania, ponieważ na cytologię zgłasza się co czwarta spośród nas.

Dlaczego cytologia
Dlatego, że badanie to pozwala wykryć stan przedrakowy, czyli tę fazę rozwoju choroby, kiedy jest ona uleczalna.
Badanie wykonuje się w gabinecie ginekologicznym. Polega na pobraniu rozmazu z powierzchni szyjki macicy, czyli tego odcinka narządu rodnego, którym pochwa łączy się z macicą.  Rozmaz wykonuje się specjalną szczoteczką. W próbce powinny znaleźć się komórki tzw. płaskiego nabłonka, który jest w szyjce od strony pochwy, i nabłonka gruczołowego, który znajduje się głębiej, w macicy. Jest to ważne ponieważ na styku tych dwóch nabłonków powstaje nowotwór.
Uwaga pierwsza: nie wolno cytologii pobierać szpatułką, na którą nawinięta została wata. Jest to przestarzała metoda, nie efektywna, ponieważ nie zapewnia pobrania komórek obu nabłonków. Pacjentki muszą się domagać wykonania cytologii specjalną szczoteczką, a jeśli lekarz taką nie dysponuje, zmienić lekarza i złożyć skargę w poradni.
Rozmaz wysyłany jest do laboratorium, oglądany przez specjalistę pod mikroskopem i opisywany według klasyfikacji Bethesda.
Uwaga druga: nie wolno już w Polsce oceniać rozmazów cytologicznych według metody nazywanej PAP czy PAP TEST. Pacjentka otrzymywała wówczas informacje o „stopniu czystości”. Ta metoda została odesłana do lamusa. Musimy otrzymać wynik opisany za pomocą klasyfikacji Bethes
da.
W „Bethesda” pierwszą bardzo istotną wiadomością, której brakowało w testach PAP jest informacja: próbka nadaje się do oceny. W testach PAP wszystkie rozmazy były opisywane, także te,  które zostały pobrane nieprawidłowo, a więc nie były miarodajne, mogły więc wprowadzać w błąd.  W metodzie Bethesda  pacjentka od razu wie, czy musi powtórzyć badanie, czy też lekarz pobrał cytologię prawidłowo. W tej metodzie próbki, które nie nadają się do oceny, nie są oceniane.
W rozmazach pobranych od różnych pacjentek lekarz widzi pod mikroskopem rozmaite  komórki. Jedne świadczą o całkowitym zdrowiu kobiety. Inne wskazują na stany zapalne (które oczywiście trzeba leczyć). Może też dostrzec charakterystyczne komórki, zarażone wirusem HPV (brodawczaka ludzkiego) o których wiadomo, że z czasem rozwiną się z nich nowotwory. Lekarz stwierdza więc  stan przedrakowy. Wiadomo, że jeśli pacjentka nie zacznie się leczyć, nastąpi rozwój raka, a rak ten ją zabije. Nie wolno do tego dopuścić. Rak szyjki macicy w początkowym stadium jest bowiem całkowicie uleczalny. Oznacza to, że możemy  naprawdę pozbyć się tego  raka, nie mieć go, tak jak po wyleczeniu się, na przykład z  grypy, nie mamy już tej choroby w sobie.
Jeśli jednak kobieta przegapi przedrakową fazę rozwoju raka szyjki macicy, nie może już zostać wyleczona. Umrze z powodu tego nowotworu.

Współudział wirusa HPV
Każdy wie, jak wygląda kurzajka. Prawie każdy ją miał. Kurzajki powstają na skutek zarażenia się wirusem HPV - brodawczaka ludzkiego. Jest około 200 typów tego wirusa. Stykamy się z nimi na co dzień i na ogół zwalczamy je samoistnie (samouleczalnie). Wśród typów HPV są niestety typy onkogenne, czyli wywołujące
raka szyjki macicy.  Na szczęście „nie fruwają one w powietrzu”, czyli potrzebne są specjalne okoliczności, aby się nimi zarazić.  Dochodzi do tego podczas stosunku, gdyż „nosicielami” onkogennych typów brodawczaka ludzkiego są mężczyźni. U mężczyzn brodawczaki te nie wywołują choroby, ale mogą się w ich organizmach „przechowywać”.
Zależność między rakiem a wirusem  wykrył niemiecki lekarz Harald zur Hausen. Stwierdził on ponad wszelką wątpliwość, że  pacjentki zarażone HPV typu 16 i 18 ( a czasem także 31 i 45) chorują na raka szyjki macicy. Rak nie pojawia się natychmiast. Musi upłynąć trzy do pięciu lat. Jeśli w tym czasie pacjentka zostanie wyleczona z zarażenia wirusem HPV, rak nie rozwija się. Zur Hausen  w 2008 roku za swe odkrycie otrzymał  Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny.  A dzięki jego odkryciu możliwe stało się opracowanie szczepionki, która zmniejsza ryzyko zarażenia się H
PV – wirusem brodawczaka ludzkiego.

Jak jest w Polsce
altProfesor Witold Zatoński (fot. z lewej) z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów Centrum Onkologii w Warszawie powiedział na niedawnej konferencji prasowej, że najbardziej zagrożoną rakiem szyjki macicy jest w Polsce  grupa kobiet w wieku 45 – 65 lat. Wśród nich śmiertelność z powodu tego raka utrzymuje się na stałym, wysokim poziomie – co roku umiera 900 spośród  tych kobiet. A prawie wszystkie mogłyby żyć, mogłyby doczekać się narodzin swoich wnuków, gdyby robiły sobie cytologię, a po tym badaniu stosowały się do zaleceń lekarza. Są to – trzeba to wyraźnie powiedzieć – niepotrzebne, przedwczesne śmierci.
Lepsza sytuacja jest w grupie młodszych Polek, będących w wieku 20 – 44 lata. W 1990 roku umarło ich z powodu raka szyjki macicy 444, a  2010 już dużo mniej – 145. Nie jest
to wynik fiński, czy amerykański, gdyż we wspomnianych krajach kobiety nie umierają właściwie na raka szyjki macicy, jednak wskazuję na poprawę, na zmądrzenie.  Bo wystarczy przecież zgłaszać się na cytologię.

Jak postępować, aby nie zachorować
altNa ten temat mówił na wspomnianej konferencji pan Profesor Włodzimierz Olszewski (fot. z prawej) z Zakładu Patologii Centrum Onkologii w Warszawie. Zacznijmy od grupy kobiet najbardziej zagrożonych rakiem szyjki macicy, czyli pań w wieku 45 – 65 lat, wśród których na pewno jest sporo Babć Polek:
● Jeśli masz już 45 lat, a ostatni raz robiłaś sobie cytologię pięć lat temu, lub nie pamiętasz kiedy, albo nie robiłaś jej nigdy w życiu – zgłoś się na badanie. Po tym badaniu zastosuj się do wskazówek lekarza. Jeśli jesteś zdrowa, to następne profilaktyczne badanie cytologiczne wykonaj za pięć lat.
● Kobiety od momentu gdy rozpoczęły życie seksualne do 29 roku życia badanie cytologiczne powinny wykonywać co trzy lata, o ile lekarz nie zaleci częstszych badań.
● Po 30-tym roku życia profilaktyczną cytologię wystarczy robić co pięć lat.

Co ze szczepieniem
Od 2006 roku znana jest w USA szczepionka o nazwie GARDASIL zmniejszająca ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy i kłykciny (łagodne narośla na narządach płciowych mężczyzn i kobiet wywoływanych przez określone typy HPV). Szczepionka ta jest też w Polsce i oczywiście firma farmaceutyczna pragnie ją sprzedawać, stąd też reklama tego szczepienia.

Czy szczepić i kogo?
Profesor Włodzimierz Olszewski powiedział, że nie znamy jeszcze skuteczności tej szczepionki. Sprawa jest nowa. Trzeba poczekać przynajmniej 10 lat. Nie mniej warto ją brać pod uwagę, gdyż na pewno zmniejsza ryzyko zachorowania po zetknięciu się z wirusem HPV. Szczepienie ma sens tylko przed rozpoczęciem dopochwowego (jak to precyzyjnie określają Amerykanie) życia seksualnego.

Zatem o raku szyjki macicy wiemy wszystko: mamy na niego szczepionkę, umiemy go wykryć i wyleczyć. Nikogo nie powinien zabijać, a jednak zabija. To naprawdę irytująca i wstydliwa sprawa.

Zofia Zubczewska


PS.

„Piękna, bo zdrowa” – nie daj się rakowi!

Rak szyjki macicy jest jednym z najczęściej występujących nowotworów u kobiet. Jednocześnie dzięki właściwej profilaktyce i wczesnej diagnostyce można skutecznie zapobiegać jego rozwojowi. Styczeń jest miesiącem profilaktyki raka szyjki macicy. Przypomina o tym ogólnopolska kampania społeczna „Piękna, bo zdrowa”, zachęcająca Polki do regularnych badań cytologicznych.

Realizatorami kampanii „Piękna, bo zdrowa” jest ogólnopolska Organizacja „Kwiat Kobiecości” oraz miesięcznik Glamour. W prowadzone działania zaangażowało się wiele polskich gwiazd - Anna Dereszowska, Aleksandra Mikołajczyk, Natalia Lesz, Maja Hirsch, Ada Fijał, Kasia Pakosińska, Beata Sadowska. W tym roku Ambasadorki promują regularne przeprowadzanie badań cytologicznych pod hasłem "Zostań Superbohaterką, zrób cytologię!".
Celem kampanii "Piękna bo zdrowa" jest zwiększenie świadomości kobiet na temat wirusa HPV oraz raka jajnika, a także zmiana podejścia Polek do badań ginekologicznych.


Cytologia, wykonywana regularnie, minimum raz do roku, może pomóc we wczesnym wykryciu raka szyjki macicy. Do końca stycznia 2013 dostępne będą Miasteczka Kobiet w centrach handlowych, w których odwiedzające organizatorów kobiety, będą mogły dowiedzieć się więcej w zakresie profilaktyki raka szyjki macicy i raka jajnika, wykonać bezpłatne badanie piersi w tzw. Mammobusie czy spotkać się z Ambasadorkam
i kampanii i wziąć udział w licznych konkursach z nagrodami.

Honorowy patronat nad przedsięwzięciem objęły Anna Komorowska, Małżonka Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz Hanna Gronkiewicz-Waltz, Prezydent m.st. Warszawy.

Do akcji przyłączyło się także wiele firm, m.in. Medagro Angelini, dystrybutor leku Tantum Rosa, który dba o zdrowie intymne kobiet. Tantum Rosa już od 15 lat towarzyszy Polkom w różnych sytuacjach życiowych: podczas połogu, w profilaktyce przed- i pooperacyjnej w ginekologii, w przypadkach zapalenia m.in. szyjki macicy, jak również po chemio- i radioterapii. Firma Medagro Angelini wspomaga akcje, których celem jest troska o kobiety w zakresie profilaktyki ginekologicznej.

Więcej informacji można znaleźć:
www.kwiatkobiecosci.pl
http://www.facebook.com/kwiatkobiecosci

www.facebook.com/KobietyBezTabu


/źródło - alt/

                                                                                                                                                                                  

 
Poprawiony: środa, 08 stycznia 2014 13:36