Sezon na klimatyzację, sezon na przesilenie - szkoda czasu na chorobę latem Drukuj Email
Wpisany przez S.Z.   
poniedziałek, 30 lipca 2012 16:30
Sezon na klimatyzację, sezon na przesilenie  - Szkoda czasu na chorobę latem

Wraz z wiosenną i letnią aurą wzrasta ryzyko zachorowań i wszelkiego rodzaju infekcji. Niebezpieczeństwo przeziębienia czy podrażnienia górnych dróg oddechowych zwiększa się również wraz z rozpoczęciem sezonu na klimatyzację – zarówno tę samochodową, jak i biurową.
Działanie zbyt wysokich lub niskich temperatur, wspomniana klimatyzacja, suche i zanieczyszczone powietrze – wszystko to prowadzi do stanów zapalnych i suchości błony śluzowej jamy ustnej i gardła.  Pojawia się  nieznośny, ostry i kłujący ból, który nie pozwala spokojnie przełykać śliny, płynów i pożywienia, a głos więźnie w gardle. Niestety, osoby z wrażliwym gardłem nie mają w XXI wieku lekko, klimatyzacja jest bowiem wszędzie – w biurze, samochodzie, centrach handlowych, wszelakich gabinetach – a bardzo ciężko zrezygnować z udogodnienia, które sprawia, że niestraszne nam 30˚C za oknem.

Dlaczego klimatyzacja może szkodzić?


W budynkach wyposażonych w klimatyzację  przeważa suche powietrze o niskiej wilgotności, które podrażnia błonę śluzową gardła. Dodatkowo, niewłaściwie  konserwowane urządzenie sprzyjają rozwojowi pleśni, drobnoustrojów oraz namnażaniu się grzybów, a różnice temperatur pomiędzy klimatyzowanym pomieszczeniem a powietrzem zewnętrznym sprzyjają infekcjom. 

Jak unikać nieprzyjemności?

Powinniśmy unikać ustawiania na klimatyzacji zbyt niskich temperatur i dbać o odpowiednie nawilżenie powietrza. Koniecznie też należy co jakiś czas ją wyłączać i wietrzyć pomieszczenia. Osoby korzystające z tego typu urządzeń powinny pamiętać o tym, by nie ustawiać nawiewu z klimatyzatora bezpośrednio na siebie i nie siedzieć w zimnym przeciągu. W stanach nieprawidłowego funkcjonowania górnych dróg oddechowych zalecane jest stosowanie także sprayów do gardła, które działają przeciwbakteryjnie i przeciwbólowo.
W stanach podrażnienia i przesuszenia gardła występujących podczas przeziębienia, długotrwałego mówienia czy stanów zapalnych jamy ustnej niezbędna jest delikatna ingerencja farmakologiczna – mówi Lucyna Nowakowska przedstawiciel marki Gardlox. Wybierać powinniśmy preparaty oparte na naturalnych składnikach, likwidujących źródło bólu, a nie go uśmierzających. Najwygodniejsza jest forma sprayu do gardła – łatwo rozpyla się po powierzchni błon śluzowych i szybko przynosi ulgę.
Wybierając odpowiedni spray, zwróćmy uwagę na jego składniki. Olejek goździkowy ma działanie przeciwbólowe oraz przeciwbakteryjnie (podobnie jak olejek eukaliptusowy i tymiankowy). Wyciąg z porostu islandzkiego czy panthenol mają właściwości silnie nawilżające. Olejki eteryczne takie jak olejek z mięty pieprzowej działają dodatkowo inhalująco i udrażniająco na górne drogi oddechowe.

www.s-lab.pl/pl

/źródło - solution PR/

Poprawiony: środa, 08 stycznia 2014 13:12