Papirosy - trucizna nasza powszechna Drukuj Email
Wpisany przez Zofia Zubczewska   
poniedziałek, 04 czerwca 2012 21:53
Papierosy – trucizna nasza powszechna

Gdyby Krzysztof Kolumb przywiózł tytoń do Europy w XX wieku, to roślina ta zostałaby zatrzymana pod kluczem, jako silnie trująca. Dzisiaj bowiem wiemy, że nie ma takiej choroby, której nie pogłębiałoby palenie papierosów. Mimo to… palimy.

Nieszczęście z papierosami polega na tym, że nie zabijają one tak błyskawicznie jak arszenik; nie wyniszczają tak szybko i widocznie jak opium, nie uzależniają do takiego bólu (odczuwanego na głodzie) jak heroina. Działają wolno, trują łagodnie ale dosłownie wszystkie organy wewnętrzne człowieka. Robią to same, ale też cały czas czyhają na okazję dołączenia się do jakiejś choroby. Na przykład do zwykłego kaszlu spowodowanego przez bakterie  – zamienią go w zapalenie oskrzeli. Przy kolejnym nawrocie choroby, postarają się o coś poważniejszego – o zapalenie płuc, albo znajdą słaby punkt w płucach palacza, a często też w jego pęcherzu, żołądku lub jelicie grubym i zaczną go drążyć tak długo, aż przemieni się w nowotwór. W dymie z papierosów jest bowiem kilkaset substancji toksycznych, wśród nich 50 rakotwórczych, to też papierosy mają w czym wybierać. Pytanie brzmi: dlaczego ludzie godzą się na to?

Portret wroga

Byłam już na bardzo wielu konferencjach prasowych, zwoływanych zwykle z „okazji” Światowego Dnia Bez Papierosa (w Polsce zwyczaj ten upowszechnił pan profesor Witold Zatoński – zażarty przeciwnik palenia, doskonale zdający sobie sprawę z jak poważnym przeciwnikiem walczy, gdyż, jak mawiał z żalem, nie udało mu się skłonić własnej matki do rzucenia papierosów). Wydaje mi się, że napisałam wszystko (i przeczytałam u innych dziennikarzy) co można napisać na temat szkodliwości palenia. No to już nie będę rozwodzić się nad tym. Bez komentarza przedstawię wroga ludzkości, czyli papierosy. Informacje pochodzą z ostatniej konferencji prasowej zwołanej przez Komisję Stomatologiczną Naczelnej Rady Lekarskiej. Odbyła się ona 31 maja 2012 roku w Światowy Dzień Bez Papierosa.

Co jest w dymie papierosowym

Składa się on z ponad 4000 pierwiastków i związków chemicznych. Są to:
1.Substancje drażniące błony śluzowe i wywołujące uczulenia. Pogłębiają one stany zapalne oraz alergie.
2. Toksyny – jest ich kilkaset.  Najczęściej mówi się o tych, które niszczą nabłonek górnych dróg oddechowych i zmniejszają zdolność płuc do wchłaniania tlenu z wdychanego powietrza oraz innych, powodujących agregację płytek krwi (zlepianie się) co prowadzi do niedokrwiennej choroby serca.
3.Substancje rakotwórcze, jest ich 40 do 50. Mogą one same powodować rozwój raka lub stwarzać warunki (czyli inicjować poprzez np. osłabienie odporności organizmu) do rozwoju tej choroby, albo współdziałać z innymi czynnikami rakotwórczymi (np. promieniami słonecznymi, pleśniami, chemikaliami) wzmacniając ich rakotwórcze działanie.
4. Nikotynę – jest to neurotoksyna, jedna z najsilniejszych. W małych dawkach pobudza układ nerwowy człowieka, także łagodzi ból, znosi uczucie głodu, zwiększa wydzielanie przez mózg dopaminy – „hormonu szczęścia”; w dużych dawkach powoduje paraliż układu oddechowego. Nikotyna uzależnia równie szybko jak heroina i kokaina, ale silniej. Dlatego też łatwiej jest zerwać z nałogiem przyjmowania heroiny niż palenia papierosów.

Choroby z papierosów

1. Nowotwory złośliwe. Palenie papierosów jest głowną przyczyną zachorowania na nowotwory złośliwe płuca, krtani, gardła, przełyku, jamy ustnej, nerek, pęcherza moczowego, trzustki. Związek między papierosami a wystąpieniem wspomnianych nowotworów ocenia się na 90 (rak pęcherza) do 40 % (rak jamy ustnej).
W mniejszym stopniu, czyli od 10 do 30 % papierosy są odpowiedzialne za nowotwory złośliwe żołądka, wątroby, białaczki, nowotwory wieku dziecięcego.
We wszystkich tych przypadkach rakotwórcze działanie papierosów jest wzmacniane przez picie alkoholu.
2. Choroby serca i naczyń (w tym naczyń mózgu): wszystkie rozwijają się lepiej, gdy palimy. Ryzyko zachorowania pojawia się już wtedy, gdy wypalamy 5 papierosów dziennie.
3.Inne choroby. Nie ma takiej, której nie pogłębiałyby papierosy lub utrudniały leczenie. Wspomnę więc tylko o niektórych: osteoporoza, wrzody żołądka i dwunastnicy, zapalenia jelit, zwyrodnienie plamki żółtej (prowadzi do ślepoty), choroby noworodków i małych dzieci (gdy są narażone na bierne palenie).

Mity na temat papierosów

Zakaz palenia w miejscach publicznych ograniczył wolność – nieprawda.

Palenie jest nałogiem, a to właśnie nałóg oznacza utratę wolności. Jeśli ktoś pali, to nie ma wolnego wyboru – musi palić.
Dym z papierosów zatruwa osoby, które nie palą i nie chcą palić, zatem odbiera im prawo do dbania o własne zdrowie. Już dym z jednego papierosa wdychany dziennie może zaszkodzić niepalącemu.
Zakaz palenia wprowadzony w Polsce poprawił jakość powietrza w miejscach publicznych. Zakaz ten popierają teraz także osoby palące. Zakaz stał się czwartą z najważniejszych powodów dla których palacze rzucają palenie.

Państwo bogaci się na papierosach – sprawa dyskusyjna.

Przychód z akcyzy na papierosy wynosi 20 mld.zł. Koszty leczenia chorób wywoływanych przez dym tytoniowy to 27,7 mld. rocznie. Do tego dochodzą straty wynikłe z przedwczesnej śmierci (czyli przed 69 rokiem życia) palaczy, wynoszą one około 600 tys. na osobę. Rocznie z powodu palenia umiera 70 tys. osób. W sumie straty społeczne i ekonomiczne szacuje się na prawie 53 mld. złotych.
Ale w Polsce istnieją największe w Europie  fabryki papierosów, wśród nich jedna państwowa w Lublinie. Mówi się, że zamknięcie tych fabryk zwiększyłoby bezrobocie w Polsce – ale w fabrykach tych pracuje łącznie tylko 6 tysięcy osób.
Obrót branży tytoniowej stanowi 32 % obrotu towarami rolno-spożywczymi. Uprawa tytoniu (rolnicy dostają od państwa dopłaty na te uprawy) i produkcja papierosów to wielki biznes.

Podwyższanie ceny papierosów nie ma wpływu na spadek liczby palaczy – nieprawda.

Wysoka cena papierosów jest trzecim z kolei powodem dla którego rzuca się palenie. Przeciętny palacz wydaje obecnie 280 zł miesięcznie na zakup papierosów.
Wysoka cena nie powoduje też, że co raz częściej kupowane są papierosy nielegalne, z pominięciem akcyzy. To nieprawda. Większość palaczy kupuje legalne papierosy, mimo podwyżek ich ceny.

Nie istnieje skuteczna metoda walki z paleniem tytoniu – nieprawda.

Takie metody istnieją. W Finlandii na przykład wprowadzany jest w życie program, który do 2050 roku ma zredukować liczbę palących do 5 %.
W Polsce nie mamy dobrego programu. Pomimo to od 1970 roku codzienne palenie tytoniu wśród mężczyzn zmalało o mniej więcej 20%. W tej chwili pali ok. 40 panów w wieku od 30 do 60 lat.
Kobiety podobnie mniej palą – mamy 22% palaczek w wieku 20 do 39 lat i 30 % starszych: 40 – 59 letnich. Nie jest to wynik zadawalający.
Co powinien zawierać ( zdaniem uczestników Konferencji) dobry program walki z paleniem:
●Uznanie, że palenie tytoniu jest chorobą, którą należy leczyć. Leczenie to powinno być bezpłatne. W tej chwili najskuteczniejszym lekiem jest wereniklina (Champix) lek dostępny w aptekach na receptę. Terapia tym lekiem trwa 11 tygodni, miesięczny koszt tabletek – 230 zł. Otóż ta terapia powinna być bezpłatna.
●Podwyższenie ceny papierosów na „zaporową” dla młodzieży przede wszystkim, gdyż najskuteczniejszą metodą walki z nałogiem palenia jest to, aby nigdy nie zapalić papierosa. Paczka powinna kosztować 20 zł. a może nawet więcej.
●Zaprzestać całkowicie reklamy papierosów, czyli opakowania powinny być białe, bez żadnych ozdób, atrakcyjnych nazw, powinny natomiast zawierać wyraźne ostrzeżenia przed skutkami palenia.
●Rozszerzyć zakaz palenia w zakładach pracy do całkowitego zakazu w szkołach i szpitalach. Oznaczałoby to, że w miejscach tych nie wolno organizować palarni.
●Powinniśmy zmierzać ku delegalizacji papierosów, gdyż są śmiertelnie niebezpieczne.

Dlaczego mówimy o werniklinie

Jest to najnowszy preparat pozwalający zerwać z nałogiem palenia tytoniu. (Nazwa w aptece Champix) Jej zaletami jest to, że odzwyczaja od nikotyny, a jednocześnie niweluje skutki abstynencji, czyli głodu nikotynowego. Takimi skutkami mogą być bezsenność, obniżenie nastroju aż do depresji, koszmary nocne, niepokój.
Werniklina wiąże się z tymi samymi receptorami w mózgu co nikotyna. Działa dwojako: pobudza te receptory do uwalniania dopaminy – „hormonu szczęścia” (podobne działanie ma nikotyna), osłabiając tym samym objawy głodu nikotynowego. Drugi sposób działania wernikliny to blokada wspomnianych receptorów nikotyny. Dzięki temu zapalenie papierosa nie sprawia pacjentowi przyjemności. Kuracja tym lekiem trwa 12 tygodni. Powinna zacząć się na jeden lud dwa tygodnie przed planowanym rozstaniem z papierosami. Miesięczne opakowanie leku na receptę kosztuje ok. 230 zł podobnie jak miesięczna dawka papierosów w przypadku, gdy wypala się ich ponad 20 dziennie.
Obok leku istnieje program wsparcia dostępny w Internecie pod adresem: WWW.liferewards.pl

Specjalna rada stomatologów – organizatorów Konferencji:

Jeśli nałogowo palisz papierosy zwracaj uwagę na najmniejsze zmiany powstające w twojej jamie ustnej. Uwierz, że nie chciałbyś zobaczyć jak wygląda warga, język lub nos zaatakowane przez raka, który powstaje pod wpływem dymu z papierosów.
 
Zofia Zubczewska



         

Poprawiony: środa, 08 stycznia 2014 13:07