Alergie - choroby dobrobytu Drukuj Email
Wpisany przez Zofia Zubczewska   
środa, 21 marca 2012 19:59
Alergie – choroby dobrobytu

Ze wszystkich chorób najszybciej przybywa uczuleń. Dzisiaj, zwłaszcza w miastach, w każdej klasie szkolnej jest 2 – 3 uczniów cierpiących na alergie, a 12  % wszystkich Polaków ma astmę.

altDlaczego zachorowalność na alergie tak bardzo wzrosła w naszym kraju? Pan prof. Bolesław Samoliński (fot. z lewej) powiedział na konferencji prasowej zwołanej przez Polskie Towarzystwo Alergologiczne, że ma to związek z rozwojem  Polski. W ciągu ostatnich 30 lat dołączyliśmy do krajów wysokorozwiniętych, nasze warunki życia upodobniły się do warunków w jakich żyją Francuzi, czy Niemcy więc zaczęliśmy podobnie często jak oni chorować na alergie. Odsetek alergii w grupie 10.latków jest teraz trzykrotnie większy niż za czasów PRL.

Szerzy się zwłaszcza plaga alergicznego nieżytu nosa, czyli nie kończącego się kataru u dzieci. Trzeba koniecznie zbadać, czy przyczyną kataru nie jest właśnie alergia, a jeśli jest zacząć ją leczyć ( ten rodzaj alergii u dzieci jest uleczalny), w przeciwnym razie doprowadzi ona do astmy, czyli przewlekłego zapalenia dróg oddechowych. Astma z kolei obciąży serce. Wśród astmatyków zawały występują pięć razy częściej niż u osób bez astmy.

Immunoterapia alergenowa

Tak nazywana jest kuracja polegająca na odczulaniu. Mówi się na nią również szczepionka odczulająca. Polega ona na tym, że wstrzykuje się pacjentowi wzrastające dawki alergenu. Układ odpornościowy przyzwyczaja się stopniowo do alergenu, zaczyna go tolerować, zaprzestaje walki z nim, w efekcie objawy uczulenia nikną.

Immunoterapia rozpoczęta wcześnie i dobrze prowadzona może w ciągu trzech lat wyleczyć dziecko z kataru na tle alergicznym.

Współczesna szczepionka alergenowa nie jest prostą mieszaniną zebranych pyłków traw, drzew, czy też zawiesiną sierści kota. Przygotowanie gotowego preparatu opiera się na nowoczesnej technologii. Produkt jest standaryzowany ilościowo, tj. znana jest dokładnie ilość alergenu oraz moc alergenowa roztworu. Dzięki temu lekarz ma pewność, że podaje alergen o odpowiednim działaniu, co ma zasadnicze znaczenie dla skuteczności, a jeszcze większe dla bezpieczeństwa immunoterapii. Badania zmierzają w tym kierunku, że już wkrótce  znana będzie zawartość alergenów głównych i mniejszych, czyli określonych białek, na które np. w pyłku traw reaguje większość uczulonych chorych. Będzie to więc coraz bardziej precyzyjna terapia, w coraz większym stopniu dostosowana do profilu uczulenia danego pacjenta. alt

Dzisiaj wiadomo już, że

●po pierwsze; u pacjentów odczulanych rzadziej dochodzi do rozwoju nowych uczuleń, niż u pacjentów leczonych tylko farmakologicznie;

●po drugie: odczulani pacjenci z nieżytem nosa i rzadziej zapadają na astmę oskrzelową, niż pacjenci leczeni tylko farmakologicznie. Zatem efekt ten pozwala na uznanie szczepionki (SIT – jak ją nazywają lekarze) za metodę zapobiegania astmie oskrzelowej.

Na wspomnianej konferencji prof. Marek Kuna (fot. z prawej), powiedział, że w Polsce wykonuje się za mało odczuleń. Robi się to z oszczędności, tymczasem oszczędność ta jest pozorna. Odczulanie jest jedyną metodą leczącą dzieci z alergii, zapobiegającą astmie – chorobie przewlekłej, której leczenie jest znacznie droższe niż szczepionki.

Niestety nie wszystkie rodzaje alergii można wyleczyć za pomocą szczepionek. Immunoterapia alergenowa skuteczna jest w przypadku alergicznego nieżytu nosa, astmy oskrzelowej, alergicznego zapalenia spojówek.

Nie pomaga w przypadkach alergii pokarmowej i atopowego zapalenia skóry. Na pocieszenie, zwłaszcza tym ostatnim pacjentom, donoszę, że według najnowszych danych medycznych, chorym na jakiekolwiek uczulenie  nie grozi miażdżyca.

Zofia Zubczewska     

Poprawiony: środa, 08 stycznia 2014 10:49