Stylowo w każdej sytuacji – „kawa z mlekiem” w jesiennych stylizacjach
Wpisany przez S.Z.   
czwartek, 28 października 2021 14:42

Stylowo w każdej sytuacji – „kawa z mlekiem” w jesiennych stylizacjach

Moda na ubrania i dodatki utrzymane w beżach oraz czerni od dawna ma rzeszę wiernych fanów. Widać to zarówno w sieci, gdzie prym wiodą influencerki, jak i w ofercie sklepów odzieżowych oraz na ulicach. Nic dziwnego, to jedno z najbardziej uniwersalnych połączeń kolorystycznych, które po prostu nie może się nie udać!

Beżowy trencz i szpilki, klasyczne czarne spodnie czy marynarka należą do najczęściej wymienianych „basiców”, czyli podstawowych elementów garderoby, które stanowią – tak jak dobrze dobrane jeansy w połączeniu z białą koszulą czy t-shirtem – uniwersalną bazę. Ale moda na skandynawskie klimaty i minimalizm zaprowadziła nas o krok dalej.

– Dziś wiele kobiet decyduje się na całą garderobę w tych dwóch kolorach, czasem dodając do tego ubrania i dodatki w białym, brązowym czy szarym kolorze. Taka stonowana kolorystyka zdecydowanie ułatwia zakupy, ale też tworzenie bezpiecznych, a przy tym ciekawych stylizacji – zauważa stylistka związana z marką KiK.

Co ciekawe, beże i czerń pasują każdemu, niezależnie od figury albo koloru cery czy włosów (choć w przypadku beżowych ubrań warto sprawdzić różne odcienie i znaleźć ten najlepszy dla siebie). Dzięki temu, że są stonowane, będą odpowiednie na każdą okazję. Dosłownie: sprawdzą się i na co dzień, i na wielkie wyjścia. W jakich proporcjach?
Najprostszą, a przy tym nieprzesadzoną odpowiedzią będzie – dowolnych. Możemy zdecydować się na całą szafę w tych dwóch kolorach, kilka elementów garderoby albo tylko na dodatki. Jeśli chcemy wykorzystać do maksimum możliwości, które daje nam to połączenie kolorystyczne, warto pamiętać o prostej zasadzie – czarny optycznie wysmukla i „ukrywa”, a beżowy, jako jasny kolor, przyciąga wzrok i uwypukla. Stylistka związana z marką KiK radzi również, by dla najlepszych efektów wziąć pod uwagę kolor naszych włosów i karnację: Czarna „góra” pasuje zwłaszcza brunetkom i jasnym blondynkom. Osoby o bardziej stonowanym naturalnym odcieniu włosów mogą mieć wrażenie, że nieco je przytłacza. Do tego czerń wyostrza rysy, jeśli więc chcemy odwrócić uwagę od jakichkolwiek niedoskonałości cery czy zmęczenia, lepiej postawić na jasny odcień przy twarzy. To można jednak łatwo obejść, dodając do stylizacji apaszkę, chustę, szal, komin czy supermodny ostatnio wiązany pod szyją kołnierz – radzi ekspertka marki KiK.

Z czym je łączyć? Tu także mamy pole do popisu. Możemy postawić na jednokolorowe total looki w tym samym albo różnych odcieniach czerni lub beżu i ożywić je (lub nie) kontrastowymi dodatkami, np. czarną sukienkę, płaszcz, rajstopy i buty zestawić z dużym beżowym szalem i torebką. Bardziej praktycznym pomysłem może się jednak okazać outfit, który łączy czerń i beż z jednym, dwiema lub trzema innymi barwami. Jakimi?

Tu obowiązuje pełna dowolność, choć nie bez powodu mnóstwo kobiet – w tym modelki czy influencerki – lubi zestawiać te dwa kolory z niebieskim jeansem i/lub czerwonymi dodatkami: szalikiem czy torebką – podpowiada stylistka marki KiK. Beż i czerń znakomicie współgrają też z brązem. Jeśli nie chcemy się ubrać zbyt jasno (całkowicie w beż) albo zbyt ciemno (czerń), a także, gdy zależy nam na złagodzeniu kontrastu, jeden lub kilka brązowych elementów – np. buty, pasek, torebka, kapelusz lub czapka – sprawdzą się w tej roli idealnie. Jeśli mowa o dodatkach, pamiętajmy, że chcąc uzyskać efekt wow, do beżowo-czarnego zestawu możemy dobrać złotą biżuterię i czerwone lub bordowe usta oraz paznokcie. Dzięki temu nie tylko dopełnimy stylizację, ale i dodamy jej charakteru.

Połączenie czerni i beżu może przywodzić na myśl kawę z mlekiem, czyli duet ponadczasowy i bardzo dobrze zgrany. Nawet jeśli na co dzień raczej wolimy espresso albo w ogóle unikamy kofeiny, nie obawiajmy się tego połączenia w jesiennych stylizacjach – beż i czerń to gwarancja udanej jesiennej stylizacji. Warto się o tym przekonać!

/źródło - /