FixMix, czyli usługa w duchu zero waste od studentów Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej |
Wpisany przez S.Z. |
niedziela, 15 listopada 2020 18:32 |
FixMix, czyli usługa w duchu zero waste od studentów Szkoły Biznesu Politechniki WarszawskiejOd października na terenie Warszawy dostępna jest aplikacja FixMix, zapewniająca usługę dostawy i naprawy uszkodzonego obuwia lub galanterii skórzanej. To młody startup studentów Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej. Idea jest szczytna – to promocja stylu życia zero i less waste poprzez przywracanie „życia” produktom, które nie nadawały się już do użytkowania. Moda, czyli zagrożenie dla środowiskaBranża modowa jest jednym z najbardziej szkodliwych dla środowiska sektorów. Najbardziej zatrważające to te dotyczące odsetka marnowanych materiałów tekstylnych – każdego roku to około 85 %, która ląduje na wysypiskach śmieci lub zostaje spalana. To z kolei powoduje ogromne straty dla środowiska i emisję dwutlenku węgla. Szacuje się, że przemysł modowy odpowiada za 10 % całkowitej emisji dwutlenku węgla (z danych na 2015 wynika, że to więcej, niż międzynarodowe loty i żegluga morska razem wzięte). Warto posłużyć się nieco bliższym przykładem: tylko w sąsiednich Niemczech w 2019 roku na rynku odzieżowym w obrocie miało znaleźć się 2,3 miliarda sztuk odzieży, z czego 10 proc miało się nie sprzedać. To i tak niewielki odsetek, biorąc pod uwagę wspomniane 85 proc. w skali całego świata, ale mimo to trudno przejść obojętnie obok 230 milionów sztuk zmarnowanych ubrań, które zostaną spalone lub wyrzucone na i tak już obłożone wysypiska. Zero i less wasteNietrudno o wniosek, że moda – zwłaszcza ta „jednorazowa”, w stylu fast fashion i popularna zwłaszcza w dużych sieciach odzieżowych - to marnowanie cennych zasobów, brak szacunku dla środowiska i szkodzenie Ziemi, która i tak znajduje się w coraz gorszej kondycji. Kurier odbiera, fachowiec naprawiaWłaśnie taka idea przyświecała twórcom FixMix, czyli startupu, założonego przez Łukasza, Janusza, Kasię oraz Tessę, studiujących program EMBA w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej. Pomysł zrodził się na zajęciach New Venture Project, gdy szukali pomysłu na startup i zorganizowali „burzę mózgów”. – Zaczęliśmy zastanawiać się nad problemem, z którym zetknęliśmy się my albo nasi znajomi i który nie został do końca rozwiązany. Wszyscy doszliśmy do wniosku, że każdy z nas ma w domu coś popsutego i coś, co wymaga naprawy: buty bez obcasów, zegarek z urwanym paskiem, torbę z uszkodzoną rączką, ale nikt nie ma czasu na to, by zlecić ich naprawę i przez to zawsze odkłada je na „później”. Z różnych względów: to przez pośpiech, brak fachowca w okolicy czy przez to, że z pracownią nigdy nie jest nam po drodze. Albo jest jeszcze prostsze wytłumaczenie: dziś łatwiej kupić coś nowego niż naprawić używany przedmiot. I właśnie na te problemy spróbowaliśmy znaleźć rozwiązanie, tym chętniej, że idea samowystarczalności i zero waste jest nam wszystkim bardzo bliska – tłumaczy Tessa.
/źródło - / |