Lekarstwo na epidemię - Kardiolodzy odpowiadają na najważniejsze pytania o arytmii
Wpisany przez S.Z.   
niedziela, 29 września 2019 09:43

Lekarstwo na epidemię - Kardiolodzy odpowiadają na najważniejsze pytania o arytmii

Czy migotanie przedsionków diagnozuje się i leczy zawsze w pełni zgodnie ze schematem postępowania terapeutycznego? Dlaczego szybkie rozpoznanie groźnej arytmii jest ważne? Czy dostępność do telemonitoringu urządzeń wszczepialnych jest w Polsce realizowana zgodnie z aktualną wiedzą medyczną? Jaką korzyść kliniczną przynoszą nowe technologie w elektroterapii i elektrofizjologii? Podczas Międzynarodowego Kongresu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego dyskutowali o tym, wraz z gronem lekarzy i innych specjalistów ochrony zdrowia, eksperci Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

 

Migotanie przedsionków – konieczna personalizacja

W ramach sesji pt. „Odpowiedzi na pytania każdego kardiologa”, eksperci Sekcji Rytmu Serca PTK dyskutowali o najważniejszych aktualnych wyzwaniach w obszarze zaburzeń rytmu serca. Wiele miejsca poświęcono migotaniu przedsionków, arytmii typowej dla wieku podeszłego, ze względu na częstość występowania w starzejącej się populacji Polski często nazywanej epidemią.
– Mechanizmy powstawania migotania przedsionków wciąż w wielu obszarach są zagadką. Arytmia ta jest często powiązana z innymi schorzeniami układu sercowo-naczyniowego, takimi jak: niewydolność serca, choroba wieńcowa czy wady zastawkowe. Migotanie przedsionków towarzyszy także cukrzycy i nadciśnieniu tętniczemu – w połączeniu ze schorzeniami cywilizacyjnymi arytmia ta jest szczególnie groźna. W terapii migotania przedsionków najważniejsza jest wczesna diagnoza i leczenie adekwatne do indywidualnego zagrożenia pacjenta. Personalizacja w tym kontekście to ważny temat dyskusji ekspertów, ponieważ nasi pacjenci z migotaniem przedsionków są coraz starsi i częściej mają liczne schorzenia towarzyszące. Zastosowanie w każdym przypadku tego samego schematu leczenia nie będzie więc tak samo efektywne. Terapia musi uwzględniać wiele czynników, a dodatkowo coraz częściej: indywidualne preferencje pacjenta, jego styl życia i oczekiwania wobec terapii. Decyzja o wyborze najlepszej metody leczenia jest często podejmowana w oparciu nie tylko o zalecenia i najnowsze dostępne możliwości, ale także w ścisłej współpracy z pacjentem – mówi dr hab. med. Maciej Sterliński, prof. Instytutu Kardiologii w Warszawie, przewodniczący Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Telemonitoring – potrzebne zmiany w systemie

Systemy zdalnie monitorujące pracę serca pacjenta ze wszczepionym urządzeniem kardiologicznym zmniejszają koszty opieki specjalistycznej, dają chorym poczucie bezpieczeństwa i poprawiają jakość ich życia.
– Niestety, nie są dostępne dla wszystkich pacjentów, którzy mogliby odnieść największą korzyść z tej formy opieki kardiologicznej. Największym wyzwaniem jest dostęp do metody i regulacje systemowe. Dziś telemonitoring urządzeń wszczepialnych realizują we własnym zakresie poszczególne ośrodki, które w całości zajmują się organizacją opieki nad pacjentem, kontrolą urządzeń, monitorowaniem raportów wysyłanych przez system i – w razie potrzeby – organizacją interwencji w przypadku wystąpienia niepokojących alertów. W każdym przypadku mogą pojawić się potencjalne różnice w procesach organizacyjnych, dlatego zwiększenie dostępności urządzeń i systemowa organizacja opieki w zakresie telemonitoringu urządzeń wszczepialnych jest jednym z priorytetów opieki kardiologicznej. Dzisiejsza dyskusja ekspertów na temat zakresu odpowiedzialności poszczególnych podmiotów w kontekście opieki telemedycznej pomoże wypracować rozwiązania, które powinny stać się docelowo obowiązującym standardem terapeutyczno-administracyjnym – mówi dr hab. n. med. Andrzej Przybylski, prof. Uniwersytetu Rzeszowskiego, przewodniczący-elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Nowe technologie – stawiajmy na efektywność

Elektroterapia i elektrofizjologia serca to dziedzina rozwijająca się w imponującym tempie. Światowe nowości z tej dziedziny kardiologii w krótkim czasie obecne są także w Polsce, gdzie polscy eksperci wdrażają je i na bieżąco oceniają ich efektywność.
– Tak było w przypadku podskórnego kardiowertera-defibrylatora (S-ICD), stosowanego w naszym kraju już od 2014 roku, czyli zaledwie dwa lata od momentu certyfikacji tego produktu przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) w Stanach Zjednoczonych. Również stymulacja serca za pomocą rozruszników bezelektrodowych została wprowadzona do Polski praktycznie jednoczasowo z krajami Europy Zachodniej. Inne nowe technologie to na przykład kamizelka defibrylująca - niestety obecnie, po zakończeniu międzynarodowego programu badawczego, niedostępna (prace nad jej pilotażową dostępnością w Polsce trwają). Rozwija się przeżywająca swój renesans metoda stymulacji pęczka Hisa, którą zastosowano już u ponad 600 polskich pacjentów. W Polsce wprowadzana jest także metoda leczenia niewydolności serca poprzez modulację jego kurczliwości, prowadzona z zastosowaniem specjalnych stymulatorów (CCM). Przeprowadzono już blisko 30 implantacji takich urządzeń – wymienia dr hab. med. Maciej Kempa.
Zarząd Sekcji Rytmu Serca PTK, dostrzegając i promując konieczność wprowadzania nowych technologii, we współpracy z wybitnymi ekspertami, systematycznie przygotowuje i publikuje dokumenty mające przybliżyć nowości polskim kardiologom, a także wskazać na możliwości ich wdrażania do praktyki klinicznej z uwzględnieniem specyfiki warunków polskich.

/źródło - /

Poprawiony: niedziela, 29 września 2019 10:08