Gin Lubuski - czysta klasyka |
Wpisany przez Superb PR |
czwartek, 05 maja 2011 18:04 |
Gin Lubuski, czysta klasyka. Jego niepowtarzalny smak zna każdy amator wybornych alkoholi. Doskonały trunek produkowany jest od 1987 roku wedle tej samej oryginalnej, tradycyjnej receptury.
Gin to jeden z najbardziej popularnych i rozpowszechnionych napojów alkoholowych w krajach anglosaskich. W konsumpcji zajmuje drugie miejsce po whisky.
Ten oryginalny w smaku alkohol to wódka jałowcowa, którego nazwa pochodzi od staroholenderskiego słowa genever. Lecz to nie tylko jałowiec stanowi o smaku ginu – dodaje się do niego również anyż, arcydzięgiel, kardamon, kminek, kolendrę, skórki owoców cytrusowych, korzeń anżeliki, tataraku, korę kasji, kwiat nagietka, cynamon, liść laurowy, gorzkie migdały i lukrecję. W duecie z tonikiem jest czystą klasyką. Wyraźny, lekko cierpki smak Ginu Lubuskiego będzie doskonałym dodatkiem do partii pokera w męskim towarzystwie, a jako składnik pysznych drinków ucieszy nawet najbardziej wyszukane gusta pań. Dutch courage
Kolebką Ginu jest Holandia. Holenderscy kupcy sprzedawali swój genever w angielskich portach m.in. w Bristolu, Londynie i Portsmouth. Alkohol ten szybko zyskał uznanie na Wyspach Brytyjskich. Angielscy żołnierze biorący udział w wojnie trzydziestoletniej zwykli nazywać go „holenderską odwagą”, gdyż wypicie go przed bitwą dodawało wojownikowi kurażu. Gin piły również kobiety, używając go jako skutecznego środka na nerwy. W 1688 roku król Wilhelm III Orański zakazał eksportu geneveru z Holandii i przyczynił się do rozwoju produkcji ginu na wyspach brytyjskich. Dwa lata później zniesiony został także monopol państwa na wyrób alkoholu, co spowodowało, że niemal każda tawerna, apteka, sklep czy bar stał się maleńką gorzelnią wytwarzającą gin. Produkowano go w ogromnych ilościach. Ówczesną sytuację doskonale obrazuje dzieło angielskiego malarza Williama Hogartha – „Ulica ginowa”. Gin jest napojem uniwersalnym, można go bowiem pić na wiele sposobów, rzadko jednak bez dodatków. Najbardziej popularną formą jest gin z tonikiem. Zwyczaj ten wprowadzili brytyjscy oficerowie stacjonujący w królewskich koloniach. Mieszając gin z roztworem chininy, przeciwdziałającej malarii, uzyskiwali mieszankę, która miała działanie nie tylko lecznicze, ale także rozweselające i dawała przyjemność oficerskim podniebieniom.
GIN Lubuski STANDARD
Jest lekki, rześki i świeży, co czyni go królem wakacyjnych drinków z palemką. Najlepiej czuje się w duecie z tonikiem z dodatkiem dużej ilości lodu i plasterkiem cytryny. Ten long drink jest klasyką salonów i klubów na całym świecie. Równie dobrze smakuje z połączeniu z sokiem pomarańczowym, gorzką lemoniadą oraz piwem imbirowym. Świetnie sprawdza się także jako składnik okolicznościowych drinków. Milion zielonych, czyli kryzysu nie ma Gimlet Wymieszać składniki razem z dużą ilością lodu. Ozdobić plasterkiem limonki. Cena: Zawartość alkoholu: 40%
/źródło - Superb PR/ |
Poprawiony: piątek, 10 stycznia 2014 12:50 |