Miniaturyzacja, sztuczna inteligencja i telemedycyna...
Wpisany przez S.Z.   
sobota, 17 sierpnia 2019 07:09

Miniaturyzacja, sztuczna inteligencja i telemedycyna: nowoczesne rejestratory pomogą skutecznie wykryć arytmię

Niektóre zaburzenia rytmu serca są wyraźnie odczuwalne przez pacjenta. To często zaburzenia incydentalne, naturalne, niebędące schorzeniem i nie wymagające interwencji klinicznych. Inne, jak choćby migotanie przedsionków, mogą być przez długi czas nieodczuwalne przez pacjenta, ale jednocześnie są śmiertelnie groźne. Najważniejsza jest wczesna i pewna diagnoza. W wykryciu takich arytmii pomocne są nowoczesne rejestratory, które w oparciu o inteligentne algorytmy pomogą wykryć nieprawidłowości i powiadomić o nich centrum monitorujące.


Kiedy pacjent skarży się na objawy związane z zaburzeniami rytmu serca, które występują rzadko i trwają krótko, ich wychwycenie w zapisie badania elektrokardiograficznego (EKG) lub nawet w 24-godzinnym zapisie badania EKG metodą Holtera, umożliwiającym rejestrowanie pracy serca przez 24 godziny na dobę, jest trudne, a czasem wręcz niemożliwe – bywa, że w czasie badania objawy arytmii nie występują, jednak mimo wszystko schorzenie istnieje.
W takich przypadkach pomocne okazują się nowoczesne rejestratory arytmii - urządzenia miniaturowej wielkości, przypominające maleńkie, cienkie płytki, które wszczepia się pod skórę w takim miejscu, że odbierają one sygnał EKG. Urządzenia analizują odebrane sygnały i jeśli pojawi się coś, co wzbudza „podejrzenie”, że dany sygnał może być arytmią, zapisują w pamięci odpowiednie fragmenty EKG.
Jak podkreślają eksperci, nowoczesne rejestratory arytmii to urządzenia coraz mniejsze, bardziej inteligentne i pozwalające na sprawniejsze przekazywanie informacji o stanie pacjenta do ośrodka prowadzącego. W Polsce rejestratory arytmii są wszczepiane od kilkunastu lat, jednak ze względu na brak refundacji takiej procedury stosuje się je rzadko, u najbardziej potrzebujących chorych. Eksperci są zgodni, że rzeczywiste potrzeby są dużo większe.
30 lipca 2019 roku, równocześnie w dwóch ośrodkach w Polsce wykonano implantację miniaturowego rejestratora arytmii Biomonitor 3. W I Klinice Kardiologii Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego przy ulicy Długiej w Poznaniu wszczepienie przeprowadził zespół kierowany przez prof. Przemysława Mitkowskiego (kierownik Kliniki: prof. Maciej Lesiak), a w I Katedrze i Klinice Kardiologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zespół kierowany przez prof. Marcina Grabowskiego (kierownik Kliniki: prof. Grzegorz Opolski).
Poznańską pacjentką była 27-latka z licznymi utratami przytomności, których przyczyn nie udało się ustalić, pomimo przeprowadzenia licznych badań dodatkowych.
W Warszawie zabieg implantacji rejestratora arytmii wykonano u pacjentki z nawracającymi utratami przytomności, u której dotychczasowa szeroka diagnostyka, włącznie z badaniem elektrofizjologicznym serca, nie wskazała przyczyny objawów.
Jak podkreślają eksperci, przebieg zabiegu implantacji najnowszych generacji rejestratorów różnych producentów jest małoinwazyjny. Wszczepienie urządzenia polega na wstrzyknięciu za pomocą specjalnego systemu dostarczającego cienkiego, niespełna kilkucentymetrowego rejestratora sygnału elektrokardiograficznego.
Urządzenie jest implantowane pod skórą klatki piersiowej po lewej stronie mostka. Zabieg jest wykonywany w znieczuleniu miejscowym i trwa około trzech minut. Blizna na skórze ma jedynie około 1 centymetr długości.
Wszczepione pacjentom w Poznaniu i w Warszawie urządzenia pozwalają na rejestrację zaburzeń rytmu w okresie do czterech lat. W przypadku wystąpienia niepokojących objawów pacjent może wyzwolić zapis i transmisję rytmu serca do centrum monitorowania. Komunikacja może być wykonana za pomocą telefonu komórkowego typu smartfon i aplikacji dla pacjenta, a zapis jest natychmiast dostępny do interpretacji przez lekarza. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowego rytmu serca, urządzenie samo dokonuje zapisu i transmisji EKG.

Komentarz eksperta:
Prof. dr hab. n. med. Piotr Kułakowski
Klinika Kardiologii Centrum Medycznego Kształcenia Poyplomowego w Warszawie
„Implantowane rejestratory EKG (ILR – implantable loop recorders lub ICM – implantable cardiac monitors) są stosowane u chorych z niewyjaśnionymi omdleniami, u chorych z niepewnym rozpoznaniem padaczki, niewyjaśnionymi kołataniami serca, a także u chorych po kryptogennym udarze mózgu w celu wykrycia migotania przedsionków (AF) jako ewentualnej przyczyny udaru oraz w celu oceny skuteczności terapii antyarytmicznej.
W jednym z ostatnio opublikowanych badań wykazano, że implantacja tych urządzeń jest skuteczna i bezpieczna, a odsetek powikłań bardzo niski, sięgający 1.5%.
Wiele wskazań do implantacji rejestratorów EKG ma klasę wskazań I lub IIA. Oznacza to, że te urządzenia powinny być stosowane znacznie szerzej w codziennej praktyce lekarskiej w Polsce. Niestety, w naszym kraju zabieg implantacji ICM jest nadal nierefundowany.
W Polsce ocenia się zapotrzebowane na ICM na około 100 – 220 implantacji/rok/mln mieszkańców. Tymczasem w roku 2018 w całej Polsce wszczepiono niewiele ponad 100 takich urządzeń. Poprawa w tym zakresie, jak również dalsza miniaturyzacja i obniżenie ceny urządzenia to wyzwania na najbliższą przyszłość”.

/źródlo - /