Ślub i wesele jako projekt? – czyli, dlaczego warto podejść do tego wydarzenia z lekkim dystansem |
Wpisany przez S.Z. |
sobota, 10 sierpnia 2019 10:43 |
Ślub i wesele jako projekt? – czyli, dlaczego warto podejść do tego wydarzenia z lekkim dystansemOrganizacja ślubu i wesela to bardzo często naprawdę duże przedsięwzięcie. Nic więc dziwnego, że narzeczeni i ich rodziny podchodzą do niego jak do poważnego projektu. O ile warto tu sięgnąć do kojarzących się z nim tabelek w Excelu, o tyle niedobrze jest też nie pozwalać sobie na niepotrzebne napięcia. O to, dlaczego, przygotowując ten wielki dzień, warto mieć do wielu spraw dystans, zapytaliśmy naszą ekspertkę – Annę Machnowską z portalu ślubnego PlanujemyWesele.pl.
Przymusowa triada. Jak nie ulec szaleństwuPokutuje błędne przekonanie, że na wesele trzeba wydać fortunę. Wcale nie do rzadkości należą sytuacje, kiedy pary decydują się na zaciągnięcie pożyczki w banku lub u bliskich, aby móc zrealizować wesele z pompą. Wpływ na pewno ma też to, że na obleganą salę trzeba często poczekać nawet ponad dwa lata! Podobnie jest z rozchwytywanym zespołem muzycznym. Idzie za tym konkretna cena i oczywiście, jeśli komuś zależy właśnie na konkretnych usługodawcach, trudno odmówić im prawa do cierpliwego oczekiwania. My chcemy jedynie podkreślić, że istnieją alternatywy. I to już jest pierwszy moment, kiedy warto zachować odrobinę dystansu, nie pozwolić sobie zbyt mocno ponieść się „grupowym” emocjom. Planowanie budżetu ślubnego – jak nie zwariowaćIstnieje wiele aplikacji na urządzenia mobilne, które pozwalają na bieżąco wpisywać kontakty, wydatki, odhaczać sprawy załatwione i te, którym trzeba będzie jeszcze poświęcić uwagę. Jeśli ktoś lubi trzymać rękę cały czas na pulsie, mieć „przypominajki” i bonusy w postaci grafik, list itd., to takie rozwiązanie na pewno może być dobre. Jak zapewnić sobie jak najmniej stresu w czasie planowania budżetu?Najlepiej wpisać maksimum, które chcemy przeznaczyć na wesele i, po zrobieniu rekonesansu, co ile kosztuje w naszym regionie, podzielić budżet na rubryki (Excel sprawdza się tu faktycznie znakomicie), utworzyć formuły, aby móc na bieżąco żonglować kwotami. Na koniec, od kwoty maksymalnej dobrze jest odjąć 10-20% i wpisać powstałą kwotę w rubryczkę „Rezerwa”. Kto płaci, ten decyduje?Istotnym czynnikiem, który będzie wpływał na to, ile niekomfortowych dyskusji na temat wydatków weselnych się odbędzie jest to, kto i w jakim zakresie finansuje wesele. Odliczanie czas zacząć!Panny młode mają skłonność do nerwowego odliczania dni pozostałych do ślubu i nadmiernego stresu, zadając sobie ciągle pytanie: „Czy na pewno wszystko jest już załatwione?” Jak wspomnieliśmy, warto mieć rozplanowany budżet, dokonane najważniejsze rezerwacje, czyli: salę, zespół/DJ-a, termin ślubu w kościele/USC, fotografa/kamerzystę. Jednak w procesie planowania ślubu i wesela, dobrze jest też uwzględnić czas na oddech, pobycie we dwoje. Jeśli parze sprawia przyjemność poszukiwanie razem inspiracji na stylizację, dekoracje, ubiory to oczywiście jest to miłe przeżycie i szczególny, niepowtarzalny czas. Warto też jednak czuwać nad tym, aby nie popaść w pułapkę zmian, dalszego wybierania mimo podjętych już decyzji, bo może to wprowadzać nerwową atmosferę. Lepiej spędzić ten czas na przyjemnościach, które pozwolą oderwać się narzeczonym na chwilę od „harówki”, z którą – jak niektórym parom się wydaje – musi być planowanie ślubu i wesela. **** /źródło - / |