Pokolenie klawiatury masowo cierpi na zespół cieśni nadgarstka!
Wpisany przez S.Z.   
środa, 31 lipca 2019 15:05

Pokolenie klawiatury masowo cierpi na zespół cieśni nadgarstka!

Lekarze alarmują - coraz więcej ludzi masowo cierpi na dolegliwości zwane zespołem cieśni nadgarstka. Drętwienie palców i nadgarstka, dokuczliwy ból, który nie pozwala spać, a praca przy komputerze staje się zmorą. To efekt przeciążeń dłoni, które powoduje długotrwała praca przy komputerze. Jak radzić sobie z tym problemem i na co zwrócić uwagę tłumaczy dr n. med. Alina Blacha, specjalista ortopedii i traumatologii Żagiel Med.

Kogo dotyka ten coraz częstszy problem?

- Najczęściej osoby, które pracują na co dzień długo przy klawiaturze, stąd mówimy o całym pokoleniu klawiatury, które ma lub niebawem będzie mieć problemy z przeciążonymi nadgarstkami bądź rękoma. Do tego dochodzą takie zawody, jak muzyk, kucharz, sportowiec, który uprawia sporty tzw. „rzutowe” oraz wspinacz. Co je charakteryzuje? Powtarzalność, siła i wymuszona pozycja – tłumaczy dr n. med. Alina Blacha, specjalista ortopedii i traumatologii Żagiel Med.

Zespół cieśni nadgarstka może występować również podczas chorób reumatoidalnych, zapalenia stawów, cukrzycy, niewydolności nerek, a także u alkoholików, osób poruszających się o kulach, a nawet kolarzy i zawodowych kierowców. Coraz częściej chorują studenci i matki, które wiele razy dziennie podnoszą swoje dziecko. Jednak największą grupę ryzyka stanowią osoby pracujące codziennie przy komputerze. A takich wraz z postępem technologicznym jest coraz więcej.

Choroba dotyka więc osób, które nadmiernie eksploatują rękę, utrzymują je w wymuszonej pozycji przez wiele godzin. To właśnie powoduje, że pojawiają się liczne mikrourazy, które powodują stan zapalny i obrzęk, a te z kolei prowadzą do pomniejszania się powierzchni w kanale cieśni nadgarstka, przez co coraz mocniej uciskany jest nerw. Silny ból może promieniować do łokcia, a nawet ramienia. Choroba ta ma dwie cechy - jest przewlekła i postępująca. Jej objawy nasilają się z czasem, a zmiany w samym nerwie - początkowo przejściowe - stają się nieodwracalne.

- W początkowej fazie zespół cieśni nadgarstka objawia się dość subtelnie: drętwieją palce, czasem ból promieniuje do łokcia i stawu ramiennego. Dopiero potem ból staje się uciążliwy nie dając nam w nocy spać. Ręka drętwieje też w dzień, gdy trzymamy ją zbyt długo w jednej pozycji, np. przy rozmowie przez telefon. Zwrócić uwagę warto na kłucie i obrzęk nadgarstka, mrowienie, ból promieniujący do przedramienia, pogorszenie się sprawności manualnej ręki, osłabienie chwytu, brak precyzji ruchów podczas najprostszych czynności, np. zapinaniu guzika – wylicza dr Alina Blacha.

Jak dochodzi do powstania schorzenia

Choroba zazwyczaj pojawia się nagle, bez jednego konkretnego urazu, który zapamiętałby pacjent, dlatego tak trudno zrozumieć, że przyczyniły się do tego lata pracy.

- Często pacjenci nie zdają sobie sprawy z tego, że to właśnie cieśń nadgarstka jest przyczyną ich dolegliwości i bagatelizują bardzo długo sprawę, uznając, że przyczyną jest zła pozycja podczas snu, reumatyzm, albo przeciążenie ręki na skutek podniesienia czegoś ciężkiego. Zdarza się też, że pacjenci przez wiele lat są leczeni z powodu zmian zwyrodnieniowych w kręgosłupie szyjnym. – mówi dr Alina Blacha. – Dopiero gdy ból jest już nieodłącznym elementem naszej codzienności, zwracają się po poradę do specjalisty.

A wtedy zazwyczaj coraz trudniej jest zacisnąć dłoń w pięść, unieść kubek czy inny przedmiot, a ręka drętwieje nawet wtedy, gdy nie pracujemy przy komputerze. Często stopniowo pogarsza się również czucie w opuszkach palców. Pacjenci skarżą się też, że często wypadają im przedmioty z ręki.

Czasem całkowity bezruch i odpoczynek to pomocne metody niwelowania bólu. Jeżeli natomiast stan jest naprawdę poważny, zaleca się nieużywanie chorej ręki przez co najmniej kilkanaście tygodni.

- Ulgę w bólu mogą przynieść chłodne okłady, które w przeciwieństwie do ciepłych zmniejszają obrzęk ścięgien. Na mrowienie pomagają regularnie powtarzane ćwiczenia palców. Nie jest wskazane samodzielne usztywnienie ręki za pomocą bandaża elastycznego. Może to prowadzić do zaburzeń krążenia krwi w nadgarstku. – tłumaczy dr Alina Blacha.

Jak leczyć cieśń nadgarstka?

Bardzo ważne jest, aby zgłosić się do specjalisty po pojawieniu się pierwszych objawów. Na pierwszej wizycie lekarz oceni stopień zaawansowania choroby przy pomocy testów i badań. Jednym z nich jest test Tinela, polegający na delikatnym ostukiwaniu nadgarstka. Jeśli pacjent cierpi na ZCN, to delikatne opukiwanie sprawi, że palce zdrętwieją. Drugim sposobem jest test Phalena, który polega na złączeniu dłoni grzbietami i skierowaniu palców ku klatce piersiowej. Ból spowodowany uciskiem na nerw w tak nietypowym wygięciu pokazuje, że prawdopodobnie cierpimy na ZCN. Przy długim okresie występowania objawów lekarz może też zauważyć zaniki mięśni unerwianych przez nerw pośrodkowy. Jeśli powyższe sposoby nie dają stuprocentowej pewności, lekarz powinien zlecić usg lub elektromiografię, czyli badanie szybkości przewodzenia impulsów nerwowych przez nerw pośrodkowy.

Jeżeli lekarz podczas wizyty potwierdzi zespół cieśni nadgarstka, może początkowo zalecić fizykoterapię oraz noszenie opaski elastycznej. Dolegliwości bólowe łagodzą również: ultradźwięki, laser, krioterapia czy jonoforeza. Lekarz może również zalecić miejscowo injekcję z kortyzonu. W większości przypadków i one nie poprawiają sytuacji na stałe, więc wcześniej czy później trzeba podjąć decyzję o operacji, czyli odbarczeniu uciśniętego nerwu. Warto, żebyśmy szybko zdecydowali się na taką operację.

- Zbyt późno przeprowadzony zabieg operacyjny może nie dać zadowalających efektów z powodu zbyt zaawansowanych zmian zanikowych w samym nerwie. Dlatego rekomenduje się szybkie leczenie operacyjne w celu uratowania nerwu przed nieodwracalnym zniszczeniem włókien nerwowych - mówi dr Alina Blacha.

Można przeprowadzić go w ramach tzw. chirurgii jednego dnia. Pacjent po przygotowaniu w ambulatorium zgłasza się do szpitala w dniu zabiegu. Po kwalifikacji przez anestezjologa wykonywany jest zabieg operacyjny, a następnie po 2-3 godzinach pacjent może wrócić do domu. Natychmiast po zabiegu operacyjnym wdraża się postępowanie usprawniające, które pacjent wykonuje samodzielnie. Dobrze wykonany zabieg operacyjny uwalnia pacjenta od dokuczliwych dolegliwości.

/źródło - /